Marcelina Zawisza:


Partia Ryszarda Petru złożyła trzy pierwsze projekty ustaw. .Nowoczesna pokazała swoje priorytety – zniszczenie ruchu związkowego, uzależnienie partii politycznych od pieniędzy sponsorów oraz zwiększenie wpływu koncernów medialnych na wynik wyborów.

W Polsce można dziś zostać zwolnionym za założenie związku zawodowego w sektorze prywatnym. Organizacja legalnego strajku jest utrudniona. Przez długi czas działała Komisja Trójstronna, dopiero w ubiegłym roku zastąpiona Radą Dialogu Społecznego. Czy to właśnie Ryszard Petru nazywa „przywilejami związkowymi”, które chce ukrócić? Problemem polskiej gospodarki nie są zbyt silne związki zawodowe. Wręcz przeciwnie, to właśnie ich słabość skazuje nas na niskie płace i śmieciowe umowy. To ona powoduje, że polskie firmy coraz bardziej eksploatują pracowników, a polska gospodarka brnie w ślepy zaułek uzależnienia od wyzysku. Petru chce wypchnąć związki z zakładów pracy, utrudnić im ściąganie składek, zmusić do spotykania się w prywatnych mieszkaniach. Cel .Nowoczesnej jest jasny: jeszcze bardziej osłabić organizacje pracownicze, a przedsiębiorcom dać przyzwolenie na utrudnianie im działalności.

RAZEM sprzeciwia się niszczeniu organizacji pracowniczych. Związki zawodowe potrzebują zmian – ale dokładnie odwrotnych, niż proponowane przez Petru. Państwo powinno ułatwić tworzenie związków w sektorze prywatnym i ostro karać biznesmenów, którzy wyrzucają ludzi z za założenie organizacji związkowej.

O tym, że Ryszard Petru chce być przedstawicielem ludzi zamożnych, wiadomo od dawna. Dziś dowiedzieliśmy się, że jego zdaniem tylko zamożni zasługują na demokrację. Partie polityczne są jednakowe: niektóre reprezentują wielki biznes, inne emerytów. Niektóre klasę średnią, inne pracowników lub mieszkańców wsi. Dziś wszystkie finansowane są z budżetu zależnie od swojego wyniku wyborczego. Ryszard Petru chce, aby dostawały z budżetu tylko tyle, ile najpierw same zbiorą od sympatyków i sponsorów. Skutek jest łatwy do przewidzenia: partie popierane przez bogatych będą coraz bogatsze, partie reprezentujące niezamożnych i wykluczonych – coraz słabsze. Polska polityka wpadnie w ręce elit finansowych.

RAZEM zgadza się na demokrację tylko dla milionerów. Finansowanie partii politycznych należy odchudzić i zreformować, zakazując płatnych billboardów i spotów reklamowych. Propozycje Petru prowadzą do oligarchizacji polskiej polityki.

Polska polityka całkiem oderwała się od codziennego życia obywatelek i obywateli. Teatralne spory zastąpiły poważną dyskusję na temat kierunku przemian gospodarczych. Kampanie wyborcze to czas debaty nad przyszłością Polek i Polaków, ale jałowy spektakl obietnic i awantur, zasilany lawiną sondaży, które rzeczywistość raczej kreują niż odzwierciedlają. W czasach demokracji sondażowej wyniki wyborcze partii coraz mniej zależą od ich programu, a coraz bardziej od tego, czy zdobyły przychylność mediów. Cisza w dniu wyborów i poprzednim to jeden z niewielu momentów, gdy wyborcom pozostawiony jest czas do prawdziwego namysłu. Proponując jej likwidację, .Nowoczesna chce oddać życie polityczne w pełni pod kontrolę koncernów medialnych.

RAZEM sprzeciwia się agitacji nad urną wyborczą. Brak ciszy wyborczej wzmacnia koncerny medialne i kontrolowaną przez Prawo i Sprawiedliwość telewizję publiczną, a osłabia demokrację.

www.partiarazem.pl

[Grafika: kolaż ze zdjęć przedstawiających kolejno: Ryszarda Petru w garniturze (półprofil) przemawiającego do mikrofonów, surykatkę en face, bobasa en face w pieluszce siedzącego wśród stosów banknotów dolarowych oraz bawiącego się plikiem banknotów, w tle zdjęcie grzyba wybuchu atomowym. Nagłówek mówi: „Polityka tylko dla bogatych? .Tak”. Na dolnym pasku logo Razem, po nim dostawiona kropka. Na prawym brzegu oznaczono prawa autorskie do zdjęcia: „Fot. Piotr Drabik” oraz licencję „CC BY 2.0”.]


Źródło
Opublikowano: 2016-01-15 11:24:27