Dzisiaj nie możemy protestować na ulicach z powodu pandemii. A przecież w porząd

Marcelina Zawisza:

[ad_1]

Dzisiaj nie możemy protestować na ulicach z powodu pandemii. A przecież w porządku obrad kolejnego posiedzenia Sejmu, które już w przyszłym tygodniu, znalazł się barbarzyński projekt Kai Godek. Dwa lata temu, 13 stycznia, wygłaszałam przemówienie na demonstracji pod Sejmem po głosowaniu nad dwoma projektami: „Ratujmy Kobiety” i barbarzyńskim projektem Kai Godek.

Przypomnę, za odrzuceniem projektu Ratujmy Kobiety, głosowało wówczas 202 posłów. Przeciw było 194. 39 posłów PO i Nowoczesnej nie wzięło udziału w głosowaniu!!!

Projekt Kai Godek wysłany został do prac w komisji.

To przemówienie, które wówczas wygłosiłam, dzisiaj również jest aktualne.

Dlatego pozwalam sobie je przypomnieć:

17 stycznia 2018 r.

Fanatycy chcą zmusić kobiety do niewyobrażalnego cierpienia. Do rodzenia dzieci z głębokimi uszkodzeniami mózgu. Bez kręgosłupa. Z niewykształconym sercem. Chcą zmusić kobiety do noszenia przez 9 miesięcy ciąży, która zakończy się wyłącznie cierpieniem i śmiercią. Nie ma takiej matki, która chce rodzić i patrzeć, jak jej dziecko umiera w męczarniach.

Komitet Praw Człowieka ONZ zajmował się przypadkiem dziewczyny z Peru, która była zmuszona do urodzenia dziecka z bezmózgowiem i opiekowania się nim do jego śmierci cztery dni po porodzie. Komitet Praw Człowieka ONZ stwierdził naruszenie praw człowieka w tym prawa do wolności od tortur.

Dziś takie same tortury chcą zafundować polskim kobietom nasi rodzimi fanatycy. Dzięki wsparciu kościoła katolickiego barbarzyński projekt Kai Godek uzyskał wymagane podpisy. Teraz może zostać przyjęty, bo poparli go posłowie PiS, Kukiza, PSL, Platformy Obywatelskiej. Nie zapomnimy im tego, co zrobili. Nie zapomnimy, jak potraktowali kobiety!

Teraz ci posłowie próbują mydlić nam oczy. Wmawiają, że stoją po stronie prawa do życia. To obrzydliwe kłamstwo. Tak naprawdę stoją po stronie chorej ideologii. Po stronie nienawiści. Po stronie cierpienia. Ci źli, podli ludzie chcą nas torturować!

Stoimy tutaj razem pod Sejmem, żeby powiedzieć głośno i wyraźnie: NIE! Nie zgadzamy się na to! I nie dopuścimy do tego!

To nie oni, tylko my – wszyscy, którzy tu dziś przyszliśmy, jesteśmy za życiem. To my jestesmy za wolnoscią od strachu i niepotrzebnego cierpienia. Za współczuciem, nie za nienawiścią. Za troską, nie za dogmatyzmem. Jesteśmy tutaj dlatego, że liczy się dla nas godność, liczy się dla nas wolność, liczy się dla nas bezpieczeństwo. Jest nas dużo. Jesteśmy silne. I nie damy sobie zabrać naszych praw!

[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2020-04-09 19:06:46