Zandberg dla _wPunkt: być może Sejm zajmie się podwyższeniem zasiłku – wPunkt

Razem:

– To, co proponuje rząd, to zdecydowanie za mało – Adrian Zandberg dla WPunkt.

Zandberg dla _wPunkt: być może Sejm zajmie się podwyższeniem zasiłku – wPunkt

Być może już w przyszłym tygodniu Sejm zajmie się podniesieniem zasiłku dla bezrobotnych. – To co planuje rząd, nie wystarczy – komentuje dla _wPunkt Adrian Zandberg i przypomina o projekcie Lewicy.

Źródło
Opublikowano: 2020-05-20 16:24:05

Dzięki działalności Razem Szwecja dotarły do mnie bardzo niepokojące informacje od zatrudnionych przez zarejestrowaną w

Adrian Zandberg:

Dzięki działalności Razem Szwecja dotarły do mnie bardzo niepokojące informacje od zatrudnionych przez zarejestrowaną w Szwecji polską firmę polskich pracowników, których zwolniono w Szwecji za działalność związkową. Pracownicy zwrócili się o pomoc do szwedzkiego związku zawodowego SAC Syndikalisterna z powodu podejrzenia, że ich umowy o pracę są niezgodne z polskim i szwedzkim prawem pracy. Po otrzymaniu wezwania do negocjacji firma natychmiast zwolniła pracowników i podjęła próbę ich eksmisji z miejsca zakwaterowania. Ustalono, że umowy zostały skonstruowane nieprawidłowo na ich niekorzyść, a rzeczywiste warunki pracy były często gorsze niż te ustalone w umowie. Pracodawca praktycznie uniemożliwiał samodzielne wynajęcie mieszkania grożąc rozwiązaniem umowy w razie gdyby wynajmowane przez firmę pracownikowi zakwaterowanie zostało opuszczone.

To tylko jeden z przykładów bezprawnych działań i wyzysku polskich pracowników za granicą, zarówno przez polskich jak i zagranicznych pracodawców. Pokrzywdzeni często nie zgłaszają problemów ponieważ nie mają wiedzy do kogo zwracać się o pomoc lub są zastraszani i szantażowani przez pracodawców.

Dlatego też wraz z Maciej Konieczny, Daria Gosek-Popiołek, Magdalena Biejat, Adrian Zandberg i Marcelina Zawisza zwróciliśmy się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych z zapytaniem czy ambasady lub konsulaty RP za granicą zapewniają Polakom przyjeżdżającym w celach zarobkowych informację, w których instytucjach lokalnych dowiedzą się o swoich prawach jako pracownicy i uzyskają możliwość zrzeszenia w związku zawodowym.

Nie możemy pozwolić na łamanie praw Polek i Polaków, bez znaczenia gdzie mieszkają i pracują.

Razem Zagranica
Maciej Zaboronek – profil polityczny


Źródło
Opublikowano: 2020-05-20 16:10:24

Dziś przypada 10 rocznica powodzi w Gliwicach, Zabrzu-Makoszowach i Przyszowica

Maciej Konieczny:

Dziś przypada 10 rocznica powodzi w Gliwicach, Zabrzu-Makoszowach i Przyszowicach, gdy wylała Kłodnica. “Wielka woda”, która wielu rodzinom zabrała dorobek życia, pojawiła się również w Bieruniu, Bojszowach i Chełmie Śląskim.

Ubiegłego lata, w sierpniu, po intensywnej ulewie zalało centra miast GOPu, m.in. tunele w Katowicach przy Rondzie Ziętka oraz pod DK86 – drugą najruchliwszą drogą w kraju.
W Bytomiu mieszkańcy żartują, że ulica Piłsudskiego to “bytomska Wenecja”, bo regularnie jest zalewana po intensywniejszych opadach. |Te przykłady można mnożyć.
Z drugiej strony, ze wszystkich stron słyszymy o nadchodzącej suszy. Tegoroczna zima była lekka i niemal bezśnieżna, marzec 2020 był najsuchszy odkąd prowadzone są pomiary – efekty już widać w sklepach i na targowiskach w postaci absurdalnie drogich warzyw i owoców.

Klimat się zmienia. Długotrwałe upały, wypalające trawy do gołej ziemi i nagłe, ulewne deszcze, po których woda zalewa miejską infrastrukturę, ale nie może nawodnić gleby, stają się nową normą. Powodzie i susze to tak naprawdę dwie strony tego samego medalu: zmian klimatu i zaburzonych stosunków wodnych.

