Walka o godność w handlu | „Nowy Obywatel” – pismo na rzecz sprawiedliwości społecznej

Remigiusz Okraska:

Nasz nowy wywiad to rozmowa z Alfredem Bujarą, liderem "Solidarności" w sektorze handlu. Sporo ciekawych rzeczy o bieżących walkach pracowniczych i o tym, jak w realu wyglądają "rynek pracownika" i "dobre zarobki" w sieciach handlowych. Ale ciekawa jest też refleksja ogólna kończąca rozmowę: "W PRL walczyłem o zmianę ustroju, jednak nie na dziki kapitalizm, jaki mamy teraz w Polsce. Walczyłem o system oparty na relacjach międzyludzkich, a obecny system nie jest oparty na żadnym partnerstwie. Przed zjednoczeniem Niemiec byłem w Niemczech Zachodnich. Ustrój, który wtedy tam panował, był do pozazdroszczenia. Działał tam co prawda kapitalizm, ale był też socjal, a system opierał się na wartościach, na solidarności i relacjach międzyludzkich. Liczył się w tym wszystkim człowiek. Dziś zapomniano o człowieku, a dla nas zostały ersatze tego systemu, produkty zastępcze, które go udają". Całość w linku:

Walka o godność w handlu | „Nowy Obywatel” – pismo na rzecz sprawiedliwości społecznej

To jest niesamowite co ma miejsce w Polsce, tak naprawdę jesteśmy tanią siłą roboczą i sami na to pozwalamy.

Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 20:35:25

Pracownicy sosnowieckiego oddziału firmy Amazon mają zastrzeżenia do pracy w tym miejscu. Firma odpowiada

OZZ Inicjatywa Pracownicza:


Brawa dla załogi Amazon w Sosnowcu!

Marcin Ficek pracuje w sosnowieckim magazynie firmy Amazon. Ma umowę na czas określony. Na rok. Jest członkiem związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza, który tam działa. Jak twierdzi, ludzie mają sporo zastrzeżeń do pracy w tej firmie. Niektórzy wkraczają nawet na drogę sądową:

Pracownicy sosnowieckiego oddziału firmy Amazon mają zastrzeżenia do pracy w tym miejscu. Firma odpowiada

Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 19:43:07

Dialog pacjentów w jednym z warszawskich szpitali:

Maciej Szlinder

Dialog pacjentów w jednym z warszawskich szpitali:
Andrzej: Po co ja kupiłem tę Angorę? Tu nie ma nic ciekawego…
Ja: Proszę, to gazeta „Równość”, lewicowy kwartalnik o tematyce społecznej.
Andrzej: A to chętnie poczytam!

Bądźcie jak Andrzej, czytajcie „Równość”!

(dialog autentyczny, imię zmienione)

#Równość Stowarzyszenie im. Tadeusza Regera Agnieszka Lamek-Kochanowska Darek Lamek-Kochanowski



Równość

Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 18:50:44

Żeby skończyć z tym jałowym tematem (nie)czytania przez Polki i Polaków: w krytyce pohukiwania na ludzi nieczytających n

Remigiusz Okraska:

Żeby skończyć z tym jałowym tematem (nie)czytania przez Polki i Polaków: w krytyce pohukiwania na ludzi nieczytających nie chodzi o ludomanię, nie ma tu obrzydzania książek, nie ma przekonywania, że książki są niepotrzebne, a czytanie jest be i fuj. Tu chodzi o coś zupełnie innego, o brak wielbienia inteligencji i jej póz, o dostrzeganie jej mizerności intelektualnej i moralnej mimo tysięcy przeczytanych książek, a przede wszystkim o to, że dziś już jasne jak słońce jest to, że sposób, w jaki polska inteligencja do czegoś przekonuje, jest przeciwskuteczny.

