W ostatni piątek listopada – w tym roku 27 listopada – “obchodzimy” Black Friday. To nowe kapitalistyczne święto mające nas skłonić do jeszcze większej konsumpcji. W tym roku, z uwagi na ogólnoświatową epidemię, wysiłki wielkich korporacji, by skłonić nas do zakupów w ich sklepach lub na ich stronach osiągnęły absolutny zenit. Co ciekawe, w Polsce nie ma wśród nich światowego giganta, jakim jest Amazon, choć jest on obecny w kraju, ale wyłącznie, jako kiepski pracodawca. Mimo wielu zapowiedzi, jesteśmy wciąż dla korporacji Jeffa Bezosa tylko krajem taniej siły roboczej, obsługującej za grosze bogatsze od nas rynki.
Podczas pandemii Covid-19 Amazon stał się korporacją wartą ponad bilion dolarów, a jego CEO Jeff Bezos pierwszą osobą w historii, która zgromadziła 200 miliardów dolarów osobistego majątku. W tym czasie pracownicy magazynów Amazon na całym świecie ryzykowali życiem i stawali w obliczu gróźb i zastraszania, jeśli organizowali się, by walczyć o prawo do godziwej płacy. Wraz z rozwojem korporacyjnego imperium Amazona, rośnie również jego ślad węglowy, który przekracza dwie trzecie wszystkich krajów na świecie. Ale zamiast oddać część zysków społeczeństwom, które pomogły jej w rozwoju, korporacja pozbawia je dochodów podatkowych – w 2019 roku Amazon zapłacił zaledwie 1,2% podatku w Stanach Zjednoczonych, gdzie ma swoją siedzibę.
Pandemia ujawniła, w jaki sposób Amazon stawia zyski przed pracownikami, społeczeństwem i naszą planetą. Warto przypomnieć, że Amazon na początku pandemii w Polsce wprowadził w wielu swoich magazynach zakaz noszenia maseczek, ponoć, by nie wywoływać paniki wśród zatrudnionych.
W Polsce walkę o godne warunki pracy w Amazonie prowadzi OZZ Inicjatywa Pracownicza. Od listopada w magazynach firmy trwają protesty pod hasłem “2000 zł dla każdego”. Amazon, który zatrudnia w Polsce 18 tys. osób, przed każdym okresem świątecznym rekrutuje dodatkowych pracowników agencyjnych. W tym roku kusi ich dodatkiem w wysokości 2000 złotych. Związkowcy i związkowczynie walczą o to, żeby ten dodatek przysługiwał wszystkim pracownikom i pracownicom firmy.
Musimy sobie uświadomić, że Amazon to nie jest po prostu sklep internetowy, który sprzedając książki i zabawki w czasie pandemii uprzyjemnia życie ludziom w krajach bogatszych od Polski. To wielka, bezwzględna korporacja międzynarodowa, dla której życie ludzkie niewiele znaczy i która jest potężniejsza niż wiele państw. Dlatego trzeba stawić Amazonowi globalny opór.
Dzisiaj pracownicy i pracowniczki na całym świecie rozpoczęli akcję #MakeAmazonPay. Akcję koordynuje Progressive International, której- jako Razem– jesteśmy częścią, i w imieniu której byłem obserwatorem międzynarodowym wyborów prezydenckich w Boliwii.
Inicjatywa #MakeAmazonPay stawia żądania takie, jak:
❗ poprawa warunków pracy – chcemy podniesienia płac, wydłużenia przerw, wprowadzenia chorobowego, zagwarantowania reprezentacji pracowniczej, uczciwego raportowania zachorowań i zgonów podczas pandemii,
❗ bezpieczeństwo pracy – uczciwe umowy, przejrzyste procedury, dopuszczenie krytyki, przywrócenie do pracy osób wyrzuconych za krytykę firmy,
❗ prawa pracownicze w tym zwłaszcza prawo do reprezentacji związkowej,
❗ zrównoważony wpływ na środowisko – sprawiedliwa transformacja, zero emisji do 2030, koniec finansowania denializmu klimatycznego i inicjatyw opartych na paliwach kopalnych,
❗ uczciwy podział zysków – podatki płacone w krajach, gdzie faktycznie jest prowadzona działalność, koniec z rajami podatkowymi, koniec współpracy ze służbami imigracyjnymi, koniec z inwigilacją, zapewnienie prywatności pracownikom.
Nie możemy pozwolić na to, by wielka korporacja bogaciła się kosztem najsłabszych, pracujących w fatalnych warunkach na niestabilnych umowach. Amazon stać, by godnie płacić zatrudnionym u siebie.
#MakeAmazonPay
MakeAmazonPay
Źródło
Opublikowano: 2020-11-27 12:57:49