I oczywiście głosuje na zdroworozsądkowe partie z centrum, jak pełna klaunów Konfabulacja. Oczywiście, „apolityczni”, a właściwie apologeci istniejącego systemu, bo ich akurat nie zjadł (np. zarabiający powyżej średniej i zakredytowani pod sam korek) istnieją w wielu odmianach, jak pokemony.
Naszą ulubioną odmianą są twierdzący, że „każda skrajność jest zła”. Super, szczególnie, gdy jedna skrajność to dosłownie pogromy, a druga to równość praw. Jeśli każda skrajność jest zła, to co, spotykamy się pośrodku? Ustalamy limity pogromowe, żeby tak troszkę chronić, a troszkę prześladować i osiągnąć złoty środek?
Kolejni to „polityka mnie nie interesuje”. Ci z reguły nie interesują się polityką, bo ta – póki co – nie interesuje się nimi szczególnie, poza pobieraniem podatków. A skoro polityka się nimi nie zainteresowała, a jest pępkiem świata, to polityka nikim się nie interesuje. QED, lewagu.
Przypominamy: Jeśli twierdzisz, że jesteś neutralny w sytuacjach niesprawiedliwości, opowiadasz się po stronie opresora. Jeśli słoń nadepnie na ogon myszy, a ty zamiast go odsunąć powiesz, że jesteś neutralny, mysz nie doceni twojej neutralności.*
Obraz: Szlachcic z papugą, Józef Simmler, 1859
* – nie, to nie cytat z wiedźmina, ciasteczko dla tego, kto skojarzy cytat
Źródło: Sztuczne Chwasty
Więcej w kategorii: Sztuczne Chwasty