Robert Maślak:


O, media rządowe zaczęły manipulować w sprawie płotu na granicy i protestu naukowców – przyrodników. Zostałem agentem Łukaszenki 😄. No kto by się spodziewał? 😀. Jacek Liziniewicz, którego za czasów Szyszki przeczołgałem nieźle na TT za bzdury na temat Puszczy Białowieskiej, w której próbował uzasadniać wycinki nie mając podstawowej wiedzy biologicznej, w Gazeta Polska Codziennie (a temat podchwytuje info) sugeruje, że naukowcy zainteresowali się sprawą muru na granicy, gdy zaczęła się jego budowa, co jest oczywistym kłamstwem. Sam pisałem na ten temat dużo wcześniej, gdy tylko pojawił się ten szkodliwy pomysł, także na temat płotu żyletkowego, który rozłożono w lecie. Patriotyczne media nie widzą, że bariera zniszczy część naszego skarbu narodowego? Jakiś bardzo selektywny ten patriotyzm.
To nie jest narracja reżimu „ciepłego człowieka” jak wyrażał się o Łukaszence były marszałek Senatu z PiS, Stanisław Karczewski. Jeżeli nie ma żadnego zagrożenia dla zwierząt i ekosystemu, to dlaczego zawieszono wszystkie przepisy budowlane i dotyczące ochrony środowiska, dlaczego nie wykonano oceny oddziaływania na środowisko?

Liziniewicz, który sam manipuluje, zarzuca manipulacje innym – temu służy sugestia, że martwe zwierzęta podrzuciły służby białoruskie. Problem w tym, że na płocie żyletkowym zwierzęta giną na całym świecie, tam gdzie go zastosowano. Jakim cudem w jednym z najbogatszych ekosystemie w Europie miałyby nie ginąć? Na to pytanie Liziniewicz nie odpowiada.

Liziniewicz zarzuca naukowcom, że nie piszą o płocie po białoruskiej stronie, tzw. sistiemie. Wygodnie jest mu pominąć fakt, że powstała ponad 30 lat temu sistiema jest dziurawa jak ser szwajcarski. Przechodzą przez nią nie tylko wilki czy rysie, ale też niedźwiedzie.

Jest bardzo prosty sposób na weryfikację sytuacji na granicy. Wyraziłem go w Onecie (załączam skrin i link). Zamiast nielegalnego stanu wojennego na granicy, wpuszczenie tam aktywistów, dziennikarzy, naukowców. Nie, nie, wpuszczenie nie oznacza wycieczek dla dziennikarzy na wzór zwiedzania Korei Północnej, jakie organizuje teraz Straż Graniczna.
Dzisiaj jesteśmy zdani na relacje białoruskie, ale to na własne życzenie rządu. Ostrzegano przed tym od dawna.

Artykuł w Info
https://www..info/58151605/mur-na-granicy-z-bialorusia-ekoaktywisci-mowia-o-zwierzetach-propaganda-lukaszenki
Artykuł Liziniewicza w Gazecie Polskiej Codziennie:
https://gpcodziennie.pl/800291-zubrami-w-graniczny-mur.html

Artykuł w Onet, gdzie mówię o wnykach Błaszczaka:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/zwierzeta-w-zasiekach-na-granicy-z-bialorusia-odpowiedz-blaszczaka/glx1rt0




Źródło: Robert Maślak
Więcej w kategorii: Robert Maślak
Opublikowano: 2022-02-02 22:36:04