Książki i czytanie są fajne, dają wiele frajdy, potrafią dawać refleksję i wiedzę, albo po prostu miły sposób spędzania czasu. Tyle że to wszystko nie zmienia faktu, że jeśli jest się oczytanym i zarazem ma poglądy okołolewicowo-demokratyczne, to wie się, że źródeł postaw, zjawisk i problemów społecznych trzeba się doszukiwać w realiach materialnych danej zbiorowości. W tym, na jakim poziomie żyje – niekoniecznie w sensie topornym, czyli ile ma w portfelu i czy to starcza na "klasykę" za 4 zł z Allegro lub antykwariatu, bo wiadomo, że starcza, lecz w takim wymiarze, ile ludzie pracują, jak ciężka to praca, ile im zostaje z pensji po opłaceniu wszystkiego, czy dorastali wśród książek, czy w pobliżu jest atrakcyjna biblioteka, czy ktoś im fajnie i ciekawie pokazał zalety czytania, czy mogą się łatwo zetknąć z fajnymi zachętami do czytania, z dobrze zrobioną i nieelitarną i nie wsobno-środowiskową krytyką/omówieniami książek itd., itp. To są setki zmiennych, które przekładają się na to, czy się czyta, ile czyta, co czyta, kiedy czyta, w jakim celu czyta itd. Tyle że polski inteligent nie interesuje się takimi sprawami. On siedział cicho, gdy likwidowano setki szkół na prowincji, bibliotek tamże, gdy stłaczano po 35 dzieciaków w klasach i likwidowano zajęcia pozalekcyjne, gdy z mediów publicznych znikały kolejne "misyjne" programy, gdy szkoły reformowano w kierunku odmóżdżenia, gdy na kulturę, szczególnie nieelitarną, było coraz mniej forsy i coraz więcej "cięć budżetowych" i coraz mniej stabilizacji finansowania, a coraz więcej corocznych "konkursów grantowych". Polski inteligent milczał wtedy, bo tego wszystkiego nie robił strrrraszny PiS, lecz europejska PO, rząd Europejczyka Belki, etosiarska Unia Wolności itp.

Inteligent polski widzi tylko skutki, nie widzi przyczyn. A już zupełnie przyczyn systemowych. On, choć lubi pozować na postępowca, a nawet, teraz to trochę modne, na lewicowca, ma wobec ludzi pańskie elitarne odruchy i iście konserwatywną wizję jednostki. Nie czytają? Załamię ręce, oburzę się, zasmucę. Nie czytają? Nie zapytam o uwarunkowania materialne, finansowe czy instytucjonalne, lecz potępię ich grzech, słabość, upadek moralny, ich mizerną kondycję ludzką, ja, kołtuński świecki pleban pozujący na postępowego intelektualistę. Nie czytają? Felieton napiszę, o tak, felieton jest dobry na wszystko, kilka stówek wskoczy za kilka banałów, będzie na nowe książki i na epatowanie nimi w postępowej kawiarni. Albo wywiad zrobię, z pisarzem, no kolegą moim, zapytam go, czemu taką dobrą książkę napisał i czy cieszy się z nagrody, którą mu przyznały nasze koleżanki i jeden autorytet moralny przed kwartałem. Za wywiad to już powinno być więcej niż kilka stówek, będzie na nowego smartfona, zdjęcia książek będą jeszcze lepsze. Misja edukacyjna wobec ciemnego polskiego ludu wykonana.

A lud? A lud wyciąga z tego tylko taki wniosek, że jest, był, będzie ciemny i jest, był i będzie pouczany. Tak, oczywiście, gdy mu się powie z wyżyn felietonu, że jest ciemnym matołem zezwierzęconym, to on na pewno przytaknie i powie, że tak, jestem ciemnym matołem zezwierzęconym, posypie głowę świeckim popiołem i zacznie na wyścigi czytać i gromadzić książki. Nie inaczej.

