Dwa lata po powiększeniu Opola przez lokalnych kolesi Patryka Jakiego ludzie muszą jakoś funkcjonować. Dziś nie ma już w

Dwa lata po powiększeniu Opola przez lokalnych kolesi Patryka Jakiego ludzie muszą jakoś funkcjonować. Dziś ma już wielkich protestów i zainteresowania mediów, więc łatwo wmawiać, że „jakoś jest”. Tylko że mieszkańcy dalej mają swoje codzienne życie.

W jednej z siłowo przyłączonych mieszka moja koleżanka. Jako wspaniałej i oddanej matce dwójki dzieciaków przysługuje jej 500+.

Jak wyglądało załatwienie świadczenia w gminie Dobrzeń Wielki? Trwało jeden dzień. Jak wygląda w Opolu? Oddaję głos koleżance:

„W tamtym roku musiałam jeździć po 11 razy w tygodniu, a przyznali mi je dopiero w styczniu tego roku. Mój partner musiał brać wolne, żeby mi z tym pomóc, bo myślałam, że zwariuję… Kolejki – masakra. Czasami czekałam godzinę lub więcej. Kiedy pytałam, czy wszystko doniosłam mówili, że tak. A po miesiącu dochodziło pismo, że brakuje tego i tamtego, o czym wcześniej było mowy. Kiedy nie wysłano mi papierów przez komputer i pojechałam zapytać co się dzieje, okazało się, że ktoś zapomniał kliknąć. Ręce opadały.”

Miejscowość, w której mieszka koleżanka jest bardzo oddalona od i jeśli posiada się własnego samochodu, załatwienie tego wszystkiego trwałoby kilka razy dłużej.

Koleżanka chce ujawniać swoich danych, ale jest bardzo ciekawa, czy Wy też spotkaliście się z podobnymi problemami. Proszę więc ciepło, byście napisali to dla niej w komentarzach.

Źródło
Opublikowano: 2019-02-06 19:39:31