Zmarł Karol Modzelewski. Jeden z nielicznych prawdziwych autorytetów z okresu burzy i naporu, który nie rozmienił się na drobne. Pozostał moim bohaterem, tak jak był nim podczas ostatniego posiedzenia Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" kiedy wraz z Janem Rulewskim parli do uchwały o strajku generalnym w odpowiedzi na stan wojenny, który wybuchł nazajutrz po tej burzliwej naradzie. Profesor Modzelewski to rzadki przypadek człowieka mądrego, który był jednocześnie dość bezkompromisowy i odważny by zawsze kroczyć prostą drogą. Na polskiej lewicy był on samotnym autorytetem. Cześć Jego pamięci!
Źródło
Opublikowano: 2019-04-29 10:24:55