Piotr Ikonowicz:
Konflikt polityczny, wybory, to wszystko toczy się obok podstawowego konfliktu klasowego o sprawiedliwy podział bogactwa i dochodów. O dostęp do opieki medycznej, tanich mieszkań pod wynajem, Dopóki ludzie pracy nie doznają jakiegoś olśnienia i nie zaczną upominać się o swój udział w zyskach, które oni przecież wytwarzają, ugrupowanie pracownicze takie jak Ruch Sprawiedliwości Społecznej będą miały pod górkę. Ale to przebudzenie, przecież prędzej czy później nastąpi. A my już dziś jesteśmy do tego przygotowani.
Na razie jedynym przejawem buntu społecznego jest masowa emigracja młodego pokolenia.