Nigdy nie lubiłem załatwiać spraw urzędowych w Polsce bo to najczęściej przykre i kafkowskie. No i teraz mam Kafkę do kwadratu. Zebraliśmy na pomorzu tydzień przed końcem sierpnia. Ale na rejestrację list w tych wyborach będą chyba 4 dni. Do tego absurdalne papiery od nieogarniętego -u, który sam nie wie czego chce. Urząd Miejski w Gdańsku, który nie umie w kodeks wyborczy i nie chce dopisywać do rejestru wyborców bo nie. Znam to wszystko z durnych przebojów w dziekanatach, gminach i urzędach pracy. Nie dziwota to dla mnie ale chciałbym kiedyś to zmienić.

Dla jakichś platform to pewnie bym się z domu nie ruszył nawet – gdyby mi ktoś, nawet własne głupie sumienie, kazało walczyć z PiS poprzez lustrzany anty-PiS. Obsesja to jednak nie jest proces rozwojowy


Źródło
Opublikowano: 2018-09-10 10:45:59