No więc nie. Lud w kwestii czytania zrobi dokładnie to, co już w ostatnich dekadach zrobił wobec innych kwestii. Gdy syty nadęty elitarny panicz mówił mu przez lata, że jest ciemny, nieeuropejski, zacofany, ciemnogrodzki, roszczeniowy, faszystowski, homofobiczny itd., do niczego się nie nadaje, nic nie rozumie, zawstydza Polskę na cały świat (boże boże co tam znowu o nas napisali w "Guardianie"), to lud najpierw tego słuchał, może się trochę wstydził, może w duchu trochę przepraszał i żałował, ale w końcu powiedział sobie dość, tak, jestem ciemny, nieeuropejski, zacofany, ciemnogrodzki, roszczeniowy, faszystowski, homofobiczny itd., mam serdecznie w nosie słuchanie tych ciągłych pohukiwań ze strony ludzi żyjących lepiej i wygodniej niż ja, nie będę się dawał w nieskończoność prać po mentalnym pysku, teraz oddam tamtym. Będę jeszcze bardziej i ostentacyjnie ciemny, nieeuropejski, zacofany, ciemnogrodzki, roszczeniowy, faszystowski, homofobiczny itd.

Tak wyglądała III RP. Co z tego, że elitarne zabawy odbywały się pod szlachetnymi hasłami, skoro ich metody były antyszlachetne i w efekcie doskonale przeciwskuteczne. 25 lat pohukiwania na wszystkich nielubianych przez liberalny salon, że są faszystami – zaowocowało jawnymi bezwstydnymi faszystami i tym, że wcale aż tak bardzo nie gorszy to maluczkich. 25 lat odgórnych i elitarnych "projektów" i pouczeń spod znaku antyrasizmu, antyhomofobii, tolerancji itd. przyniosło skutek dokładnie odwrotny: po ćwierćwieczu takich akcji i po wydaniu na to milionów jest dzisiaj nie mniej, lecz więcej i jawnie wyrażanych rasizmów, homofobii, nietolerancji itd. W zasadzie nie ma w Polsce takiej szlachetnej idei i sprawy, których elitarnym bucom nie udało się skompromitować przez te długie lata.

Jaki intelektualna elita wyciąga z tego wniosek? Że lud jest ciemny, jeszcze bardziej ciemny niż sądziła wcześniej. Bo przecież nie przyjdzie jej do głowy, że to ona sama wszystko spieprzyła do cna. I że jej dzisiejsze jęki – że rządzi PiS, a naród nie czyta – to jest i tak łagodny wymiar kary za to wszystko.

Książki są fajne, warto czytać. Ale warto z nich wreszcie wyczytać coś więcej niż liberalno-elitarna buceria.

Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 16:47:23

Obejrzyj ASMR for White Liberals


wspaniałe. płak, płak.


Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 16:41:31

Nikt w polityce światowej ostatnich miesięcy nie robi takiej kariery jak Alexandria Ocasio-Cortez, młoda amerykańska kon

Nikt w polityce światowej ostatnich miesięcy nie robi takiej kariery jak Alexandria Ocasio-Cortez, młoda amerykańska kongresmenka o lewicowych poglądach. Nie ma tygodnia, żeby jakiś filmik z nią w roli głównej nie bił rekordów popularności w mediach społecznościowych. To wywołuje ironiczne komentarze o modzie i bezkrytycznym zachwycie nad Ocasio-Cortez.

Oczywiście, to jest swego rodzaju moda, z pewnością zachwyty nad młodą kongresmenką nie zawsze wynikają z głębokiej refleksji politycznej. Ocasio-Cortez stała się po prostu symbolem nadziei na prawdziwą zmianę w kierunku progresywnej polityki. I zamiast prychać na tę modę, należy docenić z jak znaczącym postępem mamy tu do czynienia. Wystarczy wspomnieć, że ostatnio rolę takiego symbolu odgrywał Emmanuel Macron.

Tak, ten sam Macron, który kilka dni temu życzył walczącej o życie starszej kobiecie, aby zmądrzała. Kobieta ucierpiała w trakcie protestów społecznych po brutalnej interwencji policji. Ten sam Macron, który obiecywał odnowę polityczną, a po wygranych wyborach zrobił dokładnie to samo, co robili establishmentowi politycy przez ostanie 30 lat – obniżył podatki najbogatszym i zmniejszył prawa pracownicze. Ten sam Macron, któremu roi się, że jest nowym Napoleonem i który popisywał się przed Trumpem, jaką to piękną ma armię.

