Robert Maślak:


Kryzys na rynku polowań na niedźwiedzie. Polacy w czołówce polujących. Wojna wstrzymała krwawy biznes.
Niedźwiedź brunatny od 1952 r. jest w Polsce pod ochroną, ale polscy myśliwi jeździli polować na ten gatunek głównie do Rosji. Między 2014 a 2020 r. niedźwiedzie brunatne stanowiły blisko 25% wszystkich trofeów przywożonych przez polskich myśliwych do kraju. z czego 93% z nich pochodziło z terenu Rosji. Zabili w tym czasie prawie 300 niedźwiedzi. W tej chwili, w związku z zawieszeniem lotów i innymi utrudnieniami, biznes jest w kryzysie. Rosja nie jest głównym miejsce polowań wybieranym przez Polaków poza granicami. Jeżdżą głownie do RPA, gdzie można polować na szereg gatunków (m.in. na strusia, guźca, lwa, pawiana, żyrafę), często w pobliżu nęcisk na częściowo oswojone podprowadzane przez asystentów. W Rosji także niedźwiedzie wabi się zwykle do padliny i wtedy zabija. Zgoda na zabicie w Rosji niedźwiedzia oferowana przez polskie biura organizujące polowania wynosi ponad 5 tys. euro
Niektóre kraje zakazały sprowadzania trofeów myśliwskich. Do Francji nie wino wwozić trofeów lwów, do Holandii blisko 200 gatunków zwierząt. Hiszpania, Belgia i Włochy zapowiedziały zmiany w prawie. Polska wciąż nie blokuje przywożenia pamiątek krwawych jatkach.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/-na-niedzwiedzie-krwawy-biznes-w-wojennym-kryzysie/vbm3vr5
Fot: Maślak & Sergiel, Park Narodowy Synewyr w Ukrainie.


Źródło: Robert Maślak
Więcej w kategorii: Robert Maślak
Opublikowano: 2022-06-29 17:36:56