Paulina Matysiak:

[ad_1]
Mamy już wiosnę, przyroda budzi się do życia, a zatem czas na prace w przydomowych ogródkach — trzeba kosić trawnik czy przyciąć drzewka. Niestety dla mieszkańców gminy Kutno w tym roku nie będzie to takie proste, bo mają niemały problem z tym, co zrobić z tą skoszoną trawą i innymi bioodpadami.

Dlaczego? W ich gminie takie odpady są odbierane tylko… 3 razy w roku: pod koniec marca, czerwca i września. Ponadto za wywóz śmieci płacą najwięcej w całym powiecie kutnowskim! Co odpowiada wójt? Zbudujcie sobie kompostownik i radźcie sobie sami.

Od kilku miesięcy jestem w kontakcie z mieszkańcami gminy, którzy wcześniej wystosowali do władz petycję w powyższej sprawie, ale bezskutecznie. Niestety nie otrzymywałam satysfakcjonujących odpowiedzi na moje interwencje, w których pytałam o to, czy jest możliwe zwiększenie częstotliwości odbioru wspomnianych opadów i skąd takie wysokie ceny. Jak zauważają sami zainteresowani, nie każdy ma miejsce na przydomowy kompostownik, a poza tym takiej skoszonej trawy w ciągu wiosny i lata gromadzi się naprawdę sporo. Władze wskazują, że można nadmiar przywieźć do punktu — ale wyłącznie na własny koszt.

Sprawdziłam, że w sąsiednich gminach płaci się mniej, a wywóz bioodpadów odbywa się zdecydowanie częściej. Dlaczego w gminie Kutno jest inaczej? Badam sprawę, analizuję dokumenty i konsultuję się z mieszkańcami, którzy mają prawo oczekiwać usług lepszej jakości.


[ad_2]

Źródło: Paulina Matysiak
Więcej w kategorii: Paulina Matysiak
Opublikowano: 2022-05-14 10:00:01