Maja Staśko:

Kilka dni temu napisała do mnie dziewczyna. Powiedziała, że nie może normalnie funkcjonować, bo od kilkudziesięciu godzin jest obiektem ataku mężczyzn, którzy przesyłają jej groźby śmierci i gwałtu, oraz każą milczeć, bo jest kobietą. Okazało się, że panowie z jednej z grupek o „zmywarach” zmobilizowali się, żeby ją zaszczuć.

Cyberprzemoc istnieje od dawna – ale mam wrażenie, że w tej chwili szczególnie wzbiera na mocy. Spora część naszego życia przeniosła się do sieci. Jesteśmy wyalienowani, szukamy jakiejś zbiorowości. Młodzi mężczyźni łatwo znajdą ją w grupie „zmywar”, gdzie robią natarcia na kobiety. A ich autorytety, jak Malik, napędzają takie grupy, gdy wypowiadają się w równie seksistowski sposób.

Często słyszę głosy bagatelizujące cyberprzemoc – przecież to nie jest „naprawdę”, przecież to „żart” albo „konwencja”. To nieprawda. Cyberprzemoc bardzo realnie wpływa na poczucie bezpieczeństwa kobiet. Doświadczam hejtu od lat, ale od kilku dni zalewają mnie tysiące i komentarzy z groźbami gwałtu i pobicia. I gdy wczoraj zadzwoniła do mnie dziennikarka z numeru prywatnego, serce podskoczyło mi do gardła. Bałam się odebrać. Pamiętam też, jak ponad rok temu dostałam groźby śmierci. Jechałam autobusem i nagle zobaczyłam, że czyjaś ręka zbliża się, by mnie uderzyć. Uchyliłam się przerażona. A to po prostu jakiś mężczyzna sięgał do przycisku otwierania drzwi.

Osoby, które doświadczają cyberprzemocy, są w ciągłym poczuciu zagrożenia. Skoro czytają, że zostaną zgwałcone, to oczywiste, że będą próbowały robić wszystko, żeby do tego nie dopuścić. Niezależnie od tego, czy ktoś naprawdę chce je zgwałcić, czy nie. Jak to w ogóle sprawdzić – czy to „zgwałcę cię” to na serio czy nie, kiedy takich są setki albo i tysiące?

To powoduje, że często dziewczyny się wycofują. Próbują być niewidoczne, żeby jak najmniej „prowokować” do przemocy. I dokładnie o to chodzi – żeby nas uciszyć. Żebyśmy zniknęły.

Piszę to dla was: wszystkie osoby, które padły ofiarą cyberbullyingu. Nie jesteście same. To nie Wasza wina. Nie zrobiłyście nic złego, to spotyka nie tylko Was. Jesteśmy w tym razem – i nie damy się uciszyć.


Źródło
Opublikowano: 2020-04-22 18:53:42