Marcelina Zawisza:
Dzisiaj 1 marca czyli Dzień Pamięci “Żołnierzy Wyklętych”. Wydawać by się mogło, że to kolejny smutny przejaw PiSowskiej pseudo-polityki pseudo-historycznej. Dlatego warto przypomnieć, że to święto ustanowiono w 2011 roku — w samym środku rządów Platformy i za prezydentury Komorowskiego. Warto przypomnieć wyniki sejmowego głosowania nad ustawą, która powołała to święto do życia: 406 za, 8 przeciw, 3 wstrzymało się. Naprawdę, w pewnych sprawach nie ma trwalszej formacji ideowo-środowiskowej niż POPiSowo-prawicowy establishment.
Tymczasem 1 marca to inna, ważniejsza rocznica. Tego dnia, również w 2011 roku (o ironio!), została zamordowana Jolanta Brzeska, ofiara warszawskiej reprywatyzacji, działaczka lokatorska. Jej spalone zwłoki zostały znalezione w Lesie Kabackim, a III Rzeczpospolita przez dziewięć lat nie potrafiła wyjaśnić tej sprawy i ukarać winnych. Zabójstwo Jolanty Brzeskiej to najwyższy przejaw koszmaru jakim stała się warszawska “patoreprywatyzacja”. Prawny matriks w sprawie nieruchomości sprawił — jak to w Polsce, jak to w III RP — że zwykli ludzie znaleźli się nagle na przegranych pozycjach. Zupełnie nie ze swojej winy.
Sens patoreprywatyzacji najlepiej chyba streściła kiedyś Kinga Stańczyk. Streściła przez porównanie. Że gdyby chodziło nie o mieszkania, tylko o pieniądze, to by było tak, że żyjesz sobie spokojnie, aż nagle dostajesz pismo z banku, że “Okazało się, że Pani konto w 1994 roku zostało założone niepoprawnie. W związku z tym sprzedaliśmy je dzisiaj za kwotę 1 PLN Panu X.” Albo: “Informujemy, że z dniem dzisiejszym nasz bank ulega likwidacji. W związku z tym wszystkie Państwa oszczędności przechodzą pod zarząd Pana Y., szwagra syna byłego dyrektora banku, rezydenta podatkowego Saint Vincent i Grenadyny na morzu Karaibskim”. A prasa pisałaby, że “Na terenie całego kraju przedsiębiorcze jednostki i ich prawnicy organizują zajęcia kont bankowych Polaków.”
Tak wygląda sprawiedliwość w Polsce.
Całkowita indolencja kolejnych sejmów, katastrofalna bierność służb i organów państwa (ba, bierność! one przecież niejednokrotnie stawały po stronie “reprywatyzatorów” PRZECIWKO ludziom), ciągnący się przez dekady paraliż ideowo-decyzyjny w warszawskim ratuszu — tego wszystkiego symbolem jest 1 marca i morderstwo Jolanty Brzeskiej. Sprawa “reprywatyzacji” w Warszawie to jeden wielki rozkład moralno-prawny.
Do tego wszystkiego prowadzą rządy konserwatystów, dla których prawo własności sprowadza się do tego, że bogatym wolno przejmować kamienice na kserówkę wątpliwego dokumentu, a sądy przyznają “opiekę kuratorską” obywatelom, którzy mieliby dzisiaj 130 lat, ostatni raz widziano ich w 1942 r., ale przecież “nie ma dowodów, że nie żyją”.
Prawo i Sprawiedliwość zapewniało, że zajmie się sprawą reprywatyzacji. Tymczasem po 5 latach rządów – ustawy nadal nie ma.
My tej sprawy nie zostawimy.
Cześć pamięci Jolanty Brzeskiej! Ona nie zostanie zapomniana! A jej działalność nie pójdzie na marne.
Źródło
Opublikowano: 2020-03-01 09:57:31