Z okazji dziesiątej rocznicy przyjęcia konwencji antyprzemocowej, zwanej równi

Maja Staśko:

Z okazji dziesiątej rocznicy przyjęcia konwencji antyprzemocowej, zwanej również konwencją stambulską, proponuję trochę inne spojrzenie na konwencję. Dziesiąta rocznica to dobra okazja do spojrzenia na konwencję z lotu ptaka. I umieszczenia jej w tradycji walki o uznanie praw kobiet za integralną część powszechnego systemu ochrony praw człowieka. Najpierw była Deklaracja wiedeńska z 1993 roku, potem (przyjęta w tym samym roku) Deklaracja o eliminacji przemocy wobec kobiet, potem pekińska Platforma działania z 1995 roku, Zalecenia ogólne Komitetu CEDAW, orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Komitetu CEDAW, a wreszcie konwencja. Kawałek porządnej #herstorii

Równo 10 lat temu, 11 maja 2011 roku, Rada Europy przyjęła Konwencję w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, zwaną konwencją stambulską albo konwencją antyprzemocową (tej nazwy chętniej używają organizacje walczące o prawa kobiet). Dziesiąta rocznica to dobra okazja do spojrzenia na konwencję z lotu ptaka. I umieszczenia jej w tradycji walki o uznanie praw kobiet za integralną część powszechnego systemu ochrony praw człowieka.

Ponieważ konwencja antyprzemocowa nie jest samotną wyspą. Jest zakorzeniona w międzynarodowym systemie ochrony praw człowieka i czerpie pełnymi garściami z przyjętych dotychczas dokumentów prawa międzynarodowego. Wystarczy porównać… Więcej


herstorii,10latKonwencjiStambulskiej

Źródło
Opublikowano: 2021-05-12 00:42:30