Jednym z naszych największych problemów jest to, że pod płaszczykiem zmiany dostajemy w kółko tę samą politykę. Po kryzysie finansowym z 2008 roku nawet najbardziej dogmatyczne media mówiły, że fundamentalizm rynkowy uległ wyczerpaniu – że pora skończyć z polityką zagłaskiwania elit finansowych i sprzyjania wielkim korporacjom. I co z tego, skoro te same media popierały potem ludzi, którzy zamierzali kontynuować starą politykę? Zachwyty nad Macronem sprzed kilku lat są tego doskonałym przykładem. Wystarczyło, że rzucił kilka ładnych słówek, jak „Europa”, „przyszłość”, „walka z populizmem”, i już został okrzyknięty symbolem postępu i nadzieją dla świata. A to że zaczął robić we Francji rzeczy, które kilkadziesiąt lat wcześniej z fatalnymi skutkami robili Reagan i Thatcher w USA oraz Wielkiej Brytanii? Kogo to obchodzi, prawda? Opakowanie było ładne, to się liczy.

Dlatego Ocasio-Cortez wygląda na tym tle tak dobrze. Nie rzuca jedynie ładnymi słówkami, nie próbuje za wszelką cenę ustawić się w centrum debaty politycznej, tylko konsekwentnie mówi swoje. System polityczny sprzyja najbogatszym – odpowiedzią powinny być wyższe podatki dla bogaczy i większa kontrola nad nimi. Nie ocalimy się przed katastrofą klimatyczną bez fundamentalnej zmiany podstaw naszej gospodarki. Prawo do elementarnej opieki zdrowotnej to absolutne minimum i obowiązkiem państwa jest zapewnienie tej opieki. Każdy zasługuje na dobrą edukację. Dosyć ustępowania skrajnej prawicy w kwestiach dotyczących praw człowieka.

Dlatego mnie moda na Ocasio-Cortez cieszy. Bo ta moda jest odzwierciedleniem szerszego pragnienia zmiany i odzyskania demokratycznej polityki, którą zawłaszczyły elity i korporacje. W dziedzinie symboli politycznych nie mogło nam się przytrafić nic lepszego niż zamiana napuszonego klauna Macrona, który najlepiej czuje się w otoczeniu bogactwa i ludzi władzy, na polityczkę, która z dumą mówi, że pracowała jako kelnerka i konsekwentnie staje po stronie słabszych.

Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 16:28:56

Mieszkasz i pracujesz poza dużym ośrodkiem miejskim? Twoje prawa są łamane i zgłaszasz pracodawcę do sądu? Przygotuj się

Mieszkasz i pracujesz poza dużym ośrodkiem miejskim? Twoje prawa są łamane i zgłaszasz pracodawcę do sądu? Przygotuj się na podróże, bo zgodnie z projektem rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w 12 miejscowościach znikną sądy pracy.

Ministerstwo twierdzi, że celem zmian jest „racjonalne wykorzystanie kadr”. Może z punktu widzenia tabelek wypełnianych w Ministerstwie. Ale czy jest to racjonalne z punktu widzenia tych osób, którym sądy mają służyć, czyli obywatelek i obywateli? Odpowiedź jest prosta – nie!

Dla osób mieszkających w gminach, które podlegały likwidowanym właśnie wydziałom pracy w Świeciu czy Głogowie oznacza to, że jeżeli zdecydują się wytoczyć sprawę swojemu pracodawcy, na rozprawy będą musiały jeździć kilkanaście-kilkadziesiąt kilometrów dalej niż do tej pory. A wbrew medialnym zaklęciom o „rynku pracownika” Polska wcale nie jest rajem dla pracowników. Nasze prawa regularnie są łamane i czasem musimy dochodzić sprawiedliwości w sądzie. Żeby ta ochrona była prawdziwa, jeszcze musimy mieć do sądu dostęp. W polskich realiach, z kiepskim transportem publicznym między mniejszymi ośrodkami, takie przeniesienie sądu może skutkować znacznym utrudnieniem mieszkankom i mieszkańcom niektórych gminy dostępu do tej ochrony!

