[ad_1]
Manifa 2019 // Poznań było pięknie i solidarnie <3
I moje przemówienie:
Kilka miesięcy temu dwóch mężczyzn podało nastolatce tabletkę gwałtu i brutalnie ją zgwałciło. To były jej osiemnaste urodziny. Jeden z nich był jej przyjacielem: znała go od dziecka.
Mieszkańcy wsi, w której sprawa miała miejsce, od początku oskarżali dziewczynę. Mówili, że to „dobry chłopak”, że jest ministrantem. Ksiądz odprawił mszę w intencji gwałciciela, gdy był w areszcie. W tej chwili jest na wolności, dzięki kaucji 25 tys. zł. Mieszka kilka domów od domu nastolatki.
W ten sposób państwo, społeczeństwo i Kościół wspierają sprawców przemocy, którzy mają znajomości i pieniądze. To nie jest wyjątek ani przypadek – to nasza rzeczywistość. Co tydzień przynajmniej 3 kobiety w Polsce są zabijane w wyniku przemocy domowej. Praktycznie co dwa dni powinniśmy obchodzić żałobę narodową.
I musimy to wykrzyczeć! Od ponad roku powtarzamy: #MeToo. Ja też. Ja też doświadczyłam przemocy. I ja też cię wesprę. Żadna z nas nie pozostanie sama. Ale ważnym panom się to nie podoba.
W tym roku na Dzień Kobiet radykalna prawica wręczyła nam prezent – zablokowała kobietom możliwość publicznego występowania, zgłaszając w tym samym czasie kilkadziesiąt zgromadzeń. Nie udało im się: jesteśmy tutaj, jeszcze silniejsze. Ale to przykład uciszania kobiet: odczuwamy go codziennie na ulicy, w pracy i w domu. Niedawno kobieta, która napisała na Facebooku, że doświadczyła gwałtu, została skazana za pomówienie. Pod tekstami, w których wspieram osoby ujawniające sprawców, czytam: „głupia pizda”, „bolca ci trzeba”, „spalę ci dom”.
Od 100 lat mamy prawo głosu, ale w życiu codziennym ciągle próbuje nam się odbierać głos. Dla nas mówienie o przemocy, aborcji, wyzysku, eksmisji to ciągła walka – i nie przestaniemy jej podejmować. Prędzej razem odmówimy pracy niż walki. Ciągle słyszymy, że to nasza wina, że nie jesteśmy wystarczająco nieskazitelne, żeby nas wesprzeć. Nie jesteśmy i nie chcemy być nieskazitelne. Chcemy być bezpieczne – wszystkie. Nie tylko te, które mają znajomości, czas i pieniądze na dobrego prawnika. Większość z nas ich nie ma – ale mamy siebie nawzajem.
Nie dadzą nam w prezencie sprawiedliwości i bezpieczeństwa? Ich strata, my je sobie wydrzemy!
I dokładnie tego boją się gwałciciele, wyzyskujący i eksmitujący – i słusznie, mają czego. Dość! Dość litości dla przemocowych gości! To my jesteśmy rewolucją!
[ad_2]
MeToo
Źródło
Opublikowano: 2019-03-02 16:49:04