Maciej Konieczny:

[ad_1]
204 lata temu, 15 października 1817 w Solurze, w Szwajcarii zmarł Tadeusz Kościuszko, republikanin, nieprzejednany wróg monarchii, feudalizmu i zamordyzmu. Bohater trzech narodów: polskiego, białoruskiego i amerykańskiego.

Urodził się w rodzinie szlacheckiej w Mereczowszczyźnie na Polesiu (dzisiejsza Białoruś). Ponieważ większość niewielkiego rodowego majątku miał odziedziczyć jego starszy brat, Tadeusz zdecydował się na wybór kariery wojskowej. Był jednym z pierwszych kadetów w założonej w 1765 przez Stanisława Augusta Szkole Rycerskiej. Zadaniem uczelni było przygotowanie nowoczesnych kadr dla wojsk Rzeczpospolitej. Kościuszko był jednym z najzdolniejszych uczniów, przez pewien czas sam też w szkole wykładał. Interesował się przede wszystkim inżynierią wojskową, odbył nawet specjalny kurs z tej specjalizacji w Paryżu. Kiedy w 1775 roku wrócił do Polski okazało się, że mimo imponującego wykształcenia w wojsku nie ma dla niego pracy. Po I rozbiorze zaborcy wymusili na Rzeczpospolitej zredukowanie armii do 10 tyś. Wolnych etatów oficerskich nie było. W tej sytuacji Kościuszko zdecydował się na emigrację.

Przebywał najpierw w Dreźnie, a potem w Paryżu, gdzie usłyszał o wojnie toczącej się między Wielką Brytanią a amerykańskimi kolonistami. Kościuszko zdecydował się wyruszyć przez Atlantyk i włączyć się do wojny po stronie powstańców. Jego umiejętności inżynieryjne okazały się nieocenione, nierzadko przesądzały o zwycięstwach Armii Kontynentalnej, jak na przykład podczas bitwy pod Saratogą. W uznaniu zasług Kongres awansował Kościuszkę na generała brygady i przyznał mu dożywotnio roczną pensję.

W sierpniu 1784 Kościuszko powrócił do Polski. Kraj był de facto zależny od zaborców i pogrążony w marazmie. O pracy w wojsku nie było co marzyć. Kościuszko osiadł w rodzinnych Siechanowiczach i przez następne lata utrzymywał się ze skromnego majątku. Popadł też w konflikt z sąsiadami, kiedy ograniczył siechanowickim chłopom pańszczyznę o połowę, a kobiety w ogóle od jej odpracowywania zwolnił. Okolicznej szlachcie zdecydowanie nie podobały się takie “zachodnie nowinki”.

Kiedy Sejm Czteroletni zwiększył gwałtownie liczebność armii do 100 tysięcy i podjął próbę politycznego uniezależnienia Rzeczypospolitej od Rosji, dla Kościuszki wreszcie otworzyła się szansa na karierę wojskową w Polsce. Pod koniec 1789 został powołany przez króla Stanisława Augusta na generała majora wojsk koronnych i natychmiast włączył się w prace nad reorganizacją polskiej armii. Zaniepokojone uchwaleniem Konstytucji 3 maja i reformami w Polsce, Rosja i Prusy nakłoniły zależnych od siebie magnatów do zdrady. W kwietniu 1792 Szczęsny Potocki, Seweryn Rzewuski, Franciszek Ksawery Branicki i inni najbogatsi magnaci ogłosili akt konfederacji targowickiej, w którym unieważniali konstytucję i wzywali na pomoc carycę Katarzynę. Rosyjskie wojska tylko na to czekały i 4 dni później przekroczyły granicę.

Mimo szumnych zapowiedzi polska armia liczyła tylko około 17 tysięcy żołnierzy, przewaga carskich wojsk była przygniatająca. Na czele armii koronnej stanął Józef Poniatowski, zaś Kościuszko objął dowództwo jednej z trzech dywizji. Rosjan udało się zatrzymać w bitwie pod Zieleńcami, ale polskie siły zmuszone były cofnąć się na linię Bugu, gdzie stawiały opór kilkukrotnie liczniejszym siłom rosyjskim. Talent inżynieryjny Kościuszki znowu dał o sobie znać, wznoszone pod jego okiem fortyfikacje okazały się niezwykle skuteczne w odpieraniu rosyjskich szturmów. Po bitwie pod Zieleńcami Stanisław August ustanowił order Virtuti Militari, pierwsze i najwyższe polskie odznaczenie wojskowe. Kościuszko był jedną z pierwszych osób, które zostały nim odznaczone. Wojnę przerwała niespodziewana wiadomość o przystąpieniu króla do konfederacji targowickiej. Większość przeciwnych Rosji polityków i wojskowych udała się na emigrację. Wśród nich był Tadeusz Kościuszko.