Jakiś czas temu zwróciłem się z apelem o ograniczenie koszenia i wycinki zieleni do jednej z katowickich spółdzielni mieszkaniowych. Zieleń w miastach pełni funkcję nie tylko dekoracyjną, ale pomaga obniżyć temperaturę i wspomaga małą retencję wody. Oczywiście, parki w miastach, małe przydomowe ogródki czy miejskie łąki kwietne nie uchronią nas od powodzi, bo do tego potrzebne są działania systemowe.

Ministerstwo Klimatu deklaruje, że od dawna prowadzi działania ukierunkowane na zmiany klimatu, w tym walkę z suszą. Wiele wskazuje jednak na to, że są to działania wyłącznie fasadowe, bo z jednej strony, owszem, mówi się o rozwijaniu retencji, z drugiej planowany jest przekop Mierzei Wiślanej czy eksploatacja kolejnych odkrywek węgla brunatnego, które zdecydowanie pogarszają stosunki wodne.

Zmiany klimatu nie będą czekać, aż ministerstwo łaskawie weźmie się do roboty. One już następują, a ich skutki coraz boleśniej odczuwamy. Potrzebujemy realnych inwestycji w małą retencję, skończenia raz na zawsze z betonowaniem miast i Funduszu Dzikiej Przyrody, dzięki któremu będziemy mogli zalesiać nieużytki i odtwarzać mokradła. Potrzebujemy realnych działań tu i teraz!


Źródło
Opublikowano: 2020-05-20 15:52:54

Eksmisja za przemoc domową. Prezydent podpisał ustawę antyprzemocową – Polsat News

Remigiusz Okraska:

Znakomita decyzja.

Co prawda femi-lewica i tak pójdzie w II turze głosować na Trzaskowskiego, no ale ja muszę wyrobić dzienną normę pisowskiej propagandy, żeby nie zakręcili złotego kurka z forsą.

Eksmisja za przemoc domową. Prezydent podpisał ustawę antyprzemocową – Polsat News

To nie ofiara przemocy domowej, lecz jej sprawca będzie musiał natychmiast opuścić wspólne mieszkanie. Prezydent Andrzej Duda podpisał w środę ustawę antyprzemocową.

Źródło
Opublikowano: 2020-05-20 15:19:44

Jeżeli samotna matka z domu dziecka z młodszym bratem z domu dziecka oraz chcąca adoptować drugiego brata z grupą niepeł

Piotr Ikonowicz:

Jeżeli samotna matka z domu dziecka z młodszym bratem z domu dziecka oraz chcąca adoptować drugiego brata z grupą niepełnosprawności również z domu dziecka nie ma pierwszeństwa i 3 lata czeka na mieszkanie to kto je do cholery ma ? … (fragment listu z Brzegu Dolnego)

Źródło
Opublikowano: 2020-05-20 14:27:58

Pamiętacie jak pisałam, że nie ma gorszej ministry niż minister Maląg? Chwilę pó

Marcelina Zawisza:

Pamiętacie jak pisałam, że nie ma gorszej ministry niż minister Maląg? Chwilę później wkroczył minister Piontkowski. I pokazał, że można równie źle, a może nawet gorzej.

Zapewne obiła się wam o uszy zeszłotygodniowa konferencja, na której minister Piontkowski, minister EDUKACJI, na pytanie czy ministerstwo robi cokolwiek, żeby wspomóc szkoły w dotarciu do „zaginionych dzieci” odpowiedział, cytuję:

„Rzeczywiście, część uczniów, tak samo jak w tradycyjnej formule nauczania, niezbyt gorliwie chce wypełniać swoje obowiązki szkolne”.

To pytanie pojawia się chyba na każdej konferencji prasowej, na której głos zabiera Piontkowski. Dotyczy dzieciaków, które zniknęły nauczycielom i nauczycielkom z radaru, z którym nie ma kontaktu, nie da się do nich dodzwonić, nie odbierają maili, a czasami nie reagują także ich rodzice czy opiekunowie. ZNP szacuje, że takich dzieci w Polsce jest kilkanaście tysięcy.

Kilkanaście tysięcy dzieci nie ma dostępu do edukacji, mimo obowiązku szkolnego.

Wiemy, że część z nich nie ma sprzętu czy dostępu do internetu, część z nich nie ma warunków do nauki, bo mieszka na małej przestrzeni z wieloma osobami. Część nie może, bo rodzice czy rodzeństwo korzystają z komputera, tabletu, czy innego sprzętu niezbędnego do udziału w lekcjach w aktualnej rzeczywistości.

A część z tych dzieci znika, bo doświadcza przemocy domowej. To dzieci, które dorośli – w tym minister Piontkowski – zostawili na pastwę losu.

