Łukasz Najder:
Ja w Polsce: rzemieślniczy browarek, edycja limitowana, własnoręcznie zbierane kistki chmielu, łza delfina, woda ze szwajcarskiej krynicy, szczypta startego na pył rzadkiego minerału z pustyni Atacama,14 ziko za 0,5l. POJEBAŁO?
Ja na urlopie w Hiszpanii: przemysłowy sikacz San Miguel, 0,3l za 3 euro. MMMMMMMMMMM…