Dzielenie się jedzeniem jest dla każdego – Równość

Stowarzyszenie im. Tadeusza Regera:

9 mln ton, 236 kg na obywatela – tyle żywności marnujemy rocznie w Polsce. Trend jest międzynarodowy, podobnie jak ruch społeczny, który za cel powziął przeciwdziałanie temu zjawisku. Foodsharing, czyli z ang. dzielenie się jedzeniem, to oddolny ruch społeczny, który na lokalną skalę stwarza przestrzeń do dzielenia się żywnością.

Pisze Aleksandra Smętkiewicz z Jadłodzielnia Foodsharing Bielsko-Biała

https://rownosc.eu/dzielenie-sie-jedzeniem-jest-dla-kazdego/

Dzielenie się jedzeniem jest dla każdego – Równość

Fot. Jadłodzielnia Foodsharing Bielsko-Biała 9 mln ton, 236 kg na obywatela – tyle żywności marnujemy rocznie w Polsce. Tak wysokie statystyki wynikają nie tylko z tego, że wyrzucamy jedzenie w domach, ale są również wynikiem modelu dystrybucji żywności przyjętego przez supermarkety i …

Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 18:11:08

Czarnogóra wprowadza związki partnerskie dla osób tej samej płci. Przepisy wejdą

Robert Maślak

Czarnogóra wprowadza związki partnerskie dla osób tej samej płci. Przepisy wejdą w życie za rok. To pierwszy kraj spoza UE w Europie, który to robi. Podobne działania rozważa Bośnia i Hercegowina, w której blisko połowę społeczeństwa stanowią muzułmanie.Z krajów byłej Jugosławii związki partnerskie są już w Słowenii i Chorwacji.
Premier Czarnogóry na Twitterze napisał: "To wielki krok we właściwym kierunku dla społeczeństwa Czarnogóry, jego demokratycznej dojrzałości i procesów integracyjnych. Równość i te same prawa dla wszystkich są fundamentem wartości ludzkich i europejskich".


Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 17:20:00

Chcesz osobiście zaangażować się w pomoc dzieciom z rodzin uchodźczych i migranc

Fundacja Ocalenie:


Chcesz osobiście zaangażować się w pomoc dzieciom z rodzin uchodźczych i migranckich, które mieszkają w Warszawie i okolicach? 👉 Mamy dla Ciebie propozycję! 🤗

Do 5 lipca przyjmujemy zgłoszenia na wolontariat w charakterze tutorki/ tutora dziecka z doświadczeniem uchodźstwa lub migracji.

✅ Wolontariat polega na bieżącej i regularnej pomocy w nauce; dzieci, które otrzymują wsparcie tutora/ tutorki, są objęte jednym z naszych programów edukacyjno-integracyjnych – pomoc tutora/ tutorki stanowi część szerszego wsparcia.
✅ Potrzebujemy Twojej dyspozycyjności od września 2020 do lutego 2021, w wymiarze umożliwiającym spotkania z uczniem/ uczennicą raz lub dwa razy w tygodniu.
✅ Obowiązkowy warsztat przygotowujący do pracy z dziećmi odbędzie się 11-12 lipca.

👉 Więcej informacji i formularz zgłoszeniowy: https://ocalenie.org.pl/wolontariat/wolontariat-zostan-tutorka-tutorem-mlodego-uchodzcy

ZAPRASZAMY! 💚


Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 16:41:30

Osiemnastowieczą Europę przed całkowitą deforestacją uratowało odkrycie węgla: okazał się dużo bardziej kaloryczny od sp

Jan Śpiewak:

Osiemnastowieczą Europę przed całkowitą deforestacją uratowało odkrycie węgla: okazał się dużo bardziej kaloryczny od spalanej powszechnie biomasy, czyli drzew.
Mówiąc bardziej naukowo: miał dużo wyższe EROI (energy return on investment), czyli stosunek energii uzyskanej z jego spalania do energii zainwestowanej w jego pozyskanie.
Potem przyszło odkrycie, że kontrolowana reakcja rozszczepiania jąder atomu daje nieporównanie więcej energii niż węgiel, którego wykorzystanie okazało się mieć mnóstwo katastrofalnych skutków ubocznych: nie tylko powszechne śmierci górników związane z jego wydobyciem, ale też śmierci związane z zanieczyszczeniem powietrza, jakie powodował przed upowszechnieniem nowoczesnych filtrów (pamiętacie słynny, londyński smog?) i – ostatnio – emisji CO2 do atmosfery w związku z jego spalaniem.

Atom mógłby pomóc nas uratować, ale atom ma grono zagorzałych przeciwników – najczęściej przeciwników ze złych przyczyn. Mylą energetykę z militariami, stawiają na głowie cywilizacyjne priorytety, jakby odpady z elektrowni jądrowych faktycznie były groźniejsze niż te ze spalania węgla, składowane bezpośrednio w powietrzu, którym oddychamy.

I ci przeciwnicy, jakimś dziwnym trafem, zdołali przekonać rzesze ludzi, że lepiej dla siedmiu i pół miliarda mieszkańców Ziemi jak powrócą do stanu z XVIII wieku, kiedy było ich wielokrotnie mniej – że lepiej będzie palić biomasą, czyli drzewami, w piecach elektrowni niż napędzać ich turbiny parą wytworzoną w reaktorze jądrowym.

To dlatego we wtorek w nocy zamknięto elektrownię jądrową w Fessenheim w Alzacji. Na jej miejsce wskakuje piękna peleciarnia, w której mielić się będzie lasy Wogezów.

To dlatego na koniec 2019 zamknięto Phillipsburg. Na jego miejsce wskakuje blok węglowy Datteln 4.

Tymczasem lasy Europy znikają w zastraszającym tempie. Dzięki wysiłkom Greenpeace i luksemburskiego Zielonego, Claude Turmes’a, biomasa znalazła się bowiem na europejskiej liście źródeł OZE. Powstał gigantyczny interes i wspaniała koniunktura gospodarcza pozwalająca na jej spalanie.

I ta biomasa to są, oczywiście, teoretycznie “zrębki” pozostałe po wycinkach. Ale wiecie, co się robi, kiedy opłaca się sprzedawać zrębki po wycinkach? Opłaca się więcej wycinać.

W najnowszym numerze “Nature” włoscy naukowcy wskazują, że “pozyskanie biomasy” w Europie wzrosło o 49% od 2011. W Polsce wzrosła nie tylko ogólna powierzchnia zrębów, ale też powierzchnia poszczególnych wycinek, co bezpośrednio zagraża lokalnym ekosystemom. I nam.

Biomasa z europejskiej listy OZE musi zniknąć NATYCHMIAST, bo natychmiast musi zniknąć bodziec ekonomiczny do mielenia i spalania życiodajnych lasów w kotłach.

Tylko, czy organizacje i osoby, które przez lata lobbowały za stworzeniem tego interesu widzą swój błąd? Robią coś, aby ten proces odwrócić?

Nie. Ograniczają się do dalszego atakowania jedynego narzędzia, którym dysponujemy, aby to szaleństwo powstrzymać.

Ekolodzy, do cholery, co z Wami?


Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 15:57:51

Ciągle wraca temat ekspertów pewnego banku, którzy uznali program Krzysztofa Bosaka za „znacząco pozytywny”, jeśli chodz

Tomasz Markiewka:

Ciągle wraca temat ekspertów pewnego banku, którzy uznali program Krzysztofa Bosaka za „znacząco pozytywny”, jeśli chodzi o jego wpływ na „równowagę budżetową”. Akcja Demokracja przypomina, że Bosak chce budować państwo oparte na dyskryminacji, czego nie można lekceważyć (także w kontekście gospodarki), i domaga się przeprosin. Bank odpowiada, że to tylko analiza ekonomiczna, której nie należy utożsamiać ze stanowiskiem politycznym. „Gazeta Wyborcza” przytacza dzisiaj racje obu stron.