O tym, że sytuacja jest dramatyczna piszą zarówno pedagodzy, jak i pracownicy obsługujący specjalistyczne linie telefoniczne przeznaczone dla nieletnich ofiar przemocy. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę prowadząca Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży w samym marcu podjęła dwukrotnie więcej interwencji w skrajnie niebezpiecznych przypadkach zagrożenia życia lub zdrowia. W związku z izolacją fala przemocy domowej się nasiliła. Alarmował w tej sprawie między innymi Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Skala problemu jest nieznana i jeszcze trudniejsza niż zwykle do oszacowania. Gdy nie ma prywatności, trudno przemoc zgłosić – bo jak zadzwonić po pomoc, gdy oprawca siedzi obok i słyszy każde nasze słowo?

Uważam słowa ministra edukacji za haniebne, żenujące, żałosne i niegodne zajmowanego przez niego urzędu. Piontkowski zrzuca całą odpowiedzialność na szkoły i samorząd (bardzo popularna praktyka wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości), udaje, że problemu nie ma, bo, jak można inaczej odczytać jego słowa, niż “dzieci są leniwe i nie lubią szkoły”. To bardzo ograniczony i krzywdzący przekaz.

Nie zgadzam się z takim umywaniem rąk. Uważam, że szczególnie w obecnej sytuacji w Polsce to właśnie rządzący muszą wziąć większą odpowiedzialność! Muszą aktywnie przeciwdziałać przemocy wobec dzieci! To ich odpowiedzialnością jest wypracowanie procedur – przecież organizacje wspierające dzieci doświadczające przemocy już dawno przygotowały swoje eksperckie rekomendacje! Aktywnie docierać do tych rodzin, z którymi szkoły straciły kontakt. Przecież już teraz dyrektorzy i pedagodzy dwoją i się i troją, żeby sprawdzić co się dzieje! Powinny wspierać szkoły i samorządy, a nie obrażać dzieci i ich rodziców! Co trzeba mieć w głowie, żeby rzucać takie teksty?!

Wspólnie z Chrystianem Szpilskim, Magdalena Biejat, Paulina Matysiak, Daria Gosek-Popiołek, Adrian Zandberg, Maciej Konieczny przygotowaliśmy interpelację do ministra edukacji, minister rodziny, pracy i polityki społecznej oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji. O co pytamy? Między innymi:

? Jakie działania podjęło Ministerstwo Edukacji Narodowej, aby ustalić powody, dla których występuje tak wysoka absencja uczniów i uczennic w trakcie zdalnego nauczania oraz czy ustaliło te powody?

? Czy Ministerstwo Edukacji Narodowej zwróciło się do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o pomoc w dotarciu do uczniów i uczennic, z którymi nie można było nawiązać kontaktu lub o pomoc w dotarciu do rodziców lub opiekunów prawnych tych dzieci?

? Czy MRPiPS podejmowało jakiekolwiek działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa w rodzinach, w których dochodziło do przemocy domowej?

? Ile interwencji policji lub połączonych sił policji i Wojska Polskiego w sprawie przemocy w rodzinie podjęto od początku roku, ile zakończyło się wszczęciem postępowania karnego, ile zakończyło się aresztowaniami?

Ekspercką procedurę reagowania dla placówek oświatowych w przypadku braku kontaktu z uczniami w okresie epidemii przygotowała Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę o tutaj: https://bit.ly/2TmRjSR. Przypomnę, to ta fundacja, która nie otrzymała dofinansowania na działanie Centrów Pomocy Dzieciom. Ale w odpowiedzi do interpelacji pewnie znowu dowiemy się, że to nie problem ministerstwa, tylko szkoły. Umywanie rąk od problemów już dawno weszło w krew kolejnym ministrom PiSowskiego rządu.

W walce z przemocą domową należy połączyć siły i wesprzeć osoby, które jej doświadczają, mając na szczególnej uwadze bezpieczeństwo dzieci. Nie należy zaś obrażać, ignorować czy upupiać. Nieważne, która opcję polityczną się reprezentuje.


Źródło
Opublikowano: 2020-05-20 14:16:34

Obejrzyj Nowe Otwarcie! Konferencja prasowa.

Razem:


Nowe Otwarcie! Konferencja prasowa.


Źródło
Opublikowano: 2020-05-20 13:17:17

List pracowników domów kultury do dyrektora Narodowego Centrum Kultury

OZZ Inicjatywa Pracownicza:

Narodowe Centrum Kultury zaprosiło menedżerów zarządzających domami i ośrodkami kultury do zgłaszania propozycji i sugestii w celu wypracowania rekomendacji w ramach Zespołu Antykryzysowego przy Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dotyczących dalszego funkcjonowania tych instytucji w okresie epidemii.

