Sztuczne Chwasty:

Dystopijne opowieści były, cholera, ostrzeżeniem, a nie drogowskazem czy planem do wykonania. Z jednej strony mamy gigantyczny postęp technologiczny i coraz sprawniejsze sieci neuronowe (nie szafujemy określeniem sztuczna inteligencja) pozwalające na zdumiewające osiągnięcia, z drugiej dramatyczne nierówności majątkowe pozwalające nielicznym na pełne dyskontowanie tego postępu.

Z jednej strony wzrost poziomu życia i dostatku, z drugiej narastająca katastrofa ekologiczna, która dosłownie wysuszyła do cna ogromne połaci chociażby Europy (kto widział Loarę, którą można przejść suchą stopą, ten wie o co chodzi) i zabija tysiące poprzez fale potwornych upałów.

Z jednej strony większość z miliardów obywateli tego globu jest częścią globalnej wioski i możemy spokojnie porozmawiać w czasie rzeczywistym z ludźmi z drugiego końca świata i tworzyć np. fundacje czy zarabiać. Z drugiej, odradza się faszyzm i brutalne walki ideologiczne, które przecież miały swego czasu odejść do lamusa.

Przykłady można wyliczać bez końca, ale w sumie najbardziej upiornym uczuciem jest to, gdy włączasz sobie takiego Deus Exa i czasami łapiesz się na tym, że to wszystko jest jakieś takie… Znajome.

cyberimplantów brak.

Obraz: Zuzanna, Auguste Levêque


Źródło: Sztuczne Chwasty
Więcej w kategorii: Sztuczne Chwasty