Maja Staśko:
[ad_1]
Jestem Polką, ale nie czuję się niepodległa. I nie tylko ja.
Dziś znów się boimy. Baliśmy się też wczoraj i przedwczoraj.
Boimy się wyjść z domu, by nie zostać zaatakowaną: jako kobieta, osoba o ciemniejszej karnacji czy osoba niemówiąca po polsku. Boimy się – część z nas – że to uchodźcy nas zaatakują, gdy widzimy w mediach doniesienia o ,,fali” i ,,najeździe”.
Chcemy się bronić. Chcemy bronić swoich granic.
Ale wróg to nie marznący nastolatek w lesie, który w mediach został okrzyknięty ,,młodym, silnym mężczyzną”. To nie 2-letni Arias, który śpi na ziemi, wycieńczony i spragniony. To nie mężczyźni, którzy pilnują, by nie zgasło ognisko i nie zmarły kolejne osoby, gdy noce robią się coraz zimniejsze.
Wróg to nie zawsze obcy. Nie znajduje się poza naszymi granicami.
Wróg to ten, który z mównicy dehumanizuje ludzi uciekających od prześladowań i głodu. Wróg to ten, który pokazuje pornograficzne obrazy z dzieckiem i krową, by manipulować i szerzyć dezinformację. Wróg to ten, który robi wroga z umierającego człowieka na granicy, byle nikt nie zauważył, że wrogiem jest on sam: bo nas wykorzystuje i wyzyskuje. Bo rządzi i zgarnia kasę przez dzielenie. Bo doprowadza nas do ubóstwa, przepracowania i pozbawia godnego życia.
Politycy i najbogatsi nas krzywdzą i pozbawiają godnego życia, po czym wskazują palcem na wycieńczonych ludzi na granicy, i wołają: To oni! I liczą, że uderzymy w najsłabszych, by najsilniejsi dalej byli bezkarni.
Politycy, najbogatsi, oprawcy.
To przez nich się boimy.
To ich się boimy.
Ja dzisiaj jadę do Poznania jeść rogale. Uciekam z tej szopki nastawiania ludzi przeciwko sobie, byle tylko zyskać jeszcze więcej.
Nie będzie jeden z drugim polityków i milionerów pluł mi w twarz.
A jeśli chcecie (a chcecie, bo od wczoraj dostaję o to masę pytań!) pomóc na granicy, czytajcie materiały @grupagranica , @salamlabpl czy @fundacjaocalenie. Każda osoba może wesprzeć – zarówno na miejscu, jak i zdalnie. Na profilach tych grup są dokładne instrukcje, jak można pomóc.
Źródło
Opublikowano: 2021-11-11 13:13:17