Paulina Matysiak:


Pamiętacie inicjatywę warszawskich radnych w sprawie zmiany nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet? Najwidoczniej posłów PiS ubodło to tak mocno, że postanowili wprowadzić nową ustawę, która „chroniłaby” wskazane w niej nazwy, a jednocześnie wojewodowie (z ramienia rządu) mieliby uprawnienia do uchylania takich uchwał podjętych przez rady. Moim zdaniem ogranicza to prawo samorządów do podejmowania decyzji o nazewnictwie miejsc, którymi zarządzają. Proponowana ma również działać wstecz i dotyczyć okresu od 12 września 1989 r. do 31 grudnia 2021 r.

Jakich patronów otacza parasolem ochronnym projekt ustawy? Historycznych władców, „Ojców Niepodległości” (wg ustawy o obchodach stulecia niepodległości, czyli m.in Piłsudskiego, Daszyńskiego czy Dmowskiego), osoby zasłużone w walce o niepodległość, zaangażowane w rozwój gospodarczy, dorobek artystyczny, naukowy lub działalność społeczną, a także… świętych i błogosławionych przez Kościół katolicki lub inny kościół chrześcijański. W przypadku tych ostatnich podczas wspólnego posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej zapytałam wnioskodawców, z czego ma wynikać wyjątkowość wymienionych postaci, która w projekcie nie została wytłumaczona.

Moim zdaniem takie zapisy łamią wpisaną do Konstytucji zasadę świeckości, która mówi o tym, że powinno pozostać neutralne w sprawach religii. Nie ma rzetelnych argumentów, które uzasadniałyby specjalne traktowanie kościelnych patronów ulic, placów czy obiektów. A tym bardziej nakładanie ograniczeń samorządom i ich mieszkańcom w tym, jakich nazw nie mają absolutnego prawa tknąć w imię prawicowo-religijnego widzimisię władzy.


Źródło: Paulina Matysiak
Więcej w kategorii: Paulina Matysiak
Opublikowano: 2022-02-18 10:43:09