Łukasz Najder:

Najbardziej lubię, kiedy Kalina masakruje tego skołczonego cwaniaka.

"<Weź sobie wolny wieczór, tak by nikt ci nie przeszkadzał> – zaczyna się instrukcja bezinwazyjnego usuwania polipa, którą w 2006 roku podawał Grzesiak, wtedy jeszcze przedstawiający się jako „trener NLP”, czyli programowania neurolingwistycznego, dziś powszechnie uznawanego za pseudonaukę. Krok 3 instrukcji, dla pozbycia się polipa kluczowy, brzmi: <Pogadaj ze swoją częścią kreatywną, tą, która generuje rozwiązania. Poproś, by wygenerowała lepsze metody dawania tego, co dawał polip. Zapytaj się części polipowej, czy zgodzi się wykorzystać i wypróbować nowe rozwiązania, jeśli będą lepsze. Powiedz kreatywnej, że mają być takie, by polipowa wyraziła zgodę>. Potem wystarczy już tylko <wynegocjować tempo znikania polipa>: <Umów się na jakiś okres, biorąc pod uwagę pewne fakty, by polip zaczął się wchłaniać i znikać. I po tym okresie, gdy już będziesz pewna że zaczął, idź na i sprawdź wyniki>.

Według Grzesiaka równie proste jak leczenie polipa jest leczenie z depresji i lęków, które są niczym innym jak <pieprzonym traceniem czasu i brakiem umiejętności jego zapełnienia w mądry sposób>. Jak psycholog i coach Grzesiak postępuje ze zgłaszającymi się do niego „depresantami”? Najpierw grozi im, że <jak jeszcze raz wspomną o dzieciństwie, to im urwie jaja albo wykręci sutki>, a następnie „zakłada propulsion system z naciskiem na demony” i uczy „mówienia do siebie fajnymi głosami, robienia dobrych obrazów i dbania o przyjemną kinestetykę”. Potem <wspiera przez rozpieprzanie durnych przekonań i zakotwiczenie użytecznych stanów>"

[…]

"[…] i przytacza opowieść o tym, jak w Kolumbii udało mu się „ściągnąć jąkanie” z kobiety która po wylewie krwi do mózgu miała „skrzeplinę”. <W ciągu 20 minut zaczęła mówić komunikatywnie, czego nie osiągnęła w ciągu kilkunastu lat wcześniej, od wypadku>. Grzesiak tłumaczy, że lekarze i eksperci, do których zgłaszała się chora, nie potrafili jej pomóc, bo <nie mieli wiedzy na temat tego, jak instalować strategie w głowie>.

[…]

"Po lekturze powyższych rewelacji odpowiedź powinna być jednoznaczna. Dobrze by było, gdyby te rewelacje dotarły do fanów i wyznawców Grzesiaka, ale też do mediów, dzięki którym Grzesiak fanów i wyznawców pozyskuje. Bo to, że poważni dziennikarze i wydawcy wciąż udostępniają mu czas antenowy i szpalty (w tym telewizja publiczna – ostatnio w roli eksperta Grzesiak wystąpił 17 stycznia w „Pytaniu na Śniadanie”), jest bardziej kompromitujące niż negocjacje z polipem".

Grzesiak czyni cuda

W połowie stycznia z odmętów internetu wydobyto forum, prowadzone kilka lat temu przez Mateusza Grzesiaka, mówcę i coacha, któremu tysiące Polaków słono płaci za szkolenia i kursy (już w 2014 r., przed szczytem popularności, roczne przychody jego spółki wyniosły 3,7 mln zł). Wieczór z polipem i stra…

Źródło
Opublikowano: 2017-01-20 21:14:30