Emigracja bynajmniej nie oznaczała kapitulacji i pogodzenia się z losem. Niemal natychmiast przystąpiono do opracowywania planów powstania w Polsce. Spiskowcy nawiązali też kontakt z Francją, gdzie w sierpniu 1792 obalono monarchię i proklamowano republikę. Po drugim rozbiorze, który okroił terytorium Polski do nędznego ogryzka, część działaczy uznała, że jeżeli powstanie ma wybuchnąć to musi się to stać jak najszybciej. Kościuszko uważał, że powstanie byłoby w tej sytuacji nieprzygotowane i musiałoby zakończyć się klęską. Jednak mimo tego, kiedy zapadła decyzja o wybuchu zgodził się stanąć na jego czele.

24 marca 1794 na krakowskim rynku Kościuszko złożył uroczystą przysięgę przed narodem i został Naczelnikiem powstania. Mimo pewnych sukcesów i śmiałych pomysłów takich jak tworzenie oddziałów kosynierów albo strzelców wyborowych, zaborcy mieli przygniatającą przewagę. Powstanie potrwało pół roku. W październiku po klęsce pod Maciejowicami ranny Kościuszko trafił do rosyjskiej niewoli i został osadzony w twierdzy Pietropawłowskiej w Petersburgu. Przed upadkiem powstania Kościuszko wydał uniwersał połaniecki, rewolucyjny dokument, który dawał chłopom wolność osobistą, ograniczał poddaństwo i pańszczyznę. Chociaż miał znikome oddziaływanie praktyczne, był pierwszą próbą przełamania podziału na “panów” (szlachtę) i “chamów” (chłopów) i stworzenia nowoczesnego społeczeństwa i narodu. Na realne zniesienie pańszczyzny większość polskich chłopów musiała czekać kolejne 70 lat.

Kiedy w 1796 roku Kościuszko opuszczał carskie więzienie, Polski nie było już na mapie Europy. Warunkiem wyjścia na wolność było złożenie przysięgi na wierność carowi Pawłowi I. Kościuszko zgodził się na to dopiero po zagwarantowaniu, że wraz z nim rosyjskie więzienia opuszczą inni polscy więźniowie. Ponieważ car zabronił mu przebywania na byłym terytorium Polski, następne lata spędził na podróżach. Wszędzie witano go jak bohatera. Kiedy dotarł do Stanów Zjednoczonych, wypłacono mu zaległą pensję przyznaną ponad dekadę wcześniej przez Kongres. Kościuszko niemal natychmiast całą sumę wydał na wykupienie niewolników i uwolnienie ich. W testamencie polecił cały swój amerykański majątek przeznaczyć na wykupienie tylu niewolników, ilu się da. Thomas Jefferson, któremu powierzył wykonanie testamentu, sam właściciel kilkuset niewolników, nigdy tego zapisu nie wykonał.

Kościuszko osiadł w Szwajcarii, skąd angażował się w emigracyjną działalność polityczną i tworzenie Legionów Polskich. Nie ufał jednak Napoleonowi i bał się, że ten instrumentalnie wykorzysta Polaków. Jeszcze za życia miał okazję się przekonać, że miał całkowitą rację. Zmarł w Szwajcarii dwa lata po ostatecznej klęsce Napoleona pod Waterloo.

Tadeusz Kościuszko nie jest dziś w Polsce postacią zapomnianą, ale pamięć o nim jest wyraźnie wypaczona. Jest po prostu kolejnym dowódcą w długim szeregu bohaterów wojen z Rosją. W rzeczywistości Kościuszko był niezwykle radykalnym rewolucjonistą, pod wieloma względami wyprzedzającym swoje czasy. Niezłomnie wierzył w równość ludzi, niezależnie od ich pochodzenia i koloru skóry. Gardził monarchią, arystokracją i biskupami. Był żywym ucieleśnieniem zawołania “Za wolność naszą i waszą” i całe życie stawał po stronie sprawiedliwości, wolności i równości.


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2021-10-15 14:07:20