Zaproszenie to całkowicie pominęło jednak głos pracownic i pracowników. My nie będziemy milczeć! To przecież nas, nie menedżerów, w największym stopniu dotkną – i już dotykają – konsekwencje ministerialnych decyzji, zarówno związane z narażaniem zdrowia, a może i życia, jak i sytuacją materialną.

? List pracowników i pracownic warszawskich domów i ośrodków kultury z Inicjatywa Pracownicza Warszawa ???

List pracowników domów kultury do dyrektora Narodowego Centrum Kultury

W odpowiedzi na zaproszenie do zgłaszania sugestii w sprawie dalszego funkcjonowania domów i ośrodków kultury w czasie epidemii, jakie Narodowe Centrum Kultury wystosowało do menedżerów tych instytucji w imieniu Zespołu Antykryzysowego przy Ministrze Kultury i Dziedzictwa Narodowego, warszaw…

Źródło
Opublikowano: 2020-05-20 13:00:57

Prezydent podpisał ustawę o natychmiastowej izolacji sprawcy przemocy! To oznacza, że po zgłoszeniu przemocy policja będ

Maja Staśko:

Prezydent podpisał ustawę o natychmiastowej izolacji sprawcy przemocy! To oznacza, że po zgłoszeniu przemocy policja będzie mogła wydać natychmiast wykonalny nakaz opuszczenia mieszkania lub/i zakaz zbliżania się. To wielkie, ważne wydarzenie (które powinno mieć miejsce lata temu). Brawo dla wszystkich organizacji i osób walczących o tę ustawę!

Gdy się o tym dowiedziałam, od razu zaczęłam planować działania. Chciałam zacząć załatwiać, by oprawcy osób, które wspieram, wreszcie opuścili mieszkanie i mieli zakaz zbliżania się. Większość tych osób była zmuszona uciekać. Wreszcie to mogłoby się zmienić.

Niestety, ustawa wejdzie w życie 6 miesięcy po podpisaniu. Każdy dzień w tym czasie dla ofiar przemocy to trauma i cierpienie. I nie wiem. Cieszę się, bo NARESZCIE, ale i jestem załamana, bo DOPIERO. Dopiero za pół roku.

Na szczęście, cały czas działają organizacje i instytucje wsparcia: centra interwencji kryzysowej w naszych miastach, Feminoteka, Centrum Praw Kobiet, Niebieska Linia, telefon zaufania 116 133 dla dorosłych osób w kryzysie emocjonalnym czy Stowarzyszenie Forget-Me-Not. Pamiętajmy o nich! By żadna osoba doświadczająca przemocy nie pozostała sama.


Źródło
Opublikowano: 2020-05-20 12:50:32

czasopismo RÓWNOŚĆ – Ekologia

Stowarzyszenie im. Tadeusza Regera:

Nowy numer naszego czasopisma na temat ekologii już w sprzedaży na Allegro!

Pracę nad tym numerem pisma rozpoczęliśmy, gdy w Polsce nie obowiązywał jeszcze stan epidemii. Kończyliśmy je, gdy WHO ogłosiło pandemię, a w kraju zaostrzano kwarantannę.

Towarzyszyła nam wątpliwość, czy temat katastrofy klimatycznej nie zostanie zepchnięty ponownie na to wieczne „później”, bo „przecież teraz są ważniejsze sprawy do załatwienia”.

Mimo wszystko jednak powinniśmy pamiętać, że katastrofa ekologiczna nie poczeka, aż się na nią przygotujemy. Nie zniknie wtedy, gdy dookoła szaleje inna, epidemiologiczna katastrofa. Kryzys ekologiczny trwa już od dawna i wciąż powinniśmy myśleć nad tym, jak mu przeciwdziałać.

https://allegro.pl/o…/czasopismo-rownosc-ekologia-9265202352

czasopismo RÓWNOŚĆ – Ekologia

Kup teraz na Allegro.pl za 3 zł – czasopismo RÓWNOŚĆ – Ekologia z miasta BIELSKO-BIAŁA. Stan: nowy. Allegro.pl – Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Programowi Ochrony Kupujących!

Źródło
Opublikowano: 2020-05-20 11:45:21

Profesor prawa, parlamentarzystka wielu kadencji i sędzia Trybunału Konstytucyjnego, kontra absolwent Uniwersytetu Oksfo

Jan Śpiewak:

Profesor prawa, parlamentarzystka wielu kadencji i sędzia Trybunału Konstytucyjnego, kontra absolwent Uniwersytetu Oksfordzkiego, dziennikarz, były minister obrony I spraw zagranicznych, były Marszałek Sejmu oraz eurodeputowany, szef delegacji UE-USA.

