Grzegorz Ilnicki:
Misie, jak już wstaniecie jutro rano i przeczytacie mojego posta, to popatrzcie kto poparł strajk w Solarisie i kto w bardzo celnych słowach nazwał to, że ten strajk to nie tylko walka o chleb, ale i o wolność. Wolność, godność i podmiotowość w pracy. Ten strajk przestał być już lokalną walką o wynagrodzenia. To już jest symbol problemu społecznego, jakim jest ciągłe poszerzanie się władzy wielkiego biznesu, który dla zysku, dla swojej przewagi gotowy jest podeptać nawet klasyczne prawa liberalnej demokracji, jak wolność słowa, wolność koalicji (zrzeszania się) i wolność mediów. To właśnie te trzy wartości są w tym strajku deptane przez pracodawcę. Widzą to ludzie różnych środowisk, różnych pokoleń i różnych doświadczeń. O Solarisie nie będzie już ciszej, będzie tylko głośniej.