Można pewnie ironizować, że minister Ziobro oczekuje, że obietnica PiS o odtworzeniu sieci połączeń PKS zostanie zrealizowana w ciągu ledwie paru miesięcy. Ale prawda jest znacznie smutniejsza: w naszym kraju sądy są rozliczane z tabelkowej efektywności załatwiania spraw, a nie z wymierzania sprawiedliwości. Rząd PiS-u nie jest pierwszym, którego działania to pokazują.

Żeby sądy powszechne naprawdę takie były, muszą stać się naprawdę dostępne. To znaczy, że musimy mieć łatwy dostęp do nich także w najbardziej dosłownym tego słowa znaczeniu – ich siedziby muszą być równomiernie rozłożone po całym kraju. Muszą też być dostępne finansowo – opłaty sądowe nie mogą blokować możliwości dochodzenia praw. Potrzebujemy bezpłatnej pomocy prawnej z prawdziwego zdarzenia, dostępnej dla każdego, żeby korzystne wyroki nie były przywilejem dla bogatszych. Pracownicy sądów muszą być godnie wynagradzani, a organizacja pracy w sądach musi w końcu zacząć im pomagać, a nie przeszkadzać w pracy. I wreszcie: sądy muszą się otworzyć na społeczeństwo, otrząsnąć z prawniczego żargonu i zacząć mówić do ludzi. Nie może być mowy o sprawiedliwości, kiedy nie rozumiemy wyroku. Takich zmian, a nie likwidacji lokalnych wydziałów, potrzebujemy jako obywatele i pracownicy.

I takiego sądownictwa chce #LewicaRazem. Jeżeli chcesz, żeby sądownictwo zaczęło służyć dobru wspólnemu, a nie tylko uprzywilejowanym, 26 maja zagłosuj na Lewicę Razem!


LewicaRazem

Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 14:47:12

Polecam serdecznie!Już 31 marca wybory do Rad Dzielnic w Gdyni. Przedstawiamy pi

Polecam serdecznie!Już 31 marca wybory do Rad Dzielnic w Gdyni. Przedstawiamy pierwszego z kandydatów, których popiera Marzę o Gdyni.
Sławomir Januszewski „Marzę o Gdyni” chce dla Was zmieniać KARWINY w piękniejsze, bardziej zielone, bardziej aktywne i dostępne dla wszystkich miejsce.
??‍♀️?♿️???‍♂️


Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 14:35:27

Nawet 100 km do najbliższego sądu. Resort sprawiedliwości likwiduje kolejne 12 wydziałów pracy

Jak dla mnie szachrajstwo miesiąca i mocny kandydat do afery roku: PO zlikwidowało 74 sądy pracy, prospołeczny PiS – w ramach "zwracania sądów obywatelom" – zlikwiduje kolejnych 12. Uzasadnienie?
Po co pół etatu sędziowskiego w Świeciu czy Bartoszycach, skoro mieszkańcy okolicznych wsi mogą udać się do odległego o 90 km Olsztyna, czy kopsnąć się 70 km z Tucholi do Bydgoszczy. Cztery razy, w tę i nazad – żeby odzyskać np. 1,6 tys. zł niewypłaconego wynagrodzenia.
Nad przestrzeganiem prawa pracy czuwają w tym kraju dwa podmioty: niedofinansowana PIP, która nie doczekała się niestety uwagi rządu, i sądy pracy: które, żeby być skutecznym batem na nieuczciwych pracodawców, powinny być blisko i działać prędko. Stanie się dokładnie arebur.
Przez już niemal cztery lata jedyne działania rządu na rynku pracy to cyrk wokół nowego kodeksu pracy i utrzymanie (a wręcz, poprzez różne nowelizacje, umocnienie) fikcyjnego samozatrudnienia i umów śmieciowych.
Jesteśmy w gospodarczym piku: jeśli nadejdzie spowolnienie gospodarcze – a nadejdzie – wszyscy my, pracownicy i pracownice, zrazy wylądujemy w warunkach sprzed dekady.
Przez dobrą koniunkturę temat umów cywilnoprawnych czy warunków pracy przestał być "modny". Ale nie miejcie złudzeń: on wróci ze zdwojoną siłą. I po przespanych czterech latach będzie tak samo źle z drobnym wyjątkiem: na rozprawę w sądzie pracy będziemy czekać nie kilka miesięcy, a kilkanaście.