Polska debata publiczna na jednym obrazku.


Źródło
Opublikowano: 2020-05-20 11:35:53

Profesor prawa, parlamentarzystka wielu kadencji i sędzia Trybunału Konstytucyjn

Jan Śpiewak:


Profesor prawa, parlamentarzystka wielu kadencji i sędzia Trybunału Konstytucyjnego, kontra absolwent Uniwersytetu Oksfordzkiego, dziennikarz, były minister obrony I spraw zagranicznych, były Marszałek Sejmu oraz eurodeputowany, szef delegacji UE-USA.

Polska debata publiczna na jednym obrazku.




Źródło
Opublikowano: 2020-05-20 11:35:53

COVID-19: Społeczne konsekwencje | Soziale Folgen

OZZ Inicjatywa Pracownicza:


Polecamy dziś o 18.00 dyskusję „Społeczne konsekwencje pandemii COVID-19” z udziałem Agnieszki Mróz z OZZ Inicjatywa Pracownicza Amazon.
Debata organizowana przez Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej i Friedrich-Ebert-Stiftung Warschau.
? Streaming udostępnimy na naszej stronie.

Źródło
Opublikowano: 2020-05-20 10:21:05

Dzisiaj premiera mojej książki „Gniew”! Bardzo się cieszę i dziękuję wszystkim osobom, które mnie wspierały i pomagały n

Tomasz Markiewka:

Dzisiaj premiera mojej książki „Gniew”! Bardzo się cieszę i dziękuję wszystkim osobom, które mnie wspierały i pomagały na różnych etapach pracy, w tym świetnemu zespołowi z wydawnictwa.

A na zachętę krótki fragment:

Tak, ludzie dający upust gniewnym uczuciom potrafią zepsuć miły nastrój. Krzyki, pretensje, żądania. Kto lubi takie rzeczy? Czy nie lepiej być uśmiechniętym, miłym i zadowolonym? Pamiętajmy jednak, że gniew – tak jak każda emocja negatywna – często wskazuje na konkretny problem. Jest rodzajem alarmu: hej, coś jest nie tak. Trochę o tym zapomnieliśmy w czasach indywidualnych terapii i coachingu.

Zbyt rzadko się zastanawiamy, co może być systemową przyczyną przykrych uczuć. Zbyt pochopnie lekceważymy polityczne aspekty gniewu i niezadowolenia. Zbył łatwo sprowadzamy wszystko do prywatnych problemów, które można załatwić, zapisując się na kurs pozytywnego myślenia bądź łykając kolejną dawkę lekarstwa.

Społeczeństwo wypierające gniew ze sfery publicznej wcale się go nie pozbywa, a tym bardziej nie rozwiązuje problemów, które tkwią u jego źródeł. Po prostu wyłącza alarm. A to nie jest zbyt mądre rozwiązanie. Gniew dalej rośnie, a my zwyczajnie nie jesteśmy tego świadomi. W końcu następuje wybuch – nagromadzone emocje okazują się już zbyt silne. Ludzie głosują na Trumpa, opowiadają się za brexitem lub rozpoczynają masowe protesty, jak we Francji czy ostatnio w Chile. To jest właśnie ten moment, gdy przerażeni komentatorzy zaczynają mówić o „narastającej fali populizmu”. Prawda jest jednak taka, że ta fala narastała już wcześniej – nie tyle populizmu, ile niezadowolenia. Niezałatwione problemy piętrzyły się jeden na drugim, a politycy i media nie dostrzegli zagrożenia, bo alarm został wyłączony, i to często przez te same osoby, które teraz panikują.


Źródło
Opublikowano: 2020-05-20 10:10:42

Na początku tego roku szkolnego w Warszawie było prawie 4 tysiące wakatów nauczy

Magdalena Biejat:

Na początku tego roku szkolnego w Warszawie było prawie 4 tysiące wakatów nauczycielskich. Nie przeszkodziło to jednak Rafałowi Trzaskowskiemu wysłać listu do burmistrzów dzielnic z instrukcjami, jak przeprowadzić cięcia w warszawskiej oświacie. Co nam więc szykuje nasz prezydent?
Nie będzie:
godzin wyrównawczych
zajęć dodatkowych,
kółek zainteresowań
dodatkowych godzin w świetlicach
Będzie mniej rytmiki dla przedszkolaków, a czas pracy przedszkoli będzie ograniczony do 10,5 godziny dziennie.
Ucierpią również uczniowie podstawówek i liceów, którzy zostaną złączeni w bardzo duże grupy, co bezpośrednio będzie się przekładało na jakość kształcenia i ich zdrowie.
Co więcej, Rafał Trzaskowski w liście do burmistrzów wskazuje wprost, iż “należy zweryfikować przyznaną dodatkową pomoc psychologiczno-pedagogiczną”, co oznacza, że i tak przyznana wąskiej grupie pomoc psychologiczna będzie ponownie okrojona.
Cięcia dotkną również osoby dbające o czystość w szkołach. Już teraz warunki sanitarne w tych placówkach są złe, a jak można doplinować realizacji nowego reżimu sanitarnego, skoro nie będzie komu tego robić? Uczniowie mają sprzątać korytarze?
Te wszystkie zalecenia uderzą pośrednio w pracujących rodziców, którzy tylko dzięki funkcjonowaniu świetlic mogą pracować na pełen etat. W momencie, kiedy “liczba godzin pracy świetlicy ma być ograniczona o 20 proc. w stosunku do obecnego roku szkolnego”, a także “czas pracy przedszkola nie może przekroczyć 10,5 godziny dziennie”, będą musieli zrezygnować z części etatów lub zatrudnić płatną opiekę, co będzie stanowiło poważne obciążenie dla budżetu domowego (oraz, stawiam śmiałą tezę, może przyczynić się do dalszego wypychania kobiet z rynku pracy).

Razem z posłankami Marcelina Zawisza, Paulina Matysiak, Adrian Zandberg podjęliśmy interwencję próbując wyjaśnić, dlaczego będa likwidowane wakaty na stanowiskach, które są obecnie potrzebne i nie są obsadzane. Te działania przyczynią się do obniżania jakości warunków nauki w szkołach publicznych i doprowadzą do dalszego uciekania uczniów do szkół prywatnych. Znając życie, władzom miasta nie przeszkadza prywatyzacja usług publicznych i może by się chętnie pozbyli części ciężaru. Tyle, że powszechna i publiczna edukacja to nie tylko prawo każdego dziecka, ale też narzędzie wyrównywania nierówności między uczniami. Oszczędzać zaś należy na przywilejach, nie na prawach.

*Wszystkie cytaty pochodzą z listu Rafała Trzaskowskiego do burmistrzów warszawskich dzielnic


Źródło
Opublikowano: 2020-05-20 08:39:41

W całej tej akcji z Trójką najważniejsze jest coś innego, niż się mówi. Mianowicie to, że okazało się, iż na piosenkę li

Remigiusz Okraska:

W całej tej akcji z Trójką najważniejsze jest coś innego, niż się mówi. Mianowicie to, że okazało się, iż na piosenkę liderującą na "kultowej" liście przebojów w "kultowej" rozgłośni, głosuje 1500 osób w 38-milionowym kraju.

Zaiste, powiadam wam ukochani fejsbukowicze, nie byłoby większego trzęsienia ziemi, większego, pardon, pierdolnięcia z hukiem, niż gdyby nastała pełna jawność i gdybyście wiedzieli i wiedziały, jakie są realne zasięgi inteligenckiej produkcji.

Ilu realnie ludzi słucha tych audycji, jakie są nakłady, a przede wszystkim sprzedaż książek i czasopism itd., ze szczególnym uwzględnieniem tego, co "kultowe", "doskonałe", "legendarne", "odkrywcze" itd. Tego, co chwalone w gronie klepiącym się po plecach, piszącym sobie nawzajem recenzje i blurby na kolanach, wręczającym sobie nagrody.

A gdybyście jeszcze wiedzieli i wiedziały, jakie za te zasięgi, zwykle niszowe, są stawki honorariów w większości tych miejsc, to zakręciłoby się wam w głowach. W ogóle i na tle przeciętnych czy najczęstszych dochodów w tym kraju.

Niemal za każdym razem, gdy w takich sprawach coś się okazuje oficjalnie lub gdy mam z insajderskich źródeł przecieki (te wiarygodne, nie plotki zawistników), łapię się za głowę.

Życzę nam wszystkim, żebyśmy poznali prawdę, a prawda by nas wyzwoliła. Ze złudzeń i z zupełnie bzdurnych legend i hierarchii.

Ale i powiadam wam, że będą to tajemnice pilnie strzeżone, gdyż te tajemnice stanowią rację stanu i rację bytu takich środowisk.

