Łukasz Najder:

"W sejmowych archiwach nie ma żadnej wygłoszonej przez nią istotnej dla historii polskiego parlamentaryzmu mowy, nie wspominając o przygotowanej przez nią ustawie, która na lepsze zmieniłaby czyjeś życie.

[…]

Polityka stała się dziś szczególnie przyjazną przestrzenią dla ponurych, sadystycznych, przepełnionych gniewem i agresją błaznów, ludzi stanowiących połączenie sprzedawcy i internetowego trolla. Postaci, o których trudno powiedzieć, czy nie są swoją własną parodią.

Brak powagi, możliwość ukrycia się za tarczą ironii i karnawałowego spektaklu pozwala im zrobić i powiedzieć dużo więcej niż ich politycznym konkurentom oraz uodparnia ich na krytykę opinii publicznej.

[…]

Krystyna Pawłowicz nie jest Donaldem Trumpem – w PiS jest osobą bez znaczenia, swoje hejterskie harce w Sejmie uprawiać będzie tylko tak długo, jak nie przeszkadza to Jarosławowi Kaczyńskiemu. W rzeczywistości znacznie większym problemem dla polskiej demokracji niż jej kolejne hejterskie rajdy jest to, co Zbigniew Ziobro robi z sądownictwem.

Nie można jednak lekceważyć posłanki Pawłowicz, bo jest ona symptomem potwornej globalnej zmiany w modelu komunikacji między wyborcami a liderami politycznymi.

Sama Pawłowicz nie stanie się polskim Trumpem, nie mają też na to większych szans jej koledzy z PiS, tacy jak Dominik Tarczyński oraz Stanisław Pięta, którzy bardzo podobnie budują swoją obecność w mediach publicznych.

Niebezpieczeństwo polega na tym, że ta trójka wraz z wieloma osobowościami medialnymi prawicy (Wojciech Cejrowski, Rafał Ziemkiewicz) pracuje dziś na to, by polski Trump był kiedyś możliwy.

Każde ćwierknięcie posłanki Pawłowicz otwiera drogę do polityki, w której miejsce merytorycznej i demokratycznej debaty zajmuje okładanie się po głowach przez zagniewanych politycznych błaznów, którzy dla przytomnego obserwatora wyglądają na parodie samych siebie".

’Do odbytu to nie kochanie’. Krystyna Pawłowicz przeciera szlak dla polskiego Trumpa

Posłanka PiS zachowuje się, jakby do Sejmu trafiła z programu satyrycznego, w którym wyśmiewa się konserwatyzm przez doprowadzanie go do absurdu

Źródło
Opublikowano: 2018-04-28 12:44:40