A propos nocnych rozmów Biedronia z Trzaskowskim – smutne, że „trzecia droga”

A propos nocnych rozmów Biedronia z Trzaskowskim – smutne, że „trzecia droga” (i nie, nie napiszę „w Polsce”, bo nie tylko tu) musi skończyć się zawsze przyklejeniem się do silniejszych, czy to SLD, czy ostatecznie podobno znienawidzona, opluwana, wyśmiewana, skompromitowana PO. I rzekomo nienawidzący, opluwający, wyśmiewający leci „rozmawiać”.

Następuje niekończący się rebranding tych samych skarlałych moralnie i niewiarygodnych inicjatyw, wymiana masek, tasowanie ról, podsuwanie sobie i odsuwanie stołków.

„Dla Polski”.