Źródło
Opublikowano: 2020-05-19 23:02:57

No to wysłaliśmy do druku "Nowego Obywatela" nr 83. Już sama cyfra w numeracji brzmi strasznie, a to przecież

Remigiusz Okraska:

No to wysłaliśmy do druku "Nowego Obywatela" nr 83. Już sama cyfra w numeracji brzmi strasznie, a to przecież numer wydany w dwudziestym roku edycji pisma. Co ja sobie narobiłem w roku 2000 to sam nie wiem.

Za nieco ponad tydzień będziemy wysyłali nowy numer pisma w świat, a za półtora tygodnia będzie w Empikach. Z tym że w Empikach będzie go mniej niż zwykle, bo sieć spodziewa się mniejszego ruchu jeszcze przez jakiś czas i zamówiła mniej egzemplarzy niż zwykle. Zatem zachęcam do zamawiania u nas, najlepiej w formie prenumeraty. Od tego numeru pismo drożeje o 2 zł, bo nie podnosiliśmy ceny przez 8 lat, a w tym czasie zdrożało wszystko – druk, poczta, transport, energia, usługi graficzne. Mam nadzieję, że 17 zł za teksty o łącznej objętości 470 tys. znaków, czyli takiej, jak 300-stronicowa książka, to nie będzie wciąż zbyt dużo dla niezamożnych odbiorców.

A w numerze tym razem temat okładkowy "Złam regułę" i trochę powrotów do klimatów "starego" "Obywatela". Czyli m.in. teksty o nieszablonowych ideach i powiązaniach oraz o tym, że wiele spraw wygląda inaczej niż się wydaje. M.in. obszerny wywiad z politologiem, który opowiada o tym, że lewica zamieniła się miejscami z prawicą w reprezentowaniu interesów klasowych. Duży materiał o długich związkach chrześcijaństwa i ekologii – mam nadzieję, że wkurzy zarówno świeżych liberało-ekologów, jak i prawicową szurię, dla której papież to lewak. Tekst o tym, jak główny nurt polityki zachodnioeuropejskiej tworzy lub umacnia na peryferiach Europy rozmaite "ciemnogrody" antyeuropejskie. Tekst o tym, że opór wobec zmian jest dzisiaj rewolucyjny, a nie konserwatywny. Rozważania o podobieństwach i różnicach myśli dwóch Karolów: Marksa i Wojtyły. Brytyjski Żyd i lewak opowiada o tym, jak inspirował się polską Solidarnością i papieżem. W dziale historycznym artykuł o tym, że powstańcy śląscy walczyli m.in. o… socjalizm. Wywiad o tym, że rozmaite programy udające promocję ludowych talentów są de facto quasirasitowskim kolonizacjami umysłów klas ludowych i narzędziem ich kontroli. Pierwsze polskie tłumaczenie tekstu znanego niegdyś lewaka Kautsky'ego (miał ksywę "papież marksizmu") o ultraimperializmie, czyli o tym, że podbój innych krajów nie musi odbywać się na drodze zbrojnej i gwałtownej, a może to robić pokojowy związek silnych państw. I jeszcze kilka innych tekstów, już bardziej wpisujących się w naszą standardową narrację.

Premiera okładki za tydzień, wtedy też wysyłka, kto do tej pory opłaci prenumeratę papierową lub cyfrową, ten dostanie pismo w pierwszej kolejności.

No to jedziemy dalej. Pandemia nie pandemia, robotę trzeba robić.

Źródło
Opublikowano: 2020-05-19 20:40:29

Jasna strona gniewu / Obyczaje / dwutygodnik.com

Tomasz Markiewka:

Jeśli nie wkurzyłem was jeszcze nachalną promocją wywiadów o "Gniewie", to polecam rozmowę z Jerzy Franczak dla "Dwutygodnika".

JF: A nie wystarczy położyć się na kozetce i poddać indywidualnej psychoterapii?

TM: To znowu zależy od przyczyn naszych problemów. Jeśli ktoś jest wypalony, bo haruje dzień po dniu w fabryce Amazona, to rzekłbym, że od terapii pożyteczniejsze będzie założenie czy zapisanie się do związku zawodowego i walka o lepsze warunki pracy. Jest całe mnóstwo społecznych przyczyn, które wpływają na nasze samopoczucie. Weźmy branżę reklamowo-marketingową, która nieustannie podsyca w nas coraz to nowe pragnienia konsumpcyjne. Jeśli ktoś w pogoni za realizacją tych pragnień staje się coraz bardziej sfrustrowany, to oczywiście może się udać na terapię, ale my jako społeczeństwo powinniśmy zadać pytanie, czy problem nie leży też po stronie kultury konsumpcyjnej.

JF: Dobrze, zostańmy przy wyjaśnieniach społecznych. Dlaczego tak stanowczo sprzeciwiasz się tezie Marthy Nussbaum, że gniew jest „trucizną polityki demokratycznej”?

