[ad_1]

Jest taki zespół, nazywa się Ethno Drums. Tańcem i rytmem pokazuje nam, w środku Europy, zazwyczaj nieznany kawałek Afryki Zachodniej.

Ethno Drums wczoraj zwieńczył swym występem Dni Opola 2017. Na Stawku Barlickiego tysiące opolanek i opolan nagrodziło oklaskami pełne pasji tancerki i bębniarzy. Nad Odrą rozbłysły fajerwerki. Prezydent Opola podziękował za dobrą zabawę i zapowiedział "jeszcze lepszą" za rok. O jednym nie wiedział.

Ethno Drums to zespół z Dobrzenia Wielkiego. Chłopaki i dziewczyny przez poszerzenie Opola straciły możliwość odbywania prób. Po ośmiu latach działalności, po dziesiątkach występów również w samym Opolu, szansa na jego rozwój stanęła pod wielkim znakiem zapytania. W Gminnym Ośrodku Kultury po prostu zabrakło pieniędzy, za które bawiło się wczoraj Opole.

Na co dzień w ustach prezydenta te artystki i artyści są "podjudzaczami" i "wrogami Opola". Ani zadowolony prezydent, ani te tysiące ludzi w Opolu nie wiedzą, że gdy przychodzi co do czego, to właśnie oni uświetniają swoim występem dni miasta przy uśmiechach wszystkich.

Zespół mógłby pewnie zbojkotować ten występ. Jednak w przeciwieństwie do niektórych, tworzący go ludzie nie myślą tylko o sobie, ale o wszystkich. Chciałoby się powiedzieć: o całym regionie. Dlatego Ethno Drums wystąpiło wczoraj. Pod flagą gminy Dobrzeń Wielki, rzecz jasna.


[ad_2]

Źródło
Opublikowano: 2017-05-22 14:38:08