To nie byli żadni "żołnierze wyklęci". To byli zwykli bandyci i faszyści.

[ad_1]

To nie byli żadni "żołnierze wyklęci". To byli zwykli bandyci i faszyści.

Dziś 73 rocznica bestialskiego mordu w Zaniach. Oddziały dowodzone przez Rajsa-Burego wymordowały prawosławnych mieszkańców wioski. Podpalono domy z ludźmi w środku. Ofiary, którzy uciekały z płonących budynków, rozstrzelano. Teraz mówi się o tych zbrodniarzach "żołnierze wyklęci". To nie byli żadni żołnierze, tylko zwykli bandyci i faszyści.

W Zaniach, Szpakach, Końcowiźnie, Zaleszanach, Puchałach Starych, ale też w Wierzchowinach, w Piskorowicach, w Przedborzu, w Dubinkach – i w wielu, wielu innych wsiach mordowano kobiety i małe dzieci. Z rąk skrajnie prawicowych bandytów ginęły staruszki i niemowlęta. Bo byli prawosławni. Bo byli Ukraińcami. Bo byli Żydami. Bo mówili innym językiem. Bo chcieli po wojnie normalnie żyć.

"Bury", "Szary", "Łupaszka" czy "Wołyniak" byli zbrodniarzami wojennymi. Ich oddziały podpalały ludzi żywcem, mordowały cywilów, gwałciły. Część z tych bandytów miała poglądy faszystowskie. Bo byli także, o czym lubimy zapominać, polscy faszyści. Oni też nienawidzili mniejszości, też marzyli o czystkach etnicznych, też pragnęli "oczyścić" Polskę z Żydów. Niektórzy, jak choćby "Tom" z Brygady Świętokrzyskiej, otwarcie kolaborowali z hitlerowcami. Ręka w rękę z Niemcami polowali na Żydów i polskich partyzantów.

Za miesiąc kolejny Dzień Żołnierzy Wyklętych. Jak co roku po ulicach będą paradować neofaszyści. Jak co roku bedą okrzyki ku czci morderców ze wsi Zanie. Warto przypomnieć, skąd wzięła się ta impreza. Zafundowali ją Polsce wspólnie Kaczyński i Tusk. Rząd Tuska przyjął oficjalne stanowisko, że chce zdjąć z tzw. drugiej konspiracji "piętno bandytów i faszystów". Stało się dokładnie odwrotnie. Co roku prawdziwych bohaterów, którzy ginęli za demokratyczną Polskę, czci się wspólnie z bandytami i faszystami.

Za kult zbrodniarzy ponoszą odpowiedzialność politycy PiS, ale nie tylko oni. Platforma przez lata puszczała oko do twardej prawicy. Samorządowcy z PO chętnie paradują w koszulkach ze zbrodniarzami. Do dziś można znaleźć grafiki, na których Platforma Obywatelska czci "Łupaszkę" – dowódcę odpowiedzialnego za zbrodniczy mord w Dubinkach. Ten kult zorganizowało państwo i samorzady, przy poparciu całej prawicy. Teraz zbieramy tego owoce.

Jeżeli poważnie traktujemy pamięć o tragicznych latach powojennych, jeżeli chcemy uczciwej historii – to święto należy zlikwidować. W obecnej formie służy do zakłamywania przeszłości. Pozwalając na chory kult zbrodniarzy, krzywdzimy rodziny ofiar i obrażamy prawdziwych bohaterów podziemia.

[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2019-02-02 20:34:05