„Musimy zawsze pamiętać, że gospodarka nie jest celem, tylko środkiem do celu (…).” Niestety, w dyskusjach o gospodarce w Polsce i w całej UE gospodarka stała się już dawno celem samym w sobie kosztem nas – obywatelek i obywateli.
Właśnie ukazał się raport Josepha Stiglitza, laureata Nagrody Nobla z ekonomii. Krok po kroku obala on mity, którymi od 30 lat jesteśmy karmieni przez Leszka Balcerowicza, Ryszarda Petru, Jarosława Gowina i im podobnych.
Od lat słyszymy więc, że tylko w niskiej inflacji, niskim deficycie i niskim zadłużeniu państwa nadzieja. Nadzieja na wyrwanie się z PRL-owskiej biedy, z oglądania tylko przez szybę zachodniej zamożności. Nie dla wszystkich, ale dla chcących – zawsze.
W UE nawet mamy dokładnie określone, jak niski powinien być deficyt, żeby móc przekroczyć najwyższy próg wtajemniczania gospodarczego – wkroczyć do strefy euro. To 3%. Co ma o nim do powiedzenia Stiglitz? Że został wzięty z powietrza.
Mamy też jasno wyznaczony maksymalny poziom deficytu: 60% PKB. Nadmierne zadłużenie ma rzekomo spowolniać wzrost gospodarczy. Skąd owo 60%. Stiglitz: z powietrza.
Wreszcie mamy określoną dopuszczalną inflację – 2%. I podobnie jak w przypadku zadłużenia i deficytu, liczba ta wzięła się z powietrza.
Jakie są koszty słuchania Balcerowiczów tego świata. Między innymi wysokie bezrobocie wśród młodych ludzi. Wśród Europejczyków do 25 roku życia nie może znaleźć pracy 18,5%. Co będzie się na nich mściło przez całe życie w niższych zarobkach.
W Polsce co najmniej od 2015 r. powraca pytanie, dlaczego młodzi nie cenią członkostwa w UE, dlaczego podobają im się rządy PiS-u. Część odpowiedzi to właśnie niemożność znalezienia pracy czy niemożność znalezienia dobrej pracy z perspektywami. Konsekwencja 30 lat nabożnego obniżania inflacji, deficytu i zadłużenia do wziętych z powietrza „dobrych poziomów”. W krótszej perspektywie – ograniczającego prawa pracowników pakietu antykryzysowego rządu Donalda Tuska.
#LewicaRazem chce Europy solidarnej, w której nie oszczędza się na ludziach. Europy, której przywódcy pamiętają, że gospodarka nie jest celem samym w sobie, a tylko środkiem do tego, co powinno być podstawowym celem działalności każdego rządu: zapewnienia dobrobytu swoim obywatelom. Europy, w której ideologię pogrobowców Margaret Thatcher i Ronalda Reagana odłożono tam, gdzie jej miejsce – do lamusa.
Jeżeli chcesz Europy, w której nikogo nie zostawia się za burtą, 26 maja zagłosuj na #LewicaRazem!
LewicaRazem
Źródło
Opublikowano: 2019-05-13 16:36:15