Najbardziej to sobie lubię poczytać, że socjalizm to jest utopia, nierealne, czł

Bartosz Migas:


Najbardziej to sobie lubię poczytać, że socjalizm to jest utopia, nierealne, człowiek jest taki i sraki, koniec i kropka, nigdy nie będzie tak czy siak, bo to prawidła wyryte w kamieniu, stała kosmiczna, amelinum i tego nie pomalujesz.

Wtedy sobie robię taki eksperyment myślowy, że cofam się w czasie te 120 lat i koło tego 1900 opowiadam ludziom, że tu u nas w Polsce to niedługo będą wszyscy umieć pisać i czytać, szkoły będą nie darmowe, ale wręcz obowiązkowe i to dla każdego, czy z czy ze wsi, że w domach będzie już raczej w standardzie bieżąca, toaleta i prąd, że co ogólnie to się będzie pracowało raczej te dziennie, że dwa dni wolnego w tygodniu oraz święta różne, że praca minimalna, że bezpłatna służba zdrowia w podstawowym zakresie, szczepienia i dofinansowanie do leków, że jakieś tam zasiłki, że można chłopskie dzieci na uniwersytety posłać bez czesnego, że zwolnienia chorobowe, urlopy umowy o pracę z okresem wypowiedzenia, no nie dla każdego, no walczymy, ale generalnie to nie jest aż taka rzadkość. No i że jakaś tam emerytura na starość. I te wybory całe, że raz na jakiś czas idziesz, głosujesz, też każdy jak leci i że później zliczają kto wygrał i ten ktoś rządzi, ale też można później za parę lat iść i zagłosować i będzie rządził ktoś inny.

I myślę sobie, że tacy ludzie z tego 1900 co by słuchali tych opowieści, to by sobie pomyśleli, że ta III RP to jest jakaś utopia, że to niemożliwe, że szkoda czasu, że car i kajzer by na to nigdy nie pozwolili, a w ogóle to jakaś prowokacja jest chyba i idź w cholerę człowieku.

Źródło
Opublikowano: 2020-07-31 00:22:47