W czwartek 29 sierpnia na ul. Świdnickiej przy Rynku we Wrocławiu między 17.00

Robert Maślak

W czwartek 29 sierpnia na ul. Świdnickiej przy Rynku we Wrocławiu między 17.00 a 19.00 można będzie mnie spotkać i podpisać się na liście wyborczej KW Lewica. Zapraszam.
#Szczesliwa13 #Lewica #EkologDoSejmu



Szczesliwa13,Lewica,EkologDoSejmu

Źródło
Opublikowano: 2019-08-28 20:50:49

Dzieci kopały zająca jak piłkę, nosiły za uszy. W krytycznym stanie, ze złamaną łapą, trafił do lecznicy w Przemyślu

Robert Maślak

Zając schwytany na wolności w trawie służył dzieciom jako żywa zabawka. Kopały go jak piłkę, nosiły, trzymając za uszy.
Dlatego potrzebujemy zmian – zamiast religii w szkole – filozofia z elementami bioetyki, uwrażliwiania i skutecznej policji i kary dla rodziców, którzy akceptują traktowanie zwierząt jak rzeczy.
PS. Jeśli udostępniasz ten post, to proszę skopiuj mój tekst. FB przy udostępnianiu artykułów nie kopiuje tekstu postu.
"Zwierzę, w krytycznym stanie, trafiło do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu, gdzie lekarze przez kilkanaście godzin walczyli o jego życie.
„Malutka kulka cieszy najbardziej, znaleziona w trawie jest jak zdobycz. Igor nie miał szczęścia. Porwano go z zielonego zakątka. Zabrano wbrew woli. Oddano na zabawkę. Służył dzieciom jako piłka do kopania, torba do noszenia za uszy. Trafił w stanie krytycznym, kilkanaście godzin walczyliśmy o jego życie” – czytamy na Facebooku Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.
Badanie RTG Igora wykazało złamanie, do tego doszły urazy wewnętrzne, niedożywienie i stres.

Interweniował sąsiad.
– Igor trafił do nas spod Przemyśla. Sąsiad zauważył, że dzieci się nim bawią, była interwencja i tak trafił do nas. Ma złamana łapę, która musi się teraz zrosnąć. Jest młody, ma jeszcze duże szanse na to, żeby wyzdrowieć – mówi Jakub Kotowicz, lekarz weterynarii w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. – Zobaczymy, jak będzie sobie radził na łapach. Po zakończonym leczeniu będziemy przystosowywać go do życia na wolności – dodaje.
Trudno złapać sprawcę

Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara nawet od trzech do pięciu lat pozbawienia wolności. Prawo zakazuje też chwytania i przetrzymywania dzikich zwierząt. W tym przypadku odpowiedzialność spada na rodziców, którzy prawdopodobnie schwytali dziko żyjące zwierzę.

– Z doświadczenia wiemy, że konsekwencje w tego typu sprawach są małe. Trudno kogoś ścigać, bo często ludzie unikają zeznań i nie chcą mieć do czynienia ze sprawcami. Podobnie jest ze strzelaniem z wiatrówek. Bardzo trudno o postępowanie w takich sprawach. Naszą misją jest wyleczenie tego zwierzaka – mówi dalej Kotowicz.

Koszty leczenia są olbrzymie. Potrzeba aż 2,5 tys. zł na leczenie Igora. Zebrano już większość kwoty, ale to wciąż za mało. Została nawet zorganizowana zbiórka dla Igora, gdzie darczyńcy mogą wpłacić pieniądze na dalsze leczenie.
#EkologDoSejmu #Lewica #Szczesliwa13 #wybory2019 #13października #ŁączyNasPrzyszłość

rzeszow.wyborcza.pl/…/7,34962,25123636,dzieci-kopaly-zajaca…

Dzieci kopały zająca jak piłkę, nosiły za uszy. W krytycznym stanie, ze złamaną łapą, trafił do lecznicy w Przemyślu

Zając schwytany na wolności w trawie służył dzieciom jako żywa zabawka. Kopały go jak piłkę, nosiły, trzymając za uszy. Zwierzę, w krytycznym stanie, trafiło do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu, gdzie lekarze przez kilkanaście godzin walczyli o jego życie.

EkologDoSejmu,Lewica,Szczesliwa13,wybory2019,13października,ŁączyNasPrzyszłość

Źródło
Opublikowano: 2019-08-27 13:29:18