Razem Wrocław:

[ad_1]

W OBLICZU KATASTROFY KLIMATYCZNEJ SUTRYK CHCE ZABUDOWAĆ TERENY ZALEWOWE

20 lat po powodzi tysiąclecia miasto chce budować na terenach zalewowych na Kuźnikach

Lasy to ważny element naszej walki o klimat. Drzewa wychwytują i gromadzą w sobie CO₂ z atmosfery, czym ratują nas przed jeszcze większą zapaścią klimatyczną. Jakiekolwiek wycinki teraz to podcinanie gałęzi, na której siedzimy.

Drzewa przyczyniają się też do obniżania temperatury w mieście. Nieprzypadkowo podczas fal upałów w parkach i lasach jest chłodniej. Podobny efekt na otoczenie ma jednak też zieleń miejska. Skutki jej usuwania mogliśmy zobaczyć w zestawieniu „Gazety Wrocławskiej” zawierającym najgorętsze miejsca Wrocławia. Lista składała się z ogołoconych z zieleni placów i betonowych pomników pychy byłego prezydenta Rafała Dutkiewicza.

Tak samo niebezpieczne jest planowanie budowy na terenach zalewowych. Obszary te są zbyt cenne przyrodniczo, by człowiek niszczył je na kolejne osiedle, które może stanąć gdzie indziej. Pozostawienie tych gruntów przyrodzie przyczynia się do złagodzenia przebiegu przyszłych powodzi, poprawia retencję, zwiększa bioróżnorodność, chroni przed upałami.

Wisząca nam nad głowami katastrofa klimatyczna już dawno powinna nam uświadomić, że człowiek nie jest panem tej planety. Jedyny sposób, w który możemy przetrwać i żyć w dobrobycie, to nauczenie się harmonijnego współistnienia z naturą. W wymiarze ekonomicznym z pomocą przychodzi tu model „obwarzanka”. A w wymiarze miejskim? Warto zacząć od ochrony terenów pochłaniających CO₂ i chroniących nas przed podtopieniami.

Komentarz: Filip Chudy
[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2021-07-05 20:59:54