Nawet 100 km do najbliższego sądu. Resort sprawiedliwości likwiduje kolejne 12 wydziałów pracy

Rząd PiS obiecywał 'zwrócić sądy obywatelom', tymczasem zlikwiduje 12 wydziałów pracy, choć już teraz na rozprawę czeka się miesiącami. Wielu pracownikom i pracownicom ubieganie się o sprawiedliwość po prostu przestanie się opłacać.

Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 13:44:30

Praca, praca i jeszcze raz praca | „Nowy Obywatel” – pismo na rzecz sprawiedliwości społecznej

Remigiusz Okraska:

Od takich kwestii należałoby zacząć dyskusję o tym "dlaczego Polacy nie czytają książek". No ale żeby od nich zacząć, to lamentująca inteligencja, zatrudniona zwykle na niezłych posadach, w kreatywnych pracach, nierzadko pracująca w domu lub mocno poniżej wymiaru etatowego, nierzadko dostająca za jeden czy dwa błahe tekściki równowartość ustawowej pensji minimalnej, musiałaby wyjąć nadętą głowę z nadętej pupy i dowiedzieć się nieco o tym, jak żyją ich rodacy i rodaczki, gdy jeszcze do ich harówki trzeba doliczyć dojazdy, dzieci, obowiązki domowe, nierzadko pracę opiekuńczą nad własnymi rodzicami itd., itp. "Połowa pracowników spędza na realizacji swoich zawodowych zobowiązań powyżej 40 godzin tygodniowo. Jednym z głównych powodów takiej presji jest brak zadowolenia z wysokości podstawowej pensji". Całość w linku:

Praca, praca i jeszcze raz praca | „Nowy Obywatel” – pismo na rzecz sprawiedliwości społecznej

Połowa pracowników spędza na realizacji swoich zawodowych zobowiązań powyżej 40 godzin tygodniowo. Jednym z głównych powodów takiej presji jest brak zadowolenia z wysokości podstawowej pensji.

Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 11:43:27

Zbiórka na Olsztyński Marsz Równości | zrzutka.pl


A czy WY już wsparliście Pierwszy Olsztyński Marsz Równości!? ??‍???‍??‍?

Chcemy miłości i równości! Dla osób LGBT+; kobiet, mężczyzn, ludzi o innej tożsamości płciowej; niepełnosprawnych; młodych i w sile wieku; różnym kolorze skóry i wielokulturowych; bez względu na ilość majątku.

Marsz Równości to będzie jedno z najważniejszych wydarzeń społecznych tego roku w Olsztynie. Chcemy żeby atmosfera, ale i organizacja były jak najlepsze. Dlatego gorąco zachęcamy o wsparcie zbiórki na OMR.

Organizacja takiego wydarzenia to spory wysiłek logistyczny i finansowy. Jest to też inicjatywa oddolna, która odbędzie się właśnie dzięki Wam.

Wrzućcie trochę grosza. Niech to będzie wielka feta! ???‍?

—————————————————————————
Jednym z istotnych celów Razem jest zapewnienie wszystkim obywatelkom i obywatelom równych praw i przeciwdziałanie wykluczeniu jakichkolwiek grup społecznych lub jednostek ze względu na ich sytuację majątkową, osobistą, stan zdrowia czy z jakiejkolwiek innej przyczyny.

