Zgodnie z hasłem #wszedzierazem wczoraj odwiedziliśmy Kłodzko.
Na spotkaniu otwartym opowiadaliśmy o tym, skąd wzięła się Partia Razem: stąd, że osoba pracująca dwanaście godzin dziennie na umowie cywilnoprawnej by związać koniec z końcem nie ma już zwyczajnie sił na polityczną walkę o własne prawa. O tym, że taka walka jest potrzebna, wiemy z własnego doświadczenia — dwoje spośród naszych kandydatów z okręgu wyborczego nr 2 jest zatrudnionych na podobnych warunkach w firmach korzystających z profitów Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Natomiast wszystkim nam zależy na równomiernie rozwijającym się społeczeństwie.
Na równomierny rozwój nie można liczyć w obecnych realiach, choćby podatkowych — i nie można też liczyć na to, że stare partie to zmienią. Jedna z nich, rządząc przed paroma laty, „kupiła” sobie wdzięczność wyborców ulgą na dzieci, ale jednocześnie likwidując trzeci próg podatkowy sprawiła, że na tę ulgę zrzucają się przede wszystkim mniej zamożni. Dlatego musimy o takie zmiany zadbać sami.
Równomierny rozwój to także przemyślana polityka regionalna, dodatkowo nie ograniczająca się do stereotypowego (i mało precyzyjnego) zestawienia wschód-zachód. Powiat kłodzki, na Dolnym Śląsku największy, drugi co do ludności, i obejmujący najwięcej, bo aż jedenaście miast, z bogatą, a niedostatecznie wykorzystaną siecią kolejową (w tym nieczynną od dziesięciu lat linią do Stronia Śląskiego) jest najlepszym przykładem na zaniedbania w kwestii transportu zbiorowego. Żeby skończyć z sytuacją, w której prawie wszyscy mieszkańcy powiatu, czy ich na to nie stać, czy nie, są zmuszeni do posiadania samochodów, a przecinająca region DK8 nazywana jest „drogą śmierci”, Partia Razem pracuje nad polityką zrównoważonego transportu.
Przedstawiliśmy również obecnych kandydatów Razem z okręgu wyborczego nr 2 (w tym naszą wałbrzyską jedynkę, którą jest Anna Stabrowska), a po spotkaniu ruszyliśmy w miasto z ulotkami.
Źródło
Opublikowano: 2015-10-05 09:00:00