Maja Staśko:

O co walczą feministki?

Według wielu osób dyskryminacja płciowa już nie istnieje, a działalność feministek jest pozbawiona sensu. Słyszały to też emancypantki walczące o prawo do głosu ?

Dla wciąż wątpiących, że jest o co walczyć – o co m.in. walczą współczesne feministki?

1. Zwalczanie przemocy domowej i seksualnej.
W tej chwili kobiety doświadczające przemocy domowej zostały zamknięte ze swoimi oprawcami w mieszkaniach. Codziennie im pomagamy.

2. Nakaz opuszczenia mieszkania przez oprawcę TERAZ!

3. Dostępne mieszkania socjalne: wyposażone, bez wilgoci, grzyba na ścianie i konieczności remontu, z centralnym ogrzewaniem – by od razu mogły w nich zamieszkać rodziny i potrzebujące osoby.

4. Powszechny dostęp do ochrony zdrowia, także zdrowia psychicznego, a także do antykoncepcji, także awaryjnej, oraz zabiegów medycznych, np. aborcji.

5. Dobra, rzetelna edukacja seksualna, która przeciwdziała przemocy i chorobom.

6. pozwalające na godne życie.
Sektor związany z opieką – pielęgniarki, opiekunki, nauczycielki w szkołach i przedszkolach – jest bardzo sfeminizowany. Pracownicy gastronomii, portierzy, sprzątacze, kasjerzy – to wszystko zawody niskopłatne, a absolutnie konieczne. w tych zawodach muszą być wyższe.

7. Zniesienie śmieciówek.

8. Krótszy tydzień pracy.
40-godzinny tydzień pracy, często z nadgodzinami i wielogodzinnymi dojazdami, z dodatkowymi obowiązkami, jak opieka nad dziećmi, osobami z niepełnosprawnościami czy starszymi, nie pozostawia ani minuty wolnej. Z życia nie pozostaje nic poza pracą – tą zarobkową i tą domową.

9. Równe obciążenie pracą domową.
Kobiety spędzają w pracach w domu i opiece nad dziećmi jakieś 45 godzin tygodniowo więcej niż mężczyźni. Dzielmy się pracą po równo, niezależnie od płci.

10. Powszechny dostęp do zasiłków i usług opiekuńczych, jak żłobek, przedszkola, świetlice, domy kultury, opieka nad osobami z niepełnosprawnościami i starszymi.

Czy te postulaty dotyczą wyłącznie kobiet? Nie! Przecież gdy walczymy o lepsze nauczycielek, to walczymy o to samo dla nauczycieli. Walka o prawa kobiet to po prostu walka o osoby, które są niesprawiedliwie traktowane.

To co, dołączacie?


Źródło
Opublikowano: 2020-04-28 18:30:42