Stanowczo sprzeciwiamy się ograniczaniu praw i wolności obywatelek oraz obywateli ze względu na ich tożsamość i orientację psychoseksualną, co nadal ma miejsce w działaniach polskich instytucji państwowych, w miejscach pracy, placówkach edukacyjnych oraz relacjach społecznych. Państwo musi dołożyć należytej staranności, by zasada równego traktowania była respektowana. – to wstęp do karty LGBT Razem.
Ca
łość na stronie internetowej www.partiarazem.pl

Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 11:09:00

Bądź przy mnie: stop opłatom za pobyt rodziców z dziećmi w szpitalu



❤️ Bądź przy mnie! Petycja: Stop opłatom za pobyt rodziców z dziećmi w szpitalu
❤️ PODPISZ: http://www.partiarazem.pl/BadzPrzyMnie

Co robią w szpitalu rodzice i opiekunowie, gdy ich dzieci są chore? Przewijają je, karmią, myją, pilnują kroplówek. Gdy dzieci są przerażone – uspokają, a zmęczone usypiają w ramionach. Współpracują z personelem medycznym, wspierając go w walce o powrót dzieci do zdrowia. To nie są wakacje. Dlaczego więc rodzice muszą za to dodatkowo płacić?

Czas, byśmy wspólnie to zmienili. Podpisz petycję zapoczątkowaną przez Daria Gosek-Popiołek z koalicji #LewicaRazem: www.partiarazem.pl/BadzPrzyMnie

#LewicaRazem #PartiaRazem

Zobacz inne nasze filmy:

Partia Razem na Paradzie Równości 2018:
https://www.youtube.com/watch?v=KIGZolW2C5E

Partia Razem: „Dość rasizmu i faszyzmu” – Maciej Konieczny i Justyna Samolińska, 17.03.2018
https://www.youtube.com/watch?v=h_W9RByLIfQ&list=PLZ9cRfpfcabOLb9RkgoXilzvkTM66FXE0

Partia Razem: Czego sobie życzymy na dzień kobiet?
https://www.youtube.com/watch?v=-FdDgWnVo98&list=PLZ9cRfpfcabOLb9RkgoXilzvkTM66FXE0&index=2

Partia Razem: Prawda o „Żołnierzach Wyklętych”. O tym nie usłyszycie w Telewizji Publicznej
https://www.youtube.com/watch?v=DfO2JhG0OlY&list=PLZ9cRfpfcabOLb9RkgoXilzvkTM66FXE0&index=3

Partia Razem: Odpowiedź na Marsz Żołnierzy Wyklętych, Hajnówka 24.02.2018
https://www.youtube.com/watch?v=5oGb_JDJ5H0&list=PLZ9cRfpfcabOLb9RkgoXilzvkTM66FXE0&index=4

Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 09:18:38

Zapraszam do podpisywania i przynoszenia podpisów na Śląsku :)#LewicaRazem nie zwalnia tempa i w dalszym ciągu zbiera po

Zapraszam do podpisywania i przynoszenia podpisów na Śląsku :)#LewicaRazem nie zwalnia tempa i w dalszym ciągu zbiera podpisy na ulicach śląskich miast. W tym tygodniu spotkacie nas między innymi w Rybniku, Zabrzu i Katowicach. Do zobaczenia na mieście! ✌?
⚠️ Jeśli chcesz nam pomóc w zbieraniu podpisów, kampanii wyborczej lub chcesz pracować 26 maja w komisji… Więcej


Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 10:13:54

PiS zawitał w Dobrzeniu Wielkim. Nie, to nie żart. Przyjechali ludzie, którzy już ponad dwa lata temu do spółki z Jakim

PiS zawitał w Dobrzeniu Wielkim. Nie, to nie żart. Przyjechali ludzie, którzy już ponad dwa lata temu do spółki z Jakim ograbili mieszkanki i mieszkańców z kilku miejscowości, nadziei i godności przez powiększenie Opola.

My też przyszliśmy odpowiednio przywitać tych zakłamanych hipokrytów. Łapy precz od Dobrzenia Wielkiego, złodzieje!


Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 09:59:42

Psychiatrzy dziecięcy nie wytrzymują psychicznie. Zamyka się ostatni oddział w Warszawie

Polska służba zdrowia jest w stanie agonalnym. Ostatnio krajem wstrząsnęła historia o człowieku, który po 10 godzinach czekania na pomoc zmarł w szpitalu. Dwuletnie terminy oczekiwania na specjalistów nikogo już nie dziwią.

