Kolejne media piszą o tym, kim jest osoba, która oskarżyła Jarosława Bieniuka o gwałt. I to naprawdę ma już znamiona lin

Maja Staśko:

Kolejne media piszą o tym, kim jest osoba, która oskarżyła Jarosława Bieniuka o gwałt. I to naprawdę ma już znamiona linczu. Czy ktokolwiek pomyślał, jak ona się czuje?

Dowiadujemy się, że jest atrakcyjną kobietą i modelką, była znajomą piłkarza oraz jest „znana w lokalnym środowisku klubowiczów”. Wreszcie, że była wiązana z „dyskotekowym baronem Trójmiasta”, a ten współpracował z bohaterem skandalu pedofilskiego. Marcin Dubieniecki napisał: „Cały Sopot huczy, ze ta Pani mocno słynęła z różnych tego typu zabaw, które odbywały się za obopólną akceptacja”. Komentujący piszą, że w związku z tym „sprawa nie jest taka oczywista”. Dlaczego? Bo kobieta ma wygląd, pracę i znajomych, którzy mają znajomych?

Czy znajoma nie może być zgwałcona? Większość gwałtów dokonują mężczyźni znani skrzywdzonym. Czy kobieta, której znajomy znajomego może być przestępcą, nie może zostać zgwałcona? Nie tylko krystalicznie czyste kobiety bez pracy, znajomych, upodobań i przeszłości doświadczają gwałtów. Także dlatego, że po prostu nie istnieją.

Gwałtów doświadczają kobiety, które lubią imprezować i takie, które nie lubią; modelki i pracownice fizyczne; ze znajomymi przestępcami i przestępczynie. Obwinianie jakiejkolwiek kobiety za to, że lubi imprezować i seks jest potwornie krzywdzące. Służy wyłącznie temu, żeby ją poniżyć. Tak, kobiety też mogą lubić seks. I to nie oznacza, że „prowokują” i nie mogą doświadczyć gwałtu.

Tymczasem o podejrzanym czytamy w mediach opowieści jego znajomych celebrytów, że jest szarmancki, spokojny, udziela się charytatywnie, jest wdowcem, samodzielnie zajmuje się dwojgiem dzieci i „nie mógłby tego zrobić”.

Może kobieta też jest spokojna? Może też ma znajomych, którzy uważają, że jest dobra, prawdomówna i nigdy nikogo nie okłamała? Dlaczego w mediach podejrzany jest przedstawiany jako spokojny i nieagresywny, a o kobiecie dowiadujemy się, że mogła lubić imprezować i mieć znajomych zamieszanych w przestępstwa?

Co więcej, dokładnie te same cechy podejrzanego i pokrzywdzonej media interpretują tak, że zawsze działają na korzyść mężczyzny i przeciw kobiecie. Fakt, że mężczyzna jest przystojny, ma świadczyć o tym, że „nie potrzebował gwałcić”. Ale już fakt, że kobieta jest atrakcyjna, ma dowodzić tego, że chciała zrobić karierę jako „Instagramowa modelka”.

Media kreują dobrego podejrzanego i złą pokrzywdzoną. To działanie celowe i zwyczajnie okrutne.

Oczywiście, nic z tego nie ma nic wspólnego z gwałtem. Gwałcić mogą dobrzy chłopcy, a gwałcone mogą być nieidealne kobiety. Powoływanie się na wygląd, tryb życia, znajomych i przeszłość zarówno mężczyzny, jak i kobiety nie ma nic wspólnego z gwałtem. Bo to nie wygląd, tryb życia ani przeszłość gwałci – gwałci gwałciciel.

#MeToo #victimblaming #slutshaming

NATALIA SIWIEC/NATALIYAH Radosław Majdan Zbigniew Boniek – prezes PZPN


MeToo,victimblaming,slutshaming

Źródło
Opublikowano: 2019-04-23 10:01:15