Tylko w ciągu ostatnich kilku tygodniu ukazało się wiele zatrważających informacji na temat katastrofy środowiskowej. Pr

Tylko w ciągu ostatnich kilku tygodniu ukazało się wiele zatrważających informacji na temat katastrofy środowiskowej. Przedstawiając rzecz w największym skrócie: gatunki wymierają na masową skalę, lodowce topnieją szybciej niż się obawialiśmy, anomalie pogodowe będą coraz większe. Generalnie wszystko dzieje się jeszcze gorzej niż zakładały pesymistyczne przewidywania.

Nie unikniemy katastrofy bez działań politycznych na szeroką skalę. Jest niewiele podmiotów mających odpowiednią władzę, aby coś zrobić. Chiny, Stany Zjednoczone, Unia Europejska. Jak wiadomo, zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego. I jednym z podstawowych pytań dla mnie jest to, czy ludzie, których tam wysyłamy, zamierzają wykorzystać możliwości, jakie daje Unia, do walki z kataklizmem, czy nie.

Najważniejszy tekst na ten temat ukazał się miesiąc temu w oko.press. Jurszo opisuje w nim raport na temat tego, jak głosował Parlament Europejski, w szczególności zaś polscy europosłowie, w sprawach klimatycznych. Wnioski?

„Żadna z polskich partii obecnych w Parlamencie Europejskim nie zrobiła nic na rzecz ochrony klimatu. Wręcz przeciwnie, ich działalność koncentrowała się na opóźnianiu niezbędnej transformacji energetycznej” – mówi Joanna Flisowska z koalicji Climate Action Network (CAN) Europe, która zrzesza 150 organizacji z 35 krajów, które walczą ze zmianą klimatyczną”.

Zbadano, jak często europosłowie głosują za dyrektywami i rozporządzeniami mającymi na celu przeciwdziałanie katastrofie. Jeśli chodzi o najgorszą frakcję w Paramencie Europejskim, to są nią Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, którzy głosowali na rzecz zapobiegania zmianom klimatycznym ledwie w 10% przypadkach. Ale to i lepiej niż dowolna polska partia, wśród których najlepszy wynik uzyskało SLD. Wynosił on… 7%. Najgorszy był PiS – 2%, niewiele lepsze PO – niecałe 4%. Lepiej od PiS i PO wypadła nawet partia Korwina…

Więc tak, wiem, że jedni walczą o demokrację, inni o ocalenie polskości i katolickości, ale moim skromnym zdaniem wysyłanie tych ludzi do europarlamentu jest działaniem na szkodę planety i ludzkości. Pomyślcie o tym. Nawet jeśli weźmiemy najgorszą frakcję w Parlamencie Europejskim, to i musimy dzielić jej wynik na dwa, trzy, a nawet pięć, żeby uzyskać rezultaty polskich partii. O czym my w ogóle mówimy? Ci ludzie mają cokolwiek ratować? Demokrację? Tradycję? Wartości? Świat Mad Maxa nie wydaje mi się sprzyjać żadnej z tych rzeczy.

Źródło
Opublikowano: 2019-05-15 18:56:05