Dwa cudy dzisiaj:

Dwa cudy dzisiaj:
– wygrana z Ukrainą (to był zły mecz),
– awans z grupy (może i nie jestem przesadnie stara, ale jak długo żyję takiej sytuacji nie pamiętam. Tak, za szybką stały w domu jakieś szklanki – pamiątka mistrzostw chyba w Meksyku, chyba w ’86, ale ja wtedy jeszcze bałam się pajęczycy Tekli).
Czekam na kolejny cud.

Źródło
Opublikowano: -06-21 20:53:40