Razem:

Posłanka Daria Gosek-Popiołek z terenów przygranicznych: „Nie chcę, by ktokolwiek z was kiedykolwiek musiał słuchać płaczu dziecka w środku lasu, przerażonego i zagubionego, które nie wie, gdzie naprawdę jest. Ja słyszałam”.

Silne państwo nie pozwala ludziom umierać na granicy!

Dziś w nocy znaleźliśmy grupę ok 30 osób, w tym kilkanaście dzieci (najmłodsze miało rok) i kobietę w ciąży. Grupa ta od tygodnia błąkała się po lasach.

Nie chcę, by ktokolwiek z was kiedykolwiek musiał słuchać płaczu dziecka w środku lasu, przerażonego i zagubionego, które nie wie, gdzie naprawdę jest. Ja słyszałam.

Udzieliliśmy im niezbędnej pomocy, nakarmiliśmy, daliśmy ciepłe i suche ubrania. Podpisali wnioski o azyl i pełnomocnictwa.

Długo trwały rozmowy z SG – i przy kamerach, przy mnie, aktywistach uzyskaliśmy deklarację, że grupa ta nie zostaniesz rozwieziona po różnych placówkach. Trafiła do jednostki w Białowieży. Dokumenty zostały złożone też przez ePUAP.

Ale ja chcę wiedzieć co dzieje się z tymi dziećmi teraz. Czy marzną w jakimś namiocie ma terenie placówki? Czy dostały ciepły posiłek, opiekę medyczną? Czy mają koce i karimaty? Czy ktoś z tych strażników traktuje ich po ludzku?

Będę walczyć o te dzieci, o te rodziny. Te dzieci, które trzymałam na rękach, które przytulałam, którym dałam ciepłą herbatę.





Źródło
Opublikowano: 2021-10-21 08:11:14