Robert Maślak


Unia Europejska jest jednym z głównych rynków dla trofeów. Raport obejmujący 5 lat i dotyczących ssaków chronionych konwencją CITES jest zatrważający. Wśród 15 tysięcy legalnie wwiezionych do UE trofeów, jest 300 trofeów geparda i 3 tysiące szczątków zebry górskiej Hartmanna. W pierwszej 10 gatunków na które polują europejscy myśliwi, znajdują się też pawiany, niedźwiedzie – czarny i brunatny, słoń afrykański, lew, lampart, hipopotam nilowy, karakal stepowy oraz antylopa – kob moczarowy. Zdarza się, że do UE trafiają też trofea niedźwiedzia polarnego, morsa, krytycznie zagrożonego nosorożca czarnego czy wymarłego na wolności oryksa szablorogiego. Ponad połowę trofeów przywożą myśliwi z Niemiec, Hiszpanii i Danii. W czołówce są też Austria, Szwecja, Francja, Polska, Węgry, Czechy, Słowacja. Polacy przez 5 lat przywieźli do kraju 744 trofea myśliwskie pochodzące z 36 gatunków ssaków wymienionych na liście CITES. Dominują niedźwiedzie (głównie z Rosji), lwy (z zamkniętych zagród w Afryce, małe lwy służą do zdjęć z turystami, a potem zabija się je w czasie „polowań” na zamkniętym wybiegu, tylko w RPA używa się do tego procederu kilkanaście tysięcy lwów). Całkowity koszt polowania np. w Afryce to ok. 30 tys. zł, ale cena zależy od gatunku. Liczba gatunków, które są objęte konwencją CITES może być jeszcze większa.
Potrzebny jest zakaz na poziomie krajowym i unijnym – zabijanie zagrożonych gatunków dla zabawy i rzekomego prestiżu jest nieetyczne i szkodliwe dla środowiska!
Więcej: https://natemat.pl/blogi/sredzinski/362999,europa-sprowadza-najwiecej-trofeow-z-gepardow-czas-na-zakaz-ich-importu


Źródło
Opublikowano: 2021-07-09 08:26:01