Ciągle umyka jedna rzecz. Nawet z perspektywy czysto ekonomicznej ta analiza jest bzdurą. Program Bosaka zakłada ogromne, wielomiliardowe cięcia wpływów budżetowych bez wskazywania nowych źródeł finansowania czy oszczędności (nie licząc zmniejszenia Sejmu). To się ni cholery nie bilansuje, nie mówiąc już o „znacząco pozytywnym” wpływie na budżet. Zauważyło to kilka osób w mediach społecznościowych (Bartek Kocejko, Jan J. Zygmuntowski), ale media tradycyjne raczej milczą w tej sprawie, podobnie jak środowisko ekonomistów, choć w innych kwestiach – od praw fizyki po epidemiologię – polscy ekonomiści chętnie zabierają głos.

Tyle jest utyskiwania ze strony mediów i różnych ekspertów na postprawdę, na niedostatki edukacji ekonomicznej, na populizm, a gdy kilku ekonomistów opowiada ewidentne głupoty, to brak reakcji. Konfederaci wrzucają odnośniki do tej analizy pod każdą dyskusją na temat Bosaka. Wiele osób nie będzie tego weryfikowało, po prostu przyjmie do wiadomości, że zdaniem ekspertów ekonomicznych Bosak ma super program gospodarczy.

Ten nonszalancki stosunek do opinii na temat Bosaka to nie przypadek. Polska debata ekonomiczna wygląda tak, że wystarczy coś sprzedać jako rozwiązanie „liberalne” czy „wolnorynkowe” i nie ma pytań: większość z automatu przyjmuje, że stoi za tym solidna wiedza. Wielki naukowiec, który nie potrafi zdzierżyć jakiejkolwiek tezy, jeśli nie stoją za nią mocne dowody empiryczne i teoretyczne, budzi się w naszych antypopulistach dopiero wtedy, gdy rozmowa schodzi na inne tematy, najlepiej propozycje socjalne. Chcesz progresji podatkowej? Nie podchodź bez tysiąca stron badań, analiz i niezbitych dowodów. Chcesz obniżyć wpływy do budżetu? Powiedz „czary-mary, wolny rynek”, a dostaniesz znaczek eksperckiej jakości.

Jeśli chcemy rozmawiać o demagogii, postprawdzie i pogardzie dla wiedzy naukowej na serio, a nie na zasadzie intelektualnej pozy, to nie możemy lekceważyć przypadków promowania niebezpiecznych radykałów pod płaszczykiem eksperckich analiz.

Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 15:14:52

Europa tnie lasy, Polska w czołówce. Od 2015 powierzchnia wycinki w PL wzrosła o

Robert Maślak

Europa tnie lasy, Polska w czołówce. Od 2015 powierzchnia wycinki w PL wzrosła o 58%! W PL wycina się też coraz większe fragmenty -wzrost powierzchni wycinanych fragmentów aż 38%. To powoduje erozję gleb, suszę i powodzie, utratę bioróżnorodności.

"Jak wyliczają uczeni, lasy zajmują ok. 38 proc. powierzchni lądowej Unii Europejskiej. Według szacunków offsetują też 10 proc. unijnej emisji gazów cieplarnianych – tzn. taki odsetek rocznych emisji przeliczonych na dwutlenek węgla jest przez europejskie lasy pochłaniany.
Lasy są więc ważnym elementem wizji osiągnięcia neutralności klimatycznej przez UE w 2050 r. (choć, jak łatwo policzyć, same lasy to o wiele za mało, żeby ją spełnić). Stąd proponowana obecnie przez Komisję Europejską strategia na rzecz bioróżnorodności 2030 zakłada m.in. ochronę resztek lasów pierwotnych i starych.

