Moja Kuzynka!

Anka Górska:

Moja Kuzynka!
14 lipca zaczyna charytatywny, samotny rajd rowerowy. Jej celem jest wsparcie dla Polskiej Szkoły Sobotniej w Portsmouth, gdzie mieszka na emigracji. Polacy w Portsmouth to dość duża społeczność, która bardzo pielęgnuje i propaguje w GB polską tradycję i historię. Zapraszam do śledzenia wydarzeń z jej rajdu!
Agnieszka Michalska jestem dumna i kibicuję!

Źródło
Opublikowano: 2014-06-11 08:05:03

Latające Kręgi Kobiet

Anka Górska:

Polecam wszystkim wysłuchanie reportażu Hanny Wilczyńskiej-Toczko o Latających Kręgach – spotkaniach kobiet w Trójmieście. Kobiet, które chcą zmienić swoje życie, zmienić pracę, założyć firmę, odnaleźć pasję. ankacyganka.pl powstała również dzięki sile czerpanej z Kręgu

Latające Kręgi Kobiet

Latające Kręgi Kobiet to ogólnopolska, społeczna, kobieca inicjatywa, która pół roku temu dotarła do Trójmiasta. Kobiety różnych zawodów spotykają się…

Źródło
Opublikowano: 2014-05-21 09:29:07

no dobra. emocje powinny powoli już opadać… chociaż jak widzę, co się dzieje na fejsbókach, to niekoniecznie tak jest

Anka Górska:

no dobra. emocje powinny powoli już opadać… chociaż jak widzę, co się dzieje na fejsbókach, to niekoniecznie tak jest
u mnie też szybują one nadal dość wysoko, ponieważ byłam wczoraj na najlepszej imprezie biegowej, na jakiej dane mi było do tej pory być. Półmaraton Grudziądz – Rulewo Śladami Bronka Malinowskiego.
rok temu powiedziałam sobie, że chcę tu być 3 maja 2014r. pociągnął mnie do tego trochę sentyment, trochę ciekawość, a trochę przekora. dlaczego przekora? ponieważ spotkałam się z opiniami, że nie ma sensu jeździć na takie małe imprezy w "jakimś Grudziądzu" (cyt.), że prawdziwa satysfakcja jest wtedy, jak się biegnie rzeką tysięcy biegaczy itp… ale, że co proszę? jakimś Grudziądzu? przed Twierdzą Grudziądz nawet Napoleon musiał się pokłonić, podczas gdy Gdańsk padł w niecałe 4 miesiące…
Grudziądz to jedno z MOICH miejsc. trudnych miejsc. takich, które się kocha i nienawidzi. gdzie spędziło się wiele lat, zaznało dużo szczęścia, ale też odebrało ważną lekcję. ale to w końcu z Grudziądza wywodzą się moje najtrwalsze przyjaźnie. zarówno z czasów liceum, jak i późniejszych.
no, po prostu musiałam tam być

bieg kameralny – na starcie stanęło 550 biegaczy. bieg dla pasjonatów nie tylko biegania po lesie, bo to właśnie przez lasy prowadziła większa część trasy, dla pasjonatów biegania w ogóle. ludzi, którzy oprócz mierzenia czasów i poprawiania życiówek chcą też czegoś się dowiedzieć, coś nowego poznać, albo coś uczcić. po tym, ile osób pojawiło się na imprezie otwierającej Bieg, w przeddzień w teatrze, widać było, jak wielu biegaczy przyjechało do Grudziądza ze względu na pamięć o osobie patrona – Bronku Malinowskim. Nie napiszę kim był. Polecam lekturę, naprawdę warto http://bieganie.pl/?cat=238
tak. impreza zaczęła się dzień wcześniej w teatrze. krótki, niespełna 9-minutowy film o Bronku ", nakręcony w ostatnim roku życia, już po zdobyciu przez niego złota w Moskwie. z wielu obecnych wycisnął łzy. piękny dokument, dzisiaj nie kręci się już takich filmów. a potem o Mistrzu opowiadali: jego trener Ryszard Szczepański oraz Łukasz Panfil, autor opracowania, do którego link podałam wyżej. słuchałam wszystkiego z otwartą buzią. było interesująco i inspirująco. z sali padały pytania, na które trener Bronka chętnie i zabawnie odpowiadał. naprawdę dla kogoś, kto zgłosił się na ten bieg z powodu jego patrona – nie lada gratka.
po tym spotkaniu w luźniejszej atmosferze, podczas "pasta party" można było nie tylko porozmawiać z panem Ryszardem i panem Łukaszem, ale też np. z Mariusz Giżyński – jednym z najlepszych polskich maratończyków, mistrzem świata w maratonie wojskowych, odpowiedzialnym w Grudziądzu za sportową organizację biegu. i to organizację absolutnie perfekcyjną.
bieg był zorganizowany totalnie dobrze pod każdym względem. trasa idealnie oznaczona, duże i profesjonalna ekipa zabezpieczenia technicznego, medycznego, punkty odżywcze co 5 km, na każdym kolejnym jeden dodatek mocy, albo izotonik, albo owoce i batony. na 10 i 15 km wolontariusze wychodzili już kilkaset metrów przed punkt z tacami i informowali o tym, co jest na punkcie i jaką ew. pomoc można otrzymać. do tego ekipa techniczna na rowerach, która wyłapywała niektórych toczących szczególną walkę ze sobą i podawała wodę poza punktami.
na praktycznie całej trasie pełno kibiców. nawet w głębokim lesie można było spotkać choćby pojedyncze osoby, które zagrzewały do walki. widać było, że również na tych ludzi, którzy nie biegli ten bieg był w jakiś sposób ważny. to dzięki nim kilometry mijały, naprawdę, niezauważone.
pacemakerzy obstawieni co 10, a nawet w okolicach dwóch godzin co 5 minut. osobiście podpięłam się pod Jarosław Zawadzki, który miał plan podholować małą grupkę na 2:20 i… prawie mu się udało po minięciu 17 km zabetonowały mi się nogi i Jarek odleciał, a ja dotarłam do mety z czasem 2:22:50 – z nową życiówką! dzięki!
a do tej mety, to warto było się nawet doczołgać, bo tam panowała już iście majówkowa, sielska i rodzinna atmosfera. speaker witał i ogłaszał triumfalne minięcie mety każdego zawodnika, aż do ostatniego. i dopiero, jak ten ostatni dostał zupę rozpoczęto dekorowanie zwycięzców, co nie zdarza się na dużych imprezach.
masaże nóg, prysznice, zupa, pączki, woda, piwo dla każdego biegacza. grille, place zabaw park linowy i muzyka na żywo dla wszystkich, którzy dotarli do Rulewa, aby świętować z biegaczami. radość i przyjemność. i można było dotknąć belki, na której Bronek ćwiczył przeszkody. i była piękna pogoda – wierzę, że to On ją załatwił.
a kiedy wracałam do Grudziądza autem, dokładnie tą samą trasą, którą wcześniej pokonywałam biegiem nie było na niej już ani jednego plastikowego kubeczka, ani śladu w przyrodzie po tym, że kilka godzin wcześniej biegła tędy horda głodnych endorfin szaleńców

wpisuję tę imprezę na stałe do mojego kalendarza. wszystkich zachęcam. może ten film odda Wam ten klimat https://www.youtube.com/watch?v=xOIh-YGkynI&feature=youtu.be
może kilka zdjęć?

a jeśli nie chce Wam się czekać aż całego, długiego roku. to ci sami ludzie już 28 czerwca robią inną mega imprezę biegową Bieg Trzech Plaż. naprawdę dla każdego!

i pozdrawiam Virtual Runner Club!!! MOC!!!






Źródło
Opublikowano: 2014-05-04 21:32:34

Intelektualiści żądają od Dutkiewicza wycofania pozwu przeciw Romom (LIST) – Gazetawroclawska.pl

Anka Górska:

"Ośmielamy się przypomnieć Wysokiemu Sądowi i Panu Prezydentowi, że podstawowym Prawem Człowieka, jest prawo do bycia legalnym pod każdą szerokością geograficzną i w każdym miejscu na kuli ziemskiej. Żaden bowiem człowiek nie jest nielegalny, a myślenie, które charakteryzowało takie stanowisko, przejawiało się zwłaszcza w systemach totalitarnych."

Intelektualiści żądają od Dutkiewicza wycofania pozwu przeciw Romom (LIST) – Gazetawroclawska.pl

Środowisko wrocławskich naukowców i publicystów w ostrych słowach zwraca się do prezydenta Rafała Dutkiewicza w sprawie Romów z Wrocławia. – Zwracamy się do Pan

Źródło
Opublikowano: 2014-01-24 09:40:47

Poznajecie tego chłopaka?

Anka Górska:

Poznajecie tego chłopaka?
Przypadkiem nie przypomina Wam kogoś?
Pamiętajcie, aby nie ominąć jutro puszki WOŚP.
Ten sprzęt naprawdę ratuje życie.
Nasze cudowne dzieci, zwłaszcza Artur, są tego najlepszym dowodem.
A gdybyście jednak nie mogli wyjść jutro z domu, zajrzyjcie na allegro. Można tam kupić masę rzeczy, a całość pieniędzy z tych aukcji też trafia do Orkiestry.
Wśród przedmiotów wystawionych do sprzedaży, m.in. ten bardzo ładny zegarek: http://aukcje.wosp.org.pl/pierre-cardin-zegarek-damski-supe…
Aukcja trwa tylko 3 dni, więc licytujcie, linkujcie, niech uzyska dobrą cenę.
Warto.


Źródło
Opublikowano: 2014-01-11 20:31:45

Onkolodzy: znieśmy limity w leczeniu nowotworów

Anka Górska:

Wiedzieliście, że w Polsce trzeba załatwić samemu milion formalności i odbyć swoiste "interwju" w NFZ, żeby mieć sfinansowany np. przeszczep szpiku?
tak jest.
osobiście znam osobę, która musiała przejść długą i upokarzającą procedurę udowadniania urzędnikom, że zasługuje, żeby uratować jej życie.
Ewa Czajkowska jesteśmy z Tobą! zawsze.

Onkolodzy: znieśmy limity w leczeniu nowotworów

W Polsce każdego dnia umiera 1050 osób, w tym 6 proc. z powodu wypadków, a aż 25 proc. z powodu nowotworów. By przeciwdziałać sytuacji, w której pacjentom ze

Źródło
Opublikowano: 2014-01-08 19:32:01

WestJet Christmas Miracle: real-time giving

Anka Górska:


widzieliście to?
https://www.youtube.com/watch?v=zIEIvi2MuEk
wielu powie, że to po prostu reklama linii lotniczych i paru szczęśliwcom zdarzyło się coś wyszarpać od bogatego.
ale ja myślę, że ci, którzy dostali te prezenty poczuli coś więcej niż tylko bycie trybikiem w reklamowej machinie. może znowu zaczną pisać listy do Św. Mikołaja? może znowu uwierzyli, że warto marzyć, choćby tylko o skarpetach i bieliźnie?
mówię Wam, warto

dobrego dnia!


Źródło
Opublikowano: 2013-12-12 09:43:17

Hołownia: Lekarzu, zmień zawód

Anka Górska:

Dodałabym jeszcze, że coraz częściej udanie się do lekarza jest swoistą formą rosyjskiej ruletki – trafię na takiego, który coś wie i leczy, czy takiego, który realizuje kontrakt z nfz…

Hołownia: Lekarzu, zmień zawód

W pierwszym dniu wypadu w Podkarpackie potykam się na schodach. Noga puchnie, ból, coraz trudniej chodzić. Nazajutrz ruszam po pomoc, szpital nosi imię Jana Pawła II. Kuśtykam na SOR. Pod sufitem plansze: „Twoje zdrowie naszą misją”.

Źródło
Opublikowano: 2013-08-21 08:50:42

Tour de France. Hollywoodzka historia Nairo Quintany

Anka Górska:

poszłabym na film o nim
dzisiaj na Tour de France „czasówka”, więc nawet bardziej niecierpliwi mogą popatrzeć na kolarzy, bo to tylko 33km. Michał Kwiatkowski nadal ma szansę na dobry wynik.

Tour de France. Hollywoodzka historia Nairo Quintany

Ta opowieść może posłużyć jako scenariusz kolejnego kinowego wyciskacza łez – żyjący w skrajnej biedzie młody chłopiec dostaje rower. Od tej pory postanawia sobie, że wyrwie się z piekła, w którym żyje, i zostanie kolarzem. Ma w sobie tyle uporu, że nawet największe niepowodzenia nie są w stanie odebrać mu motywacji. Udaje mu się. Pod koniec filmu, w wieku 23 lat, zostaje rewelacją w Tour de France. W środę w 'Wielkiej Pętli' czasówka – relacja na żywo na Sport.pl od 15.

Źródło
Opublikowano: 2013-07-10 09:50:00

Hospicjum dla dzieci w Gdyni, które powstało 'z jednego procentu’

Anka Górska:

można? jak się chce, to wszystko można!
chciałoby się, żeby stało puste, ale powstało właśnie dlatego, że jest potrzebne. oby, dzięki takim miejscom, te ostatnie chwile były jednymi z najpiękniejszych.

Hospicjum dla dzieci w Gdyni, które powstało 'z jednego procentu’

Na gdyńskim Oksywiu zakończyła się budowa pierwszego w północnej Polsce stacjonarnego hospicjum dla dzieci. Powstało dzięki wpłatom z 1 proc. podatków. Teraz trwa zbiórka pieniędzy na jego wyposażenie

Źródło
Opublikowano: 2013-06-05 09:31:41

Supernowoczesny 'Budzik’ Ewy Błaszczyk pomoże dzieciom

Anka Górska:

Wielkie dzieło!
Tylko szkoda, że znowu sprawy w swoje ręce musiał wziąć rodzic – Matka. Brawo, Pani Ewo!

Supernowoczesny 'Budzik’ Ewy Błaszczyk pomoże dzieciom

Droga od pomysłu do powstania kliniki, w której dzieci będą wybudzane ze śpiączki, to dziesięć lat osobistej tragedii i chwil satysfakcji. To historia dziesiątek ludzi dobrej woli, którzy dali się porwać wizji jednej kobiety

Źródło
Opublikowano: 2012-12-08 07:52:16