Tymczasem Polska jest jedynym krajem w UE oprócz Wielkiej Brytanii, w którym przewidywana długość życia się od dwóch lat skraca! To jeden z najważniejszych wskaźników pokazujących dobrostan społeczeństwa. Składa się na to wiele czynników, wsrod najważniejszych można wymienić gigantyczne zanieczyszczenie środowiska, horrendalną liczbę zabójstw na drogach i ogromną liczbę samobójstw. Wydatki na służbę zdrowia są śmiesznie niskie w porównaniu do innych krajów rozwiniętych. Zamykajmy oddziały psychiatryczne to na pewno liczba samobójstw spadnie.

Psychiatrzy dziecięcy nie wytrzymują psychicznie. Zamyka się ostatni oddział w Warszawie

Zamyka się ostatni w Warszawie oddział psychiatryczny dla dzieci. Powód: brak lekarzy. A opieki wymaga coraz więcej najmłodszych.

Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 08:57:18

Omar rallies support for bill banning gay conversion therapy

Fundacja Ocalenie:


Kongresmenka z Minnesoty (a pierwotnie uchodźczyni urodzona w Mogadiszu), Ilhan Omar to pierwsza kobieta w hijabie w amerykańskim kongresie. Ostatnio w swoim rodzimym stanie poprowadziła młodzieżową demonstrację na rzecz poparcia dla ustawy delegalizującej terapię konwersyjną dla osób LGBT.
#goilham!

http://startribune.com/omar-rallies-support-for-bill-banning-gay-conversion-therapy/507483032/

Omar rallies support for bill banning gay conversion therapy

Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 08:40:38

W roku 2018 padł rekord emisji dwutlenku węgla. Eksperci przerażeni

Mamy przerąbane (szczególne wyrazy współczucia dla rodziców małych dzieci). Czas ucieka, żeby uratować planetę dla następnych pokoleń. Tymczasem priorytetami dyskusji w Polsce pozostaje masturbacja i Kaczyński.

W roku 2018 padł rekord emisji dwutlenku węgla. Eksperci przerażeni

Rok 2018 był rekordowy pod względem ilości wyprodukowanego dwutlenku węgla. Ludzkość wyemitowała 37,1 mld ton tego gazu, z czego ponad 33 mld ton pochodziły z sektora energetycznego.

Źródło
Opublikowano: 2019-03-27 08:01:33

No dobra powymądrzam się. Ogólnie to rozumiem, a nawet w większości się zgadzam

Bartosz Migas:


No dobra powymądrzam się.

Ogólnie to rozumiem, a nawet w większości się zgadzam z tymi głosami, które przedkładają aktywizm uliczny/terenowy/organizacyjny itp. nad fejsbukowo-twitterowo-socialmediowy.

Niemniej jednak, po tym wszystkim co wiemy o social mediach, o wojnach informacyjnych, fake newsach, zjawiskach bańki, wpływie fejsbuka i twittera na nasze poglądy i zachowania, wydaje mi się błędnym założenie, że hurr durr tylko aktywizm uliczny, tylko protest i tymi ręcami robienie transparentu, wszystko inne to marność i strata czasu.

Otóż skoro poglądy mieszkają w naszej głowie, a nasza głowa coraz częściej mieszka w internecie, to działania w internecie są tak samo realne dla naszej głowy jak te dziejące się gdzie indziej.

A mówiąc już zupełnie prosto, to jeśli jakaś społeczność internetowa, poprzez wytworzoną subkulturową bańkę informacyjną i memiczną, może pchnąć kogoś do aktu terrorystycznego, to pewnie inne bańki mogą także odmienić sposób widzenia świata innych osób i pchnąć je do rzeczy pięknych, sprawiedliwych i słusznych.

Źródło:Bartosz Migas
Wiecej w kategorii: Bartosz Migas
Opublikowano: 2019-03-27 01:01:55
Opublikowano: 2019-03-27 01:01:55