Maja Staśko:


Iwona Niedźwiedź zaprosiła mnie do Parku. Krzysztof Stanowski tak bardzo się tego przestraszył, że postanowił pozwolić prowadzącej decydować, z kim chce rozmawiać. I mnie odwołał. Iwona Niedźwiedź o niczym nie wiedziała, dowiedziała się ode mnie. Stanowski postanowił pokazać kobietom, że nie mogą decydować o sobie, bo ON TAK CHCE. Ponoć jest wściekły na całą sytuację. Tak bardzo bolą go wybory kobiet? I dlaczego? Bo zabolało ego, że po tym, jak obśmiał mój opis przemocy seksualnej, której doświadczyłam, nie siedziałam cichutko w kąciku, czekając na kolejny cios? Czy może to przed wygadaną dziewczyną, która ma swoje poglądy i jest w stanie je obronić? Złość, że ktoś może się z nim zgadzać i nie traktować jak pana i władcę? Oj, widać, jak w tym Kanale Sportowym traktuje się kobiety i ich decyzje. Stanowski nawet nie ukrywa, że bolą go wybory kobiet. Na szczęście to XXI wiek i takie rozgrywki nas nie zatrzymają. Mam kontakt z Iwoną Niedźwiedź, wspieramy się. A oni niech dalej poklepują się po pleckach.


Źródło
Opublikowano: 2021-06-09 19:59:21