Stop reprywatyzacji Michałowic! Już jutro, 21 września o 8.30 spotykamy się pod Wojewódzkim Sądem Administracyjnym (ul Jasna 2/4, Warszawa), żeby wyrazić poparcie dla mieszkanek i mieszkańców Michałowic, walczących o swoją miejscowość!

W cieniu warszawskiej afery reprywatyzacyjnej, tuż pod granicą stolicy, w miejscowości Michałowice, dzieją się rzeczy nie mniej niepokojące. Potomkowie przedwojennych właścicieli, powiązani z warszawskimi zawodowymi odzyskiwaczami kamienic, starają się zdobyć prawa do całej miejscowości zabudowanej domami jednorodzinnymi!

21 września w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym mieszkańcy Michałowic będą bronić prawa do gruntów swoich i swojej gminy. Ich przegrana otwiera drogę do nieznanych jeszcze skutków. W najgorszym scenariuszu niektórzy mieszkańcy mogą stracić domy, a gmina straci budynki użyteczności publicznej i tereny zielone. W najlepszym – polskie państwo będzie musiało ponieść ciężar gigantycznych odszkodowań. 140 hektarów i rynkowa cena 1000 zł za metr kwadratowy ziemi w Michałowicach oznacza niemal 1,5 miliarda złotych! To dziesięć razy więcej niż wartość słynnej już Chmielnej 70. To 15-krotność rocznego budżetu Michałowic.

Za całą sprawą stoi Henryk Grocholski, powiązany z czołowymi postaciami warszawskiego środowiska reprywatyzatorów. Ma własną kancelarię prawną świadczącą „kompleksowe działania w zakresie restytucji mienia” włącznie z doprowadzaniem do eksmisji. W zarządzie Związku Szlachty Polskiej zasiada razem z czyścicielem kamienic Hubertem Massalskim, pomocnikiem Marka Mossakowskiego. Biuro kancelarii Grocholskiego znajduje się w budynku przejętym przez Jana Stachurę, jedną z najważniejszych postaci środowiska.

Razem będzie wspierać mieszkańców Michałowic w ich staraniach. Od początku istnienia konsekwentnie opowiadamy się za wygaszeniem wszystkich roszczeń reprywatyzacyjnych i wypłatą co najwyżej symbolicznych rekompensat. Odrzucamy możliwość restytucji mienia w naturze lub wypłaty odszkodowań w pełnej wysokości. Godzi to w elementarne poczucie sprawiedliwości społecznej. W imię wyobrażonej naprawy dawnych krzywd powoduje rzeczywiste krzywdy w dniu dzisiejszym.

[Grafika: Na górze tytuł: „Reprywatyzacja całej wsi?” Poniżej fragment wiersza Juliana Tuwima: „Bujać – to my, panowie szlachta!”.
Po prawej stronie herb szlachecki Syrokomla. Po lewej umieszczono opis: „ Związku Szlachty Polskiej chce znowu być panem na folwarku. Próbuje przejąć podwarszawskie Michałowice, grunty warte 1,5 miliarda złotych! W środę 21.09 o 8.30 przeciwko reprywatyzacji Michałowic pod WSA. Bądźmy tam razem!”]


Źródło
Opublikowano: -09-20 20:07:21