Maciej Konieczny:


Dokładnie 80 lat temu w Londynie zmarł Herman Lieberman, wybitny adwokat i jeden z przywódców Polskiej Partii Socjalistycznej.

Urodził się 3 stycznia 1870 w Drohobyczu w zasymilowanej rodzinie żydowskiej. Ojciec był robotnikiem w kopalni, następnie właścicielem niewielkiego przedsiębiorstwa naftowego. Herman, najstarszy z jedenaściorga rodzeństwa, od dziecka z bliska obserwował w jak fatalnych warunkach żyją robotnicy w dynamicznie rozwijającym się regionie borysławskim. W działalność polityczną angażował się już w gimnazjum, organizował kółka młodzieży szkolnej o charakterze niepodległościowo-socjalistycznym. Po ukończeniu szkoły wyjechał do Wiednia, gdzie podjął studia prawnicze. Żywo interesował się polityką, więc wolny czas spędzał na galerii dla publiczności w wiedeńskim parlamencie i słuchał wystąpień posłów. Pewnie nie spodziewał się, że niecałe dwadzieścia lat później sam wygłosi w tym gmachu pierwsze z wielu przemówień.

Po roku studiów przeniósł się najpierw do Zurychu, potem do Paryża, gdzie nawiązał kontakty z polskimi socjalistami przebywającymi na emigracji. Został skierowany do pracy agitacyjnej, wygłaszał przemówienia do robotników i już wtedy dał się poznać jako świetny mówca. Mimo bardzo złej sytuacji materialnej Lieberman kontynuował też studia prawnicze na Sorbonie. Powierzano mu też bardzo ryzykowne szmuglowanie do kraju nielegalnej PPS-owskiej bibuły. Po powrocie do Paryża z jednej z takich misji został aresztowany przez żandarmerię i osadzony na kilka miesięcy w więzieniu. Nie postawiono mu ostatecznie zarzutów, ale nakazano opuścić Francję.

Lieberman wrócił do Krakowa, gdzie dokończył studia, cały czas aktywnie działając w organizacjach socjalistycznych i samopomocowych. Znowu na kilka tygodni wylądował w areszcie, tym ze względu na zaangażowanie w konspiracyjny Związek Młodzieży Polskiej “Zet”. W 1899 uzyskał oficjalnie do wykonywania zawodu adwokata i otworzył własną kancelarię w Przemyślu. Szybko stał się znanym obrońcą w procesach politycznych. W 1904 bronił strajkujących robotników z Borysławia, których właściciele szybów oskarżyli o podpalenie urządzeń wiertniczych. Oskarżonym groziła nawet kara śmierci, Lieberman doprowadził do ich całkowitego uniewinnienia.

Jednocześnie z karierą błyskotliwego adwokata rozwijała się kariera polityczna Liebermana. Został członkiem ścisłego kierownictwa Polskiej Partii Socjalno-Demokratycznej Galicji Śląska Cieszyńskiego i radnym Przemyśla. W 1907 został kandydatem PPSD do parlamentu w Wiedniu i po burzliwej kampanii zdobył mandat. Posłem pozostał aż do rozpadu Austro-Węgier w 1918 roku. Lieberman był bardzo aktywnym posłem, często, zabierał głos, składał wiele interpelacji, był też głównym autorem projektu reformy zacofanego i dyskryminującego najuboższych sądownictwa. Jednocześnie intensywnie działał lokalnie, wydawał gazetę, wspierał organizacje samokształceniowe. W 1912 doprowadził do wybudowania Domu Robotniczego w Przemyślu i został jego dyrektorem.

Po wybuchu wojny, mimo że miał już ponad 40 lat i mimo sprawowanego mandatu poselskiego, wstąpił do Legionów. Za udział w walkach został odznaczony Krzyżem Walecznych. Jednak to nie bitew, ale sale sądowe przyniosły mu największą sławę podczas wojny. Po kryzysie przysięgowym i rozwiązaniu Legionów część żołnierzy z I i II brygady została oskarżona o zdradę stanu, przestępstwo w czasie wojny karane śmiercią. Lieberman po długim procesie doprowadził do uniewinnienia wszystkich.

W 1919 Herman Lieberman został wybrany posłem do Sejmu Ustawodawczego. Był jednym z głównych autorów konstytucji marcowej, przyjętej w 1921. Jednocześnie cały czas pozostawał aktywnym adwokatem, chociaż swoją praktykę ograniczył w zasadzie tylko do spraw politycznych. Bronił między innymi krakowskich robotników, którzy brali udział w strajku generalnym zwanym też “powstaniem krakowskim”. Znów okazał się bardzo skutecznym obrońcą. Tylko sześciu robotników skazano za drobne kradzieże.

Po zamachu majowym zajął bardzo krytyczne stanowisko wobec nowych władz. Gwałtownie protestował przeciwko reformie sądownictwa i ograniczeniu niezawisłości sędziów. Doprowadził też do jedynego w II RP procesu przed Trybunałem Stanu i był w nim głównym oskarżycielem. Lieberman zarzucał ministrowi skarbu, Gabrielowi Czechowiczowi, że nielegalnie przekazał z państwowej kasy 8 milionów złotych na kampanię wyborczą BBWR “antypartii” otwarcie wspierającej rząd sanacji. Do skazania Czechowicza nie udało się doprowadzić, ale samo nagłośnienie afery i płomienne przemówienia Liebermana przed Trybunałem podkopały poparcie społeczne dla sanacji. Rozpętano przeciwko niemu oszczerczą i często antysemicką nagonkę i stał się głównym wrogiem prorządowej prasy. Piłsudczycy nigdy nie wybaczyli Liebermanowi upokorzenia jakie im zgotował i szykowali brutalną zemstę.

W nocy z 9 na 10 września 1930 Lieberman został wraz z grupą opozycyjnych posłów aresztowany i wywieziony do wojskowego więzienia w Brześciu. Podczas transportu 61-letni Lieberman został brutalnie pobity. Nad opozycjonistami znęcano się też w więzieniu. Po kilkumiesięcznym procesie najważniejsi politycy opozycji zostali skazani za “udział w spisku antyrządowym”. W istocie jedyne czego się dopuścili to doprowadzenie do porozumienia między socjalistami i ludowcami w celu skuteczniejszej rywalizacji z coraz bardziej autorytarną władzą sanacji. Lieberman, oskarżony dodatkowo, że wiadomość o procesie przekazał na zachód, został skazany na dwa i pół roku więzienia. Zamiast tego, za cichym przyzwoleniem rządzących, wybrał emigrację. Władzy nie chodziło o tworzenie męczenników, tylko o rozbicie opozycji i wyeliminowanie jej najważniejszych polityków. 4 października 1932 Lieberman przekroczył granicę z Czechosłowacją i wyjechał do Francji. Nigdy już nie wrócił do Polski.

Po klęsce wrześniowej i powstaniu polskiego rządu na uchodźstwie, Lieberman znów znalazł się w centrum wydarzeń. Został bliskim współpracownikiem gen. Sikorskiego i wiceprzewodniczącym emigracyjnego parlamentu. Wraz z rządem przeniósł się do Londynu i był jednym z głównych architektów układu Sikorski-Majski, porozumienia między Polską a ZSRR, dzięki któremu z więzień i łagrów udało się wyciągnąć wielu Polaków i powstała armia Andersa. Mimo problemów zdrowotnych (jeszcze we Francji przeszedł poważny zawał serca) i zaawansowanego wieku pracował na najwyższych obrotach. We wrześniu 1941 został powołany na ministra sprawiedliwości w rządzie Sikorskiego. Obciążenia okazały się jednak zbyt duże, niecałe dwa miesiące później Lieberman pędząc z jednego posiedzenia na drugie doznał rozległego wylewu krwi do mózgu. Zmarł 21 października 1941 i został pochowany w Londynie.

Ciężko znaleźć w podręcznikach historii Polski wzmianki o Hermanie Liebermanie, mimo że od strony ustrojowej był jednym z głównych architektów polskiej państwowości po I wojnie światowej i absolutnie kluczową postacią w trakcie kolejnej. Niełatwo też natrafić na jakikolwiek ślad po nim w przestrzeni publicznej. Jego imieniem kilka lat temu nazwano rondo w Przemyślu i to chyba tyle. Myślę jednak, że to ważna i ciekawa postać i warto o Hermanie Liebermanie pamiętać.


Źródło
Opublikowano: 2021-10-21 20:03:43