TM: Bo to nie jest tak, że wszystko, co dobre w polityce, rodzi się pod wpływem kulturalnych debat, a wszystko, co złe, pod wpływem gniewu. My często tworzymy sobie bajkowe obrazy ludzi walczących o pozytywne zmiany społeczne. Na przykład wszyscy kojarzą Martina Luthera Kinga z przemową na temat marzeń, a mało kto pamięta o jego złości, o tym, że oskarżano go o zbytni radykalizm i dzielenie społeczeństwa. Albo weźmy amerykańskie sufrażystki, które wywalczyły prawa wyborcze dla kobiet. Je też oskarżano o to, że są zbyt niekulturalne. „Drogie panie, skąd to chamstwo?” – pytano na łamach „New American Woman”. Te kobiety obrażały wprost prezydenta, paliły nawet jego kukłę, wsadzano je za kratki, ale dopięły swego. Nie dlatego, że powstrzymały się od gniewu, ale dlatego, że kierowały go w stronę pozytywnej zmiany społecznej, w tym wypadku równouprawnienia.

Jasna strona gniewu / Obyczaje / dwutygodnik.com

Mamy tendencję do lekceważenia systemowych, społecznych przyczyn gniewu. Jeśli ktoś czuje się źle w pracy, to od razu pojawia się pomysł, żeby doładować go pozytywną energią: czy to za pomocą lekarstw, czy też kursów coachingowych

Źródło
Opublikowano: 2020-05-19 16:58:23

Koronawirus: Partia Razem interweniuje w sprawie hejtu na lekarzy

Razem:

Czy Ministerstwo Sprawiedliwości jest świadome narastającej liczby przypadków nękania, zastraszania oraz ataków na medyków walczących z epidemią SARS-CoV-2? – pytamy ministra Zbigniew Ziobro.

Koronawirus: Partia Razem interweniuje w sprawie hejtu na lekarzy

O powołanie komórek w prokuraturze zajmujących się ściganiem przestępstw motywowanych nienawiścią wobec personelu medycznego apeluje w interpelacji do ministra sprawiedliwości partia Razem.

Źródło
Opublikowano: 2020-05-19 16:49:48

"Marek Gróbarczyk to fanatyk żeglugi śródlądowej" – tak mogłaby się za

Daria Gosek-Popiołek:

"Marek Gróbarczyk to fanatyk żeglugi śródlądowej" – tak mogłaby się zaczynać opowieść o ministrze odpowiedzialnym za gospodarkę wodną. Ministrze, który powinien koordynować działania na rzecz przeciwdziałania skutkom suszy, który swoją polityką powinien reagować na zmiany klimatu i zabezpieczać kraj przed katastrofą.

Kilka tygodni temu zapytałam w interpelacji jakie działania nakierowane na ograniczanie zasięgu i dotkliwości suszy były i będą podejmowane przez ministerstwo i podległe mu PGW Wody Polskie.

Jak więc minister widzi przeciwdziałanie skutkom suszy?
* jako „przykłady sztandarowych inwestycji" podaje budowę stopni wodnych. Miliardy złotych zostaną zatopione w betonie by rozwijać żeglugę śródlądową, ale dla ministra Gróbarczyka jest to walka z suszą.
* W roku 2020 na 252 realizowane przez Wody Polskie zadania inwestycyjne planuje się wydać 1,68 mld zł. Imponujące? Jedyny program, który faktycznie odpowiada na problem suszy poprzez przebudowę urządzeń melioracyjnych (obecnie wysuszających grunty) ma zabezpieczone 60 mln zł. Zaś tylko na usługi projektowe i przygotowanie dokumentacji dla budowy stopnia wodnego Siarzewo zamierza się wydać 81 mln zł.
* Na realizację krajowego programu renaturyzacji wód nie zarezerwowano ANI ZŁOTÓWKI. Albo minister nie uznał za stosowne wspomnieć o tym programie w odpowiedzi na interpelację – w końcu renaturyzacja to odwrotność umiłowanego przez ministra zamieniania rzek w kanały żeglugowe.

Odpowiedź, którą otrzymałam pokazuje, że my, mieszkańcy i mieszkanki tego kraju mamy poważny problem – minister Gróbarczyk obrał kurs na katastrofę i w pełnym samozadowoleniu zwiększa prędkość. Kilka słusznych i potrzebnych działań nie zmienia ogólnego obrazu. Pod hasłem walki z suszą realizowana będzie polityka przynosząca dokładnie odwrotne skutki.


Źródło
Opublikowano: 2020-05-19 16:15:52