Maja Staśko:


Doszedł do nas i upadł.
Po pobiciu przez białoruskie odnowił się stary uraz kręgosłupa. Kompletnie przemoczonego Razzaka, przebierałyśmy na leżąco. Bardzo cierpiał. Do szpitala odwiozła go karetka wezwana przez Medycy na granicy. Musiał być do niej wniesiony na noszach.
Reszta syryjskiej grupy została zabrana przez SG. Na miejscu był pełnomocnik, który pojechał za nimi do placówki.

Oby ślad nie zaginął po:
Ahmadzie,
Nedalu,
Younesie,
Mohammadzie,
Younesie,
i Abdulu Razzaku

Fot. Magdalena Chodownik


Źródło
Opublikowano: 2021-10-20 18:50:06