Rodzicu! Jesteś 200 na liście oczekujących do żłobka? Nie wiesz, czy znajdzie się miejsce dla twojego dziecka nawet w niepublicznej placówce? Zastanawiasz się, czy opłaca się wracać po urlopie macierzyńskim do pracy? Boisz się, że większość pensji przeznaczysz na miejsce w niepublicznym żłobku?

Niestety, nie jesteś sam.

Według danych z Biura Pomocy i Projektów Społecznych m. st. Warszawy w podobnej sytuacji są jeszcze 10 000 dzieci. Miasto chwali się pozyskiwaniem środków na budowę nowych żłobków i przedszkoli, próbując przykryć swoje wieloletnie zaniechania w tym temacie. Od 2006 roku wybudowano tylko 37 żłobków – dziwnym trafem częstotliwość ich budowania zostanie znacząco zwiększona w roku wyborów samorządowych.

Już teraz po obietnicach kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego widać, że temat żłobków będzie codziennym elementem kampanii samorządowej. Proponuje on zwiększenie dopłat do systemu niepublicznych placówek – przekonując, że jest to inwestycja długofalowa. Czy nie prościej byłoby przedstawić realny plan zmian, który nie będzie tak znacząco uderzał rodziców po kieszeni? Zapewne tak, ale wymagałoby to strategii, a nie tylko prób przykrywania problemów w trakcie rozpoczynającej się kampanii samorządowej. Również ciężko w strategii rozwoju Warszawy znaleźć szczegółowe plany inwestycji żłobkowych. Więcej informacji można znaleźć o wspieraniu niepublicznych placówek, czego przykładem jest proponowana dziś przez Radę Miasta uchwała, o zmniejszeniu do 1 zł opłat za wpis do rejestru niepublicznych placówek Tymczasem pozostawianie czegoś tak podstawowego jak opieka nad dzieckiem wyłącznie wolnemu rynkowi jest skandaliczne!

Czy rodzice muszą wybierać pomiędzy ogromnymi cenami za opiekę nad swoim małym dzieckiem a powrotem do pracy? Niższe pensje kobiet są w Polsce smutnym faktem. W przypadku prywatnej opieki są często niemal w całości przeznaczane na opłaty za żłobek. Trudno się dziwić, że w takiej sytuacji wiele osób decyduje się nie wracać na rynek pracy. Działania Warszawy powinny być przykładem dla reszty Polski, pokazaniem, że wspomaganie rodzin w opiece nad dziećmi to zadanie państwa i samorządu, a nie prywatnych firm.

[Zdjęcie: Działacz Razem Bartosz Owczarek z dzieckiem na spacerze. Nagłówek: „Chcemy dostępnych żłobków!” tekst: „Publiczne żłobki nie mogą być dostępne tylko dla nielicznych. Są niezbędne dla rodziców, którzy pracują, a nie mogą pozwolić sobie na opiekunkę lub prywatną placówkę. Warszawa musi zacząć pomagać rodzicom. – Bartosz Owczarek, członek partii Razem”]


Źródło
Opublikowano: 2018-03-01 07:59:04