Jeździłem ostatnio sporo po czeskiej, a właściwie morawskiej prowincji. Na porządku dziennym drogi obsadzone drzewami, a

Remigiusz Okraska:

Jeździłem ostatnio sporo czeskiej, a właściwie morawskiej prowincji. Na porządku dziennym drogi obsadzone drzewami, alejami drzew, starymi drzewami, często zresztą owocowymi. Nikt ich nie wycina, nie przycina obsesyjnie, tylko podstawowa pielęgnacja, a nawet z dużym zdziwieniem zauważyłem, że gdy czasami jakieś drzewo zostało wycięte – zapewne z powodu starości – to nieopodal posadzone jest nowe, ale takie na serio, a nie jakiś udający drzewo karłowaty gatunek, jakim w Polsce czasami obsadza…

Więcej

Źródło
Opublikowano: 2020-08-19 04:02:19