Mieszkańcy i mieszkanki Dobrzenia Wielkiego nazwali Patryka Jakiego "katem demokracji". Nie bez powodu. To on przeforsował plan poszerzenia Opola mimo niemal stuprocentowego sprzeciwu gmin. Był głuchy na jakiekolwiek argumenty. Decyzję rządu ogłosił przez Twittera. A przede wszystkim: nigdy nie spotkał się z ani jednym mieszkańcem Dobrzenia.

Dlatego to Dobrzenianie i Dobrzenianki postanowili spotkać się z Patrykiem Jakim w jego biurze. Suweren przyszedł porozmawiać. Co dostał w zamian?

Oskarżenie o zakłócenie miru domowego. W biurze publicznym, na które składamy się wszyscy z naszych podatków. I wezwanie na policję na kilka dni przed świętami.

Tak, ten człowiek jest wiceministrem sprawiedliwości.

Byłem w biurze posła Jakiego i jestem jednym z wezwanych.


Źródło
Opublikowano: 2016-12-19 17:58:40