Z perspektywy czasu ujawnienie i wybuch afery reprywatyzacyjnej wydaje się być absolutnym zbiegiem tysięcy szczęśliwych okoliczności – błędem systemu. Za miesiąc o ofiarach reprywatyzacji i przestępczej działalności urzędników warszawskiego ratusza będzie pamiętała garstka ludzi. Co mówi nam to o naszej demokracji? Nic dobrego.
Źródło
Opublikowano: 2018-11-05 10:17:19