ADAMSKI: Dlaczego nie stoję murem za Wałęsą

Prawdopodobnie najlepszy tekst w historii Razem. O dziwo o Wałęsie.

"Walka o to, który bohater zostanie bardziej uwieczniony w pieśniach, nie jest tym, co rozpala we mnie emocje, gdy myślę o Solidarności. W opowieściach pokolenia moich rodziców największego wrażenia nie robiły na mnie odwaga i opór wobec prześladowań. Podziwiam je, ale potrafię je sobie wyobrazić. Natomiast trudno mi wyobrazić sobie lata 1980-81 i ówczesną skalę zaangażowania. W tym społeczeństwie, jakie znam – nieufnym, zatomizowanym, coraz bardziej egoistycznym – ewenementem są jakiekolwiek przejawy solidarności przez małe „s”.

Moją fascynację Solidarnością budzi to, że choć w państwie esbeckiej inwigilacji wszyscy mieli solidne podstawy do paranoi, zbudowano ruch oparty na wzajemnym zaufaniu i zorganizowanej samopomocy. Że inteligenci i robotnicy nie gardzili sobą nawzajem, a księża i ateiści nie pałali do siebie odruchową nienawiścią. Moją fascynację budzi program Samorządna Rzeczpospolita z 1981 roku, w zasadzie lewicowo-syndykalistyczny. Choć środowisko Razem uchodzi za idealistycznych radykałów, w najśmielszych snach nie odważylibyśmy się na daleko idącą i tak lewicową wizję reorganizacji życia społecznego – a wówczas był to program wielomilionowego ruchu, główna ideowa konkurencja dla dyktatury."

ADAMSKI: Dlaczego nie stoję murem za Wałęsą

Publicyści i politycy z obu stron barykady są zgodni, że obecnie rozmowa o Rzeczypospolitej musi być rozmową o teczkach Kiszczaka. To konflikt, w którym nie mogę się odnaleźć.

Źródło
Opublikowano: -03-03 21:12:17