Nawiasem mówiąc, strategia ta została ostatnio mocno skrytykowana na łamach "Science" przez zespół polskich, szwedzkich i niemieckich biologów. Ich zdaniem propozycje KE nie tylko nie wystarczą, żeby chronić europejskie lasy, ale też są źle skierowane i mogą oznaczać puszczenie pary w gwizdek.
W najnowszym "Nature" eksperci z należącego do KE Wspólnego Centrum Badawczego w Isprze we Włoszech ostrzegają przed innym problemem.
Autorzy publikacji poddali analizie dane z obserwacji satelitarnych terytorium Unii Europejskiej (bez Malty i Cypru) i obliczyli, że od lat 2011-15 do okresu 2016-18 średnioroczna powierzchnia wycinanych lasów zwiększyła się w UE o 49 proc., co poskutkowało zwiększeniem utraty średniorocznej biomasy o 69 proc.

Co ciekawe, wycinka lasów utrzymywała się na dość stabilnym poziomie w 26 krajach UE w okresie od 2004 do 2015 r. Potem piły poszły w ruch.

Analiza obserwacji satelitarnych pokazała coś jeszcze. Wzrosła nie tylko ogólna powierzchnia wycinanych lasów, ale i średnia powierzchnia zrębów, czyli tych fragmentów, które wycięto. W badanym okresie – o 34 proc. (w Polsce dokładnie o taki odsetek). A to ma negatywny wpływ na lokalne ekosystemy i stosunki wodne, a także sprzyja erozji gleby.

Według naukowców rosnące zapotrzebowanie na drewno (na cele energetyczne, budowlane, produkcję papieru czy mebli) zagraża zrównoważonej gospodarce leśnej i unijnej strategii klimatycznej. Zwiększona wycinka lasów oznacza, że aby spełnić swój cel neutralności klimatycznej, UE będzie musiała ostrzej ciąć emisje gazów cieplarnianych – a więc szybciej przestawiać gospodarkę na "zielone" tory."
Całość: https://wyborcza.pl/7,75400,26088408,europa-szczegolnie-m-i…


Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 15:07:00

Posłanka Daria Gosek-Popiołek z Partii Lewica Razem:

Razem Warmińsko-Mazurskie:

Posłanka Daria Gosek-Popiołek z Partii Lewica Razem:

Jeśli zastanawiacie się, co robi Ministerstwo Środowiska i Michał Woś w czasie suszy i katastrofy klimatycznej, to chcę was poinformować, że pracuje nad ustawą, dzięki której Lasy Państwowe będą mogły sprzedać więcej wyciętych drzew na cele… energetyczne. ?

Tak, dobrze czytacie. Podobno chodzi o spalenie drewna, które nie zostało sprzedane w czasie epidemii koronawirusa, ale w uzasadnieniu napisane jest, że Ministerstwo Środowiska chce rozszerzyć rynek zbytu w celu kontynuacji wycinek.

Drzewa nie powinny być traktowane jako biomasa, bo ich wartość dla społeczeństwa, dla walki z katastrofą klimatyczną jest kluczowa – o tym od lat mówią ekolodzy i ekolożki. Zamiast zwiększać limity wycinek ministerstwo środowiska powinno raczej zadbać o to, by jak najmniej ingerować w polskie lasy i ich ekosystemy. ?

W interpelacji pytam o te przygotowywane zmiany legislacyjne – tak szkodliwe dla polskiej przyrody!


Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 15:03:40

Obejrzyj Koszenie rynku w Gnieźnie

Robert Maślak


Wiele miast słusznie ograniczyło koszenie trawników. Murawy czy łąki, to nie tylko większa bioróżnorodność, pełnią one rolę gąbek pochłaniających nadmiar wody i zapobiegających suszy. W Gnieźnie jest inaczej. Tam nawet kamienną powierzchnię rynku koszą
Film za Tomasz Dzionek.


Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 13:43:29

Jeśli zastanawiacie się, co robi Ministerstwo Środowiska i Michał Woś w czasie s

Daria Gosek-Popiołek:

Jeśli zastanawiacie się, co robi Ministerstwo Środowiska i Michał Woś w czasie suszy i katastrofy klimatycznej, to chcę was poinformować, że pracuje nad ustawą, dzięki której Lasy Państwowe będą mogły sprzedać więcej wyciętych drzew na cele… energetyczne. ?

Tak, dobrze czytacie. Podobno chodzi o spalenie drewna, które nie zostało sprzedane w czasie epidemii koronawirusa, ale w uzasadnieniu napisane jest, że Ministerstwo Środowiska chce rozszerzyć rynek zbytu w celu kontynuacji wycinek.

Drzewa nie powinny być traktowane jako biomasa, bo ich wartość dla społeczeństwa, dla walki z katastrofą klimatyczną jest kluczowa – o tym od lat mówią ekolodzy i ekolożki. Zamiast zwiększać limity wycinek ministerstwo środowiska powinno raczej zadbać o to, by jak najmniej ingerować w polskie lasy i ich ekosystemy. ?

W interpelacji pytam o te przygotowywane zmiany legislacyjne – tak szkodliwe dla polskiej przyrody!


Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 12:06:29

Kiedy mówię, że nie głosuję, zwolennicy Trzaskowskiego gniewają się i oskarżają mnie, że jest to poparcie dla Dudy, a zw

Piotr Ikonowicz:

Kiedy mówię, że nie głosuję, zwolennicy Trzaskowskiego gniewają się i oskarżają mnie, że jest to poparcie dla Dudy, a zwolennicy Dudy też się gniewają i twierdzą, że wybieram Trzaskowskiego. I jedni i drudzy się mylą. Nie wybieram nikogo. Bo ani jeden ani drugi nie zasłużył na mój głos. Bo podział jaki narzucają jest fałszywy.

Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 09:37:42

Napuszcza się na siebie dwie Polski. Tę wielkomiejską i prowincjonalną, tę wierzącą i niewierzącą, tę wykształconą i tę

Piotr Ikonowicz:

Napuszcza się na siebie dwie Polski. Tę wielkomiejską i prowincjonalną, tę wierzącą i niewierzącą, tę wykształconą i tę z wykształceniem zawodowym czy podstawowym. A ja nie chcę między nimi wybierać. Obie są mi bliskie, dlatego 12 lipca zostanę w domu.

Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 09:05:15

Napuszcza się na siebie dwie Polski. Tę wielkomiejską i prowincjonalną, tę wie

Piotr Ikonowicz:

Napuszcza się na siebie dwie Polski. Tę wielkomiejską i prowincjonalną, tę wierzącą i niewierzącą, tę wykształconą i tę z wykształceniem zawodowym czy podstawowym. A ja nie chcę między nimi wybierać. Obie są mi bliskie, dlatego 12 lipca zostanę w domu.

Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 09:00:48

Wszystko co jest nie tak z Lewicą, inteligencją i opozycją na jednym obrazku: radny SLD, profesor prawa na Uniwersytecie

Jan Śpiewak:

Wszystko co jest nie tak z Lewicą, inteligencją i opozycją na jednym obrazku: radny SLD, profesor prawa na Uniwersytecie Łódzkim, adwokat.

SLD w Łodzi od lat popiera skrajnie neoliberalną politykę Zdanowskiej, podobnie jak SLD w Wawie skrajną neoliberalną politykę HGW a dzisiaj Trzaskowskiego. Pogarda wobec słabszych to waluta naszych nomenklaturowych elit. Bez niej byliby niczym. Nie potrafią nawet w czasie kampanii wyborczej zamknąć na kilka dni twarzy i udawać, że ten „lud” jest jednak ok.


Źródło
Opublikowano: